Cały czas się zastanawiałem skąd oni tam mieli prąd i bieżącą wodę na tej wyspie. Jakoś nie słyszałem tam nigdzie pracującego agregatu prądotwórczego (zresztą w tamtych latach nie były chyba zbyt powszechne), a podmorskiego kabla na pewno by nikt wtedy na tę wysepkę nie ciągnął.
To takie inżynierskie spojrzenie z przymrużeniem oka, bo serialik w sumie zacny...
;-)