Pierwsze sezony zasługują na mocne 9/10, a ostatni? Na max 4/10, a ostatni odcinek na 1/10. To jest k!@#$ dramat jak postanowili to zakończyć.
Tyle lat czekałem na upadek Underwooda, na pocieszenie, że go już nie zobaczymy chciałem chociaż dostać upadek Claire. A co dostałem? Soczyste splunięcie przez twórców serialu na twarz moją i milionów fanów na całym świecie.
Frank się w grobie przewraca. Żenada.
O każdym zakończeniu serialu się tak mówi; najgorsze, najsłabsze. Z pewnością za pół roku to samo usłyszymy o 8 sezonie Gry o Tron, czy później o ostatniej serii Walking Dead. A ja się bardzo cieszę, że nie będzie już nowych sezonów House of Cards i ekipa Netflixa zajmie się czymś innym. To, że zło w osobie Claire wygrało jest prawdziwe i oryginalne. Oczywiście najlepiej byłoby, gdyby Petrov też zginął i władzę w Rosji objął uczciwy polityk
Ja też się cieszę, że HoC się zakończył, po prostu żałuję, że w takim stylu.
Nie wiem czy o każdym serialu tak się mówi, obejrzałem ich trochę w życiu i nigdy nie miałem podobnych odczuć :(
Miałem na myśli te najbardziej popularne z rzeszą fanów, np. Rodzina Soprano, Twin Peaks, Dexter, Tudorowie, czy choćby Dynastia. Zawsze zakończenie budzi sprzeciw i niskie opinie w porównaniu z resztą. Tutaj wykonanie i sposób przedstawienia daje radę, gorzej niestety z niezbyt przekonującym scenariuszem
Cóż, tych akurat nie oglądałem :D
Szanuję Twoją argumentację i zgadzam się co do scenariusza.
Jak sie obejrzy kilka sezonow to ma sie w głowie obraz zakonczenia tylko ,że upadek tytułowego domku był moze z był oczywisty i z tego zrezygnowali.Głowna wine ponosi nagle skrocenie serialu i brak głownej postaci.Zakonczenie samo w sobie nie jest takie złe nawiazuje do pierwszego odcinka jak Frank dusi psa zeby szybciej umarł ,Claire robi to samo z Dougiem ,ktory według mnie jest idealnym odzwierciedleniem psa.
P.S zakonczenie Rodziny Soprano według mnie jedno z najlepszych jakie widziałem .