Nie oglądałem jeszcze serialu, lecz zaintrygowała mnie Twoja ocena. Nie stricte jej wartość, lecz to że jest ułamkiem dziesiętnym :) Już od jakiegoś czasu uważałem, że 1-5 i to wystarczająca skala ocen dla filmów i być może tam ktoś mógłby raz na jakiś czas pokusić się o taki ułamek, ale przy 1-10 skala jest już całkiem szeroka :)

Popieram. Zmarnowany czas. Umęczyłam się koszmarnie.

A mnie się podobał, to nakładanie masek przez główną bohaterkę,jej męża ....miałam wrażenie że jedynie córka reprezentująca dziecinną niewinność była tam najszczersza, najbardziej prawdziwa. Niezepsuta jeszcze dorosłym życiem.
Z każdym odcinkiem ilość kłamstw - które wymyślała główna bohaterka przytłaczały coraz bardziej- człowiek liczył że się w końcu wyłoży, a tu ostatni odcinek- ot kolejne kłamstwo:)
Ogólnie-realizacyjnie mogło to być lepsze, bez dłużyzn , intryga mogła zmierzać do jakiejś katastrofy na końcu-aż się o to prosiło.
Nie odebrało mi to jednak przyjemności z oglądania -nie wiem czemu, po prostu trafił serial w mój gust, albo czas;)

Podobało mnie się ale i mnie wynudzilo...(przewijalam lesbijką inicjację i wyjazd służbowy męża J. i kilka innych nieistotnych dlużyzn ) bohaterka kłamie, manipuluje, chyba jest chora psychicznie. W mowie końcowej mówi o tym że człowiek robi wszytko żeby mieć władzę, władzę absolutną nad sobą. Chyba próbowała walczyć że swoimi demonami i słabościami, myślała że ukryje się z nimi w zwykłym rodzinnym życiu... ale jednak brakowało jej wielu rzeczy... tajemnicy, władzy, ekscytacji... Nie kibicowalam jej, miałam nadzieję że w końcu ktoś ją zdemaskuje. Satysfakcję przyniosła mi kłótnia bohaterki z mężem , który wygarną jej prawdę w oczy. Serial pozostawił wiele znaków zapytania, pozostaje nam się domyślać, że prawdziwie "Ja "głównej postaci znała jej matka oraz po części mąż, który trochę wiedział, troszkę połączył fakty.
Serial na początku mnie zaintrygował, od połowy maksymalnie nudził. Niestety strata czasu, nawet świetna Naomi mi tego nie wychodziła.

Powiem szczerze, że jestem zszokowana tak niskimi ocenami tego serialu. Mnie wciągnął od pierwszego momentu, jest w nim coś hipnotyzującego co sprawia, że chce się obejrzeć wszystkie odcinki naraz :) Kłamstwa przychodzą głównej bohaterce tak naturalnie, że do ostatniej chwili ma się wrażenie, że sprawuje nad wszystkim kontrolę i niemożliwe, żeby coś jej nie wyszło. Przez cały czas wiedziałam, że to co robi jest w gruncie rzeczy niemoralne, a mimo wszystko jakoś nie mogłam przestać jej kibicować. Świat, który sobie stworzyła jest intrygujący i chciałam wiedzieć co z tego wszystkiego wyniknie.


*Spoiler* Ciekawe czy zostanie z rodziną czy wybierze powrót do ''starego życia'' i odejdzie z Sid? Nie mogę się doczekać drugiego sezonu!

Nie wierzę, że ktoś wyłoży kasę na drugi sezon.

Czyli będzie drugi sezon ?

Dopóki Netflix nie powie że nic z tego, to można założyć że będzie :D

Netflix już powiedział, że nie będzie 2. sezonu.

Mi się podobało dziewięć odcinków, ale ostatni, dziesiąty, faktycznie jest słabiutki i psuje cały efekt.

to prawda, 9 odcinków to klimatyczne,powolne w tym taplaniu się w kłamstwach, piękne studium szaleństwa, ale prawdziwe, tak mogłoby naprawdę się wydarzyć w życiu, ale ostatni odcinek serio słaby, chyba, że z tym odczytem o nękaniu i błyskiem w oku Jean/Diane zakłada, że wszystko się wyjaśni w 2 sezonie, co wątpliwe że będzie to a) a b) racjonalnie patrząc należałoby się jej wydalenie z zawodu albo i kryminał.

również dosłownie wymęczyłam ten serial w nadziei na rozwinięcie/wyjaśnienie na końcu jednak samo zakończenie było megaa rozczarowujące ;/

Dokładnie. człowiek nie ma siły już oglądać, ale ogląda bo się chce dowiedzieć o co w tym wszystkim chodziło. a przede wszystkim czeka aż wszystkie jej kłamstwa wyjdą na wierzch. tym czasem w ostatnim odcinku nie dowiaduje się nic odkrywczego, nie ma żadnej wielkiej dramy wynikającej z jej głupoty/choroby psychicznej. koszmarnie się umęczyłam.

Ja bawiłem się fenomenalnie do 6 odcinka. Potem wszystko zrobiło się rozlazłe i bezsensowne. Strata czasu. Nie dziwię się, że nie będzie 2-go sezonu. Talent Naomi topi się w tej bezcennej nudzie od 7 odcinka. Spodziewałem się ciekawszej historii. Nic nie zostało wyjaśnione. Nie wiadomo dlaczego ona się tak zachowuje i do czego to wszystko prowadzi.