Oh co za odcinek! Przy serialu bawiłem się bardzo dobrze, ale nie tak genialnie jak przy drugim
sezonie, gdzie z kazdego odcinka piałem ze śmiechu, niemal kazdy był majsterszytkiem. Ale
Prince przebił wszystkie, najlepszy odcinek w całym serialu, genialny pod każdym względem.
Świetnie przedstawiony Prince, Water&Fire, Ham&Cheese i koń Trojański, -Nigdy nie kręciło Cie
spalanie? -Once, it was thursday i Shimdt mówiacy Thuuuuursady?! Hahaha padłem, tak samo
jak Nick świrować jak zobaczył Prince, świetna scenka na koniec, ze Prince jest magiczny i jak go
Cece ścisnęła xD
No niesamowity odcinek IMO, jeden z najlepszych nie tylko w tym serialu, ale w ogóle w
serialach. Świetny sceniariusz, genialny humor, bosko zmonotowane