Dokładnie, w moim odczuciu ostatni odcinek więcej zagmatwał niż wyjaśnił, oczywiście wyjawili to co mieli wyjawić. Ale w takim pospiechu i tak niechlujnie, mieszając wszytko co było do tej pory i zostawiając bez odpowiedzi a do 5 odcinak serial trzymał poziom bardzo dobry ;/

No ja się cieszę, że wyjaśnili najważniejsze. Niestety amerykanom się serial nie podoba. Naprawdę szkoda, że serial nie dostał 2 sezonu. Tak podsumowując to serial dostaje ode mnie porządne 8/10. Ten TC to mnie wnerwił w tym odcinku, hipokryta jeden... Sam ukrywał prawdę o zbrodni i jeszcze ojcu wypomina, że robi to samo.

mogłby ktoś napisać jak się skończyło?

Okazało się, że:
1. Merritt Grieves oraz Dan Farmer to starzy przyjaciele. W młodości kochali tą samą kobietę, która w ostateczności - obaj z nią sypiali - wybrała tego pierwszego. Jednakże nigdy nie powiedziała - może sama nie była tego pewna - kto jest ojcem jej dziecka. Ów chłopak, Simon został porwany przez Magika (?). Obaj panowie od lat śledzą poczynania tajemniczej postaci.
2. Rodzina Haplinów od dziesięcioleci skrywa jakąś mroczną tajemnice. W jednej z ostatnich scen Peggy Haplin postanawia przekazać ją Andrew, pokazując mu film z niebieskimi drzwiami w tytule. Obraz wywiera ogromne wrażenie na chłopcu, nie w sensie pozytywnym. Postanawia nie wyjeżdżać z miasta, i odsuwa od siebie ukochaną kobietę (tymczasowo). O czym jest film?
Swego rodzaju przepowiednią o wydarzeniach w Haplin. Domyślam się, że dodatkowo ukazuje "pochodzenie" Haplinów, i cele, itd.
3. Carol Haplin nie mogąc znieść utraty ukochanej córki, postanowiła się w nią przeobrazić. Wypełniając jedną z przepowiedni "Niebieskich drzwi".
4. Matka TC żyje. Alice, która przed rzekomą śmiercią pracowała, jako ogrodnik w posiadłości Haplinów, odkryła roczną tajemnicę rodu. Z chęci zemsty (?), z nienawiści (?) postanowiła ich "ukarać". Przeobraziła się w Magika. Jednak jej nowa osobowość została odkryta przez Peggy, i jej lokaja...
5. Szeryf senior od lat wiedział o tajemnicy rodu, o tajemnicy swojej żony, jednak ze względu na strach nie był wstanie nic zrobić.

dzięki wielkie, nie będę musiał marnować czasu na 2 ep. a z tego co czytam szału nie było

jeśli Alice jest magikiem to w jaki sposób porwała z Anglii Simona i po co ,jeśli się mści na Peggy to co dałyby jej porwania niewinnych ludzi

Przeciez wyszło na to ze matka TC zyje i to ona jest magikiem :)

Serial ten miał mieć tylko jedną serię. Oglądalność tego serialu była jednak tak niska, że dwóch ostatnich epizodów nie puścili...

Co do zakończenia to też spodziewałem się czegoś lepszego, ale ogólnie serial jest do obejrzenia i jak się mocno komuś nudzi w wakacje to może go sobie obejrzeć...

Zakończenie jednak nasuwa wiele pytań, które pozostaną bez odpowiedzi i możemy się tylko domyślać o co tam chodziło...

Straszna szkoda, że ABC zrujnowało taki dobry serial. Nie ma się co dziwić, że ostatni odcinek nie był tak dobry, skoro w przeciągu 45 min, musieli zakończyć tyle wątków ile się tylko dało. Mam nadzieję, że pozostawienie tylu kwestii bez odpowiedzi, jest spowodowane tym, że może go kiedyś jednak przywrócą :< A może jakieś petycje powysyłać, lub coś? :D

Niestety nic z tego nie będzie. Oglądalność serii była zbyt niska.

Gdy szeryf senior szedl przez bar na koncu, calkiem z tylu stal jakis facet, ktory wygladal jakby mial kapelusz na glowie, zwrocil ktos na niego uwage :D? Bo wedlug Carla Bravina, Magic man to byl wyoki, szczuply koles w kapeluszu. A ze to nie byl ostatni odcinek, to rownie dobrze mogloby sie okazac, ze Alice Conroy jest w to wszystko zamieszana ale Magic manem jest wlasnie ten facet :):

Rzeczywiście, ciekawe spostrzeżenie. Ale nigdy się nie poznamy prawdy o...

Mnie najbardziej nurtuje kim jest Henley/Chloe i jej matka Susan. Przebiegło mi przez myśl, że może być siostrą Tonego, ale to się nie trzyma kupy za bardzo. I ten jej tatuaż na łopatce. No cóż teraz pozostoje nam się tylko tego domyślać.

Faktycznie kiedy szeryf senior wchodzi do tego baru, za tym całym ptakiem stoi człowiek w kapeluszu. Być może jego zona szeryfa nie jest magikiem tylko właśnie ten facet a ona z jakiś niewyjaśnionych nam rzeczy jest jego wspólniczka?
Szkoda, że serial tak się zakończył. Pozostaje pytanie: czemu służył młotek, który nie zabił matki TC, więc po co był z nim wątek?

Chciałem jeszcze dodać, że nie dowiedzieliśmy się także, czym był ten robak/ryba znaleziony w uciętej dłoni!? Po co ten wątek w ogóle był? Czy miało to grać później większą rolę?
I chciałem jeszcze zaznaczyć, że niekiedy wkurzał mnie soundtrack z tego serialu, niekiedy w ogóle nie pasowała ta głośna rockowa muzyka do dane sytuacji... Mogli bardziej mieć jakiś taki stonowany motyw, który by odgrywał większą rolę w różnych sytuacjach, tak jak jest to w innych świetnych serialach.
Ale ogólnie nie jest źle, warto obejrzeć te 8 odcinków :)

bez sensu :( a serial mógł być na prawdę dobry...

Młotek był narzędziem zbrodni, lecz nie zabójstwa. W ostatniej scenie, w barze, widać, że Alice ma ranę na czole. Więc Peggy Haplin jej nie zamordowała, ale tylko raniła. Tu pojawiają się kolejne pytania ;)
Dlaczego się pokłóciły? Może Peggy się dowiedziała, kto porwał (i jak sądzono zabił) jej wnuczkę, ale dlaczego wezwała szeryfa i zatuszowali całą sprawę? Może żeby nie robić sensacji w miasteczku. To zajście mogło zniesławić rodzinę Szeryfa i Haplinów (w końcu to próba zabójstwa). Ale przecież mogła ją zabić i upozorować na kolejną ofiarę magika (podrzucić kwiaty rodzinie). Nikt by się dowiedział.
Rodzą się więc kolejne pytania, skąd młotek wziął się w pensjonacie? Skąd Henley wiedziała gdzie go szukać? Kim jest jej matka - Susan? W ostatnim odcinku dowiadujemy się, że Susan przewiedziała, jak zareaguje Szeryf Griffin gdy ktoś odkryje prawdę, wiedziała więc też, że to jego żona jest magikiem. Mógł to wiedzieć też Grieves, już w pierwszym odcinku miał spięcie z Szeryfem, który chciał się go pozbyć z miasta.
Takimi pytaniami można sypać jak z worka. A odpowiedzi to tylko przypuszczenia. Serial został przerwany po pierwszym sezonie, więc wiele kwestii pozostanie niejasnych ;d Pewnie scenarzyści, tak mocno wzorując się Twin Peaks chcieli odpowiedzieć na pytania dopiero w kolejnym sezonie, niestety im nie dano szansy.
Pomyślcie co by było gdyby Twin Peaks przerwano po pierwszych ośmiu odcinkach :P

Też jestem rozczarowana, pozostało tyle pytań bez odpowiedzi. Oglądając ostatnie minuty serialu, zastanawiałam się jak w tak krótkim czasie wyjasnią tyle wątków. Ciągle mam nadzieje, że nakręcą następny odcinek (chociaż jeden, ale mogło ich być więcej biorąc pod uwagę ilość niewyjaśnionych spraw). Dziwie się tak niskiej oglądalności, przecież to b.dobry serial- z klimatem i ciekawą fabułą...

No i dziwie się dlaczego nie dali temu serialowi szansy. Mogli chociaż zrobić z 12 odcinków jak już nie chcieli całego sezonu. Niektóre seriale też miewają gorszą oglądalność ale się rozkrecają po kilku odcinkach i wszystko wraca do normy. Tutaj zrobili inaczej. Szkoda bo akurat ten był jednym z ciekawszych seriali jakie się ostatnio pojawiły w amerykańskiej telewizji.

serial jest dobrze zrobiony i jak dla mnie wcale nie byla potrzebna jednoznaczna odpowiedz co sie dzieje i kto jest magikiem. W ostatnim odcinku okazalo sie przeciez ze rodzina Haplinow jest dosyc szemrana i tak naprawde zona szeryrfa zyje i to ona jewst odpowiedzialna za porwania ludzi. Wedlug mnie "magic manem" jest Alice i Peggy, bardzi satysfakcjonuje mnie zakoncznie pelne nie domowien i nie wyjasnionych wszystkich watkow to daje pole manewru na ewentualny drugi sezon:)

Zauważyłam, że generalnie serie ambitne i wymagające myślenia, szybko znikają z amerykańskiej telewizji. To już kolejny serial, który "ubito" z powodu zbyt niskiej oglądalności. Początkowo myślałam, że może mam spaczony gust, ale jak widać są i inni, którym te serie się podobają i chcieliby więcej. Ale prawdopodobnie amerykańska publika oczekuje czegoś prostszego, z odpowiedziami podanymi jak na talerzu i w tym kierunku będą iść kolejne produkcje. Szkoda.

cmon people, to ze okazalo sie ze Alice zyje i ma cos wspolnego z porwaniami zaginionych osob nie oznacza od razu ze jest Magikiem! To byloby zbyt banalne rozwiazanie jak na tak intryguajcy i tajemniczy serial. Dla mnie ujawnienie tego faktu jest jedynie kolejnym znakiem zapytania / klockiem w lamiglowce pt. kto z kim po co i dlaczego, nie wskazujacym zadnych jednoznacznych odpowiedzi.
Szkoda tylko ze prawdopodobnie nigdy nie dowiemy sie "jak było naprawde" ;)

przez 7 odcinków trzymało się to i chciałem oglądać, ale od połowy ósmego to się zrobiła sieczka i kino klasy B z tandetnymi dialogami.