Wybaczcie mi, bo na pewno trochę generalizuję, ale Nick to utopijny obraz biseksualnego chłopaka, a Ben to realistyczny obraz mężczyzny, który jest bi lub gejem. Może sprawę przysłaniają mi nasze polskie realia czy moje doświadczenia, ale widzę pewną prawidłowość. XD Jeszcze żeby zbytni nie uogólniać, to Charlie'ich też jest sporo - tylko nie tak pewnych siebie.