Grupa dzieciaków pracująca w parku rozrywki, niektórzy bogaci, inni biedni, jest ona i on, a pomiędzy nimi chemia, później pojawia się pewien problem.
Jeśli ktoś lubi Awkward. lub Faking It, to i Happyland mu się spodoba, bo reprezentuje w zasadzie taki sam poziom.
Naprawdę? Ten serial w ogóle nie przypomina mi "Faking it" i "Awkward". Wiadomo, żaden z nich nie prezentuje nic ambitnego, ale "Faking it" nadrabia zabawnymi postaciami, a "Awkward" komizmem sytuacyjnym. Tymczasem "Happyland" jest nudny i - z ręką na sercu - ani razu nie wywołał uśmiechu na mojej twarzy. Dlatego jeśli ktoś liczy na coś podobnego do wyżej wymienionych seriali, to raczej się zawiedzie.