PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=618075}

Impersonalni

Person of Interest
7,9 12 246
ocen
7,9 10 1 12246
Impersonalni
powrót do forum serialu Impersonalni

Coś niesamowitego. Najlepszy odcinek całego serialu.

ocenił(a) serial na 8
Zetnakatel

serial ogólnie tak niby średni, ale jakoś tak nie mogę go przestać oglądać - gdy ma swoje momenty głębi to pikuje naprawdę wysoko i na te momenty warto czekać. Tu były

Zetnakatel

Root jest moją ulubioną postacią. Jestem mega smutna, że postanowili Ją uśmiercić :'-(

Axa1983

A może by tak SPOILER!!!!!!

ocenił(a) serial na 7
pantin

W tematach o konkretnych odcinkach zawsze są spoilery...

pantin

Serio?
Na temacie ogólnym można się w to bawić
Ale w temacie o odcinku już po jego emisji będzie rozmowa o odcinku.

I tak jak tylko była mowa o daniu maszynie głosu coś czułem że to będzie głos Root.

PS. Eliasz też zginął

ocenił(a) serial na 8
Axa1983

super szok i też aż nie wiem czy będę paczeć dalej)":

ocenił(a) serial na 9
anemonek

Spokojnie. jeszcze tylko trzy odcinki do końca serialu :)

Axa1983

Dla nowych czytelników, którzy nie oglądali odcinka.
NIŻEJ TEŻ SĄ SPOILERY

ocenił(a) serial na 7
Axa1983

a mnie rott drazni i meczy swoim gadaniem bl blble niech ja w koncu usmierca i bedzie super ,z ato kasko jest the best

ocenił(a) serial na 10
Axa1983

ktos musial zginac dobrze ze nie shaw

livman

Wolałabym, aby to Shaw zginęła ;-) Każdy ma swoich ulubionych bohaterów

ocenił(a) serial na 10
Zetnakatel

Ja szczęki jeszcze szukam ;o
Smutek straszny - Root nie żyje, Elias też .. Ale odcinek 11/10. I teraz pytanie - ostatnia kwestia w odcinku, to co mowił John - " I think it was warning us about what he might do to them" - nie rozumiem przekazu.

miszka92

Pewnie chodzi o to, że coś popełni, a nie jest ofiarą. Dlatego jego numer wyskoczył.

miszka92

Tak jak napisał pantin... Harold nie był victim tylko perpetrator. I już samo jego uwolnienie skutkowało wolnością dla 600 więźniów gdzie część z nich na pewno będzie gwałcić, zabijać i rabować.

ocenił(a) serial na 7
miszka92

Chodziło mu o to, że decyzje Harolda doprowadzą do śmierci wielu wrogów, może nawet samego Samarytanina (nie mam pewności, czy Maszyna postrzega siebie i Samarytanina jako coś żyjącego).

ocenił(a) serial na 7
Zetnakatel

[---spoilery---]
W poprzednim odcinku ekstaza, połączenie grupy i wielka radość z powrotu Sameen, a teraz...
Jestem w ciężkim szoku... Elias... Root... Tak po prostu... Nieeeeeee!
Tak giną cisi bohaterowie, w najmniej spodziewanym momencie, bez ckliwych i infantylnych przemówień, bez pożegnań czy towarzyszących im płaczliwych scen.

Ten odcinek należał do Harolda. Mógł w nim w końcu pokazać jak świetnym jest aktorem. Jego reakcja na śmierć Eliasa i Root, czy monolog podczas przesłuchania były niezwykle przejmujące i realistyczne.
Nie ma najmniejszych wątpliwości, że ten idealista został niemal całkowicie rozbity, powalony na deski i sponiewierany przez Samarytanina oraz wiarę we własne ideały. Pozostaje mu tylko iść na całość.
Mam przeczucie, że lista uśmierconych bohaterów jest wciąż otwarta i można się spodziewać kolejnych strat. Jak dalej zachowa się Sameen? Przecież to dzięki jej związkowi z Root Samarytaninowi nie udało się jej złamać. Również John nie miał wesołej miny, gdy dowiedział się o jej śmierci.
Pozostaje nam jeszcze Maszyna. Czy ona może czuć złość, albo smutek? Wybór głosu to z jej strony hołd złożony dla Root, a kto wie czy nie pomoc na łatwiejsze pogodzenie się pozostałych członków grupy z jej śmiercią.

acidity

monolog Harolda to top 10 scen w serialu. Czuć było te emocje, tą wściekłość. Naprawdę ciekawe jaki będzie teraz nasz "poczciwy okularnik".

ocenił(a) serial na 9
Zetnakatel

zgadzam się bardzo, bardzo dobry odcinek i mega szkoda Root ale to już koniec jeszcze 3 odcinki i finał, poza tym Amy Acker jeszcze bedzie w serialu - bedzie głosem maszyny.

Zetnakatel

Właśnie obejrzałem . Świetny odcinek ale równie dobry był ostatni 4 sezonu . Szkoda, że niedługo będzie koniec

ocenił(a) serial na 10
Zetnakatel

Świetny odcinek, 12/10. I jeszcze dobór ścieżki dźwiękowej! Twórcy są w tym mistrzami! Chyba w żadnym innym serialu nie dobiera się tak adekwatnie utworów do sytuacji, jak robią to twórcy POI! NIN The Day The World Went Away wpasował się idealnie i tak w ogóle polecam twórczość zespołu jak i każdą inną Trenta Reznora. A za Root będę tęsknić :(

Zetnakatel

Do całości brakowało mi tylko najazdu na ekran z walką samarytanina z maszyna gdzie ta zaczyna nagle masowo wygrywać.

lunatik8

Te systemy nie są połączone. W klatce są klony i to też jakieś demo wersje. Także maszyna z klatki nie ma komendy aby móc się bronić i dalej przegrywa.

ocenił(a) serial na 9
Zetnakatel

Ważne że w realu maszyna wygra albo przynajmniej nie zginie, o czym świadczy początek pierwszego odcinka 5 sezonu, i o ile maszyna bedzie cała to z jej pomocnikami nic nie wiadomo ale ich przyszłość raczej nie rysuje sie kolorowo.

ocenił(a) serial na 7
krzysio6666

W sumie, to nic pewnego, bo Maszyna mogła zacząć opowiadanie jeszcze przed zakończeniem wojny np. podczas ewakuacji wagonu (w braku dostępu do sieci może wynikać jej niewiedza na temat tego, kto przeżył, a kto nie oraz na temat wyniku tej wojny.

A tak swoją drogą, to dostaliśmy wtedy niezłą wskazówkę na temat Root "Pozostał po mnie tylko mój głos". Zupełnie mi to uciekło z pamięci...

ocenił(a) serial na 10
Zetnakatel

Nie mogę się po prostu pogodzić z losem ROOT, prawdopodobnie do finału tego nie zaakceptuję, jaki żal, taki cios...

ocenił(a) serial na 9
Programista_filmweb

Moim zdaniem Root powinna mieć bardziej dramatyczną śmierć, a nie sama w szpitalu. Skoro już musieli to zrobić to mogli z hukiem z Sameen u boku. Widać, że scenarzyści bardzo chcieli Ją uśmiercić, skoro było powiedziane, że Samarytanin nie chce śmierci Harolda a tu nagle on jako pasażer był głównym celem.

adelajda222

Właśnie taka śmierć bohatera jest najlepsza, najbardziej realna i zaskakująca. A nie tak jak Carter że od połowy odcinka było wiadomo, ze zginie. Sztuczne są takie emocjonalne śmierci, gdzie postacie lamentują i cały świat się zatrzymuje bo oni opłakują poległą postać.
Status Harolda z ocalenia na unicestwienie zmienił się w momencie kiedy został odbity, samatytanin wyliczył, że po odbicu jego ponowne pojmanie będzie nie realne, więc wybrał drugą opcję rozwiązania problemu, czyli zabicie go.

ocenił(a) serial na 10
adelajda222

A moim zdaniem nie, nie odeszła z pompą i to boli jeszcze bardziej, to jest właśnie dramatyczne, robiła swoje i zginęła, tak nagle, szybko, bezimienna bohaterka, nagle zimna w kostnicy, która nikogo nie obchodzi.

Wpływ na to ma też oczywiście to, że była to wyjątkowa i lubiana postać.

I dlatego nie mogę się z tym pogodzić, ale to dowodzi, że scenarzyści wiedzą co robią, bo to jest naprawdę przykre i emocjonalne, chyba nikt nie podejrzewał, że ona tak skończy, że nie będzie walczyła do końca, że nie odegra jakieś kluczowej roli.

Ten twist jest genialny wręcz i bardzo smutny zarazem, i jeszcze głos maszyny, to było idealnie zaplanowane od a do z.

I nic nie było powiedziane, to tylko przypuszczenia naszych bohaterów, zapominasz też, że Samarytanin może działać na własną rękę, zapominasz też, że Harold został pojmany i uciekł, więc Samarytanin mógł podjąć decyzję o likwidacji w tym momencie, zapominasz też, że numer nic nie oznacza, nie oznacza pewnej śmierci ani morderstwa to tylko przypuszczenie, a nie pewniak.

Harold mógł zginać, wystarczy, może spowodować śmieć innych, też wystarczy. Mi się zdaje, że numer się pojawił, bo po prostu Harold był zagrożony, koniec w końcu maszyna obserwuje i może wysłać numerek kogo chce.

I na koniec, to nie jest też przypadek, że w tym samym odcinku usłyszeliśmy po raz pierwszy głos obu maszyn, dla mnie to jest znak, ostatnia faza starcia dwóch bogów się zaczęła, maszyny weszły w ostatnią fazę ataku bez żadnych ceregieli, nic ich już nie powstrzyma, a że jestem programistą to wiem co oznacza "return 0", czyli tytuł ostatniego odcinka serialu.

To musi być epickie i nie mogę się doczekać, ale za ROOT będę strasznie tęsknił.

Programista_filmweb

"to jest właśnie dramatyczne, robiła swoje i zginęła, tak nagle, szybko, bezimienna bohaterka, nagle zimna w kostnicy, która nikogo nie obchodzi"

No właśnie, dlatego jest dobre :)

"Harold został pojmany i uciekł, więc Samarytanin mógł podjąć decyzję o likwidacji w tym momencie"
No to właśnie to napisałem wyżej...
"Status Harolda z ocalenia na unicestwienie zmienił się w momencie kiedy został odbity"
W dodatku to było pokazane czarno na białym
Tutaj zrzut
http://i.imgur.com/uScvXzn.jpg

ocenił(a) serial na 10
Zetnakatel

Dla ścisłości odpowiadałem do adelajda222

ocenił(a) serial na 10
Zetnakatel

P.S.

Niezła spostrzegawczość z tym zrzutem, umknęło mi to, ale potwierdza jedną z opcji.

Byłbyś dobrym zasobem dla maszyny.

ocenił(a) serial na 9
Programista_filmweb

Śmierc Root to mistrzostwo świata. To było wiadome od momentu jak Harold powiedział że maszyna ma wybrać imię i że dostanie głos. W momencie jak zadzwonił telefon, to chyba wszyscy już wiedzieli że maszyna przemówi. Co co zrobili scenarzyści to niezłe pie.... w dotychczasowe umierania przez pół odcinka i zabijanie przy tym setek wrogów. Juz Elias zginął w huku i strzałach. Nawet mam podejrzenia że maszyna pozwoliła na jej smierć.

judasz666666

Bardzo możliwe, że maszyna pozwoliła na śmierć root i w sumie ten odcinek wydał mi się też jakiś dziwny i dopóki Harold nie został doprowadzony do głównodowodzącego Samarytanina, to myślałem, że cała ta nagonka na Harolda jest wynikiem działania.. maszyny właśnie i że jest to skutek dodania maszynie przez root możliwości obrony, bo i cóż jest lepszą obroną w takiej sytuacji jeżeli nie uświadomienie Haroldowi, że maszyna się bronić powinna aby nie dopuścić do sytuacji w której to Harold kierowany wyrzutami sumienia/swoimi zasadami moralnymi poprosiłby maszynę aby się bronić przestała(?). Dlatego też dopuszczam tą możliwość, że maszyna pozwoliła na śmierć root.

W sumie.. to i tak miałem wrażenie, że mamy powtórkę z symulacji maszyny dotyczących tym razem przyszłych losów naszych bohaterów (Harold na początku mówił do maszyny, że najprawdopodobniej zginie i możliwe, że pozostali też i być może maszyna postanowiła przeprowadzić symulację) -- ta opcja, jak się okazało pod koniec odcinka, przestała mieć szanse na bycie realną.

ocenił(a) serial na 8
Zetnakatel

Trochę zaskakująco kiepskiego montażu się wkradło do strzelanin (Shaw chyba była wycinana i doklejana wielokrotnie, bo stoi na środku ulicy, cięcie, kuca za samochodem, cięcie i w ogóle opuszczamy to miejsce). Facet walący minigunem z dachu samochodu też został wycięty w ułamku sekundy, choć wystarczyło pokazać jak wślizguje się z powrotem do środka. Tak jakby te sceny strzelanin dokręcali gdzieś na szybko.

Ale poza tym, miodnie. Elias został wprowadzony tylko po to, żeby pokazać, że "stary bokser jeszcze zna parę sztuczek" i "woli zginąć w ringu, niż rzucić ręcznik". Root też dostała popisówkę z tym największym gnatem na dzielni, a ogólnie piąty sezon to popis zarówno aktorki, jak i postaci.

Sądząc po tym, jaką ścieżkę wybrano na finisz serialu, obstawiam że happy end będzie miał tylko jeden z dwójki Reese - Finch. Nie wiem tylko, który się poświęci dla drugiego. Jak na razie Reese nie miał jeszcze żadnego mocniejszego akcentu w tym sezonie, więc tutaj szanse leciutko bardziej w jego kierunku.

ocenił(a) serial na 8
majinus

Według mnie przeżyje tylko Fusco.

ocenił(a) serial na 7
majinus

A ja mam przeczucie, że jedynym który dotrwa do końca będzie Lionel. W serialu było sporo odniesień do szachów, i w tej grze bardzo często w kończącej kombinacji poświęca się najważniejsze figury.

Zetnakatel

Dobra odcinek kozak, NO ALE HALO ?!? Root ? serio ? Nadal nie mogę w to uwierzyć, w szczególności, że w wywiadach m.in na Comic Con Amy Acker mówi jaka to Root będzie szczęśliwa i będą miały z Sarah dużo scen. Czuję się oszukana :D Ponadto Shaw, fakt jest socjopatką ale to chyba wszyscy wiedzą że kochała Root a patrząc po zwiastunie kolejnego odcinka wygląda to tak jakby nic wielkiego się nie wydarzyło. Zabrakło mi trochę dramaturgii, a po raz kolejny powtarzający się motyw tego jak Shaw chce się zabić bo myśli, że to wciąż symulacja, stał się już nudny. Póki co 5 sezon rozczarowuje.

Aleksandra_2112

A może Root żyje? Jest to symulacja, wyobrażenie Harolda z początku jak siedzi w kawiarni albo maszyna wymyśliła taki plan żeby Harold się zmobilizował?
Wydaję mi się tak, bo to co mówiła Amy i Sarah w wywiadach niczym się nie pokrywa z tym co było, "np fani Root i Shaw będą bardzo szczęśliwi," a tak naprawdę był jeden odcinek z nimi razem i to symulacja w dodatku, więc niby z czego mamy się cieszyć? Z trzymania za ręce przez 2s? Po za tym, Shaw odcinek wcześniej wróciła do ekipy i Root już ma odejść? I ta obojętna reakcja Shaw na wieść, że Root jest w stanie krytycznym, wcześniej była w stanie się zabić żeby Root nic się nie stało, a teraz kompletnie jej to nie ruszyło co się stało.
Nikt też nie wypowiada na głos w tym odcinku, że Root nie żyje.
I jeszcze jedna rzecz mi się rzuciła w oczy, w serwisie IMDB w ostatnich trzech odcinkach jest podane, że pojawi się Amy Acker jako głos maszy ORAZ Root.

ocenił(a) serial na 7
kiki8888

Pewnie każdy bierze tę ewentualność pod uwagę, chociaż to mało prawdopodobne, bo akcja była wielotorowa.
Kwestie tego że ktoś znalazł bądź nie znalazł się w czołówce o niczym nie świadczą. Czasami umieszcza się aktora w czołówce po to, by nie sugerować, że zginie/odejdzie, albo nie umieszcza by zasugerować że zginie/odejdzie, a w rzeczywistości nic takiego nie ma miejsca. Poza tym śmierć postaci nie musi kończyć jej obecności na antenie, może pojawiać się we flashbackach. A wywiady? Hmm, to co miała powiedzieć? Podejrzewam, że nakręcono wiele scen Shaw-Root, ale pewnie wiele ich też odrzucono podczas montażu. Z reguły aktorzy sami do końca nie wiedzą, co znalazło się w odcinku i jaki był tego kontekst.

kiki8888

Obawiam się, że to nie jest kolejna symulacja, nawet jeżeli ta obojętność Shaw podważa wiarygodność tej śmierci. To nie miało być jakies romansidło no ale to był jedyny taki poważniejszy watek miłosny w tym serialu wiec juz mogli sobie darować. Generalnie Amy mówiła w wywiadzie ze była na planie do końca ale tylko jako głos maszyny. Np gdy Harold bedzie rozmawiał z maszyna w samochodzie Amy siedziała z tyłu "niewidoczna". Śmieszne jest troche to że tyle razy uczestniczyli w strzelaninach i tego typu rzeczach i nigdy przedtem nie zatrzymała ich policja ...

Aleksandra_2112

Shaw płacze gdy dowiaduje się o śmierci Root, widać łzy na jej policzku przy zbliżeniu twarzy. Poza tym musimy pamiętać, że ona jest socjopatką, nie przeżywa emocji tak jak "normalni" ludzie. Myślę, że ta jej reakcja w stylu "musimy dotrzeć do Harolda" jest jej reakcją obronną na taką traumatyczną sytuację. Podobnie było gdy umarł jej ojciec, a ona stwierdziła, że jest głodna :-)
I to nie jest symulacja (jak dla mnie niestety), potwierdzili to twórcy serialu i sama Amy.

ocenił(a) serial na 9
kiki8888

A w kostnicy to nie było jej ciało jak Fusco stał?

judasz666666

No było

ocenił(a) serial na 10
Zetnakatel

swaw zyje

ocenił(a) serial na 7
Zetnakatel

Najlepsze był pojedynek Shaw & Root vs sługusy Samarytanina. Gościu wali z miniguna, paru innych z automatów, a Sameen załatwia ich wyszystkich glockiem( czy berettą?!).
Gdyby uśmiercili Shaw po tych 7xxxx symulacji to by było wredne, obok Fusco druga moja ulubiona postać. Jest jeszcze Elias, dobry ziomek, ale z mistrza intrygi trochę podupadł pod koniec i same wtopy. Co do Root to chyba najlepsze rozwiązanie, dla niej z tym filozoficznym bełkotem to awans społeczny być głosem maszyny.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones