Dzieki za ostrzezenie.

Też jestem na 4 odcinku i daje sobie spokój.

No a właśnie później jest cała eskalacja i to jak staje się ona potworem ostatecznym więc poleca oceniać po całości a nie szczątkach. Uważam, że Escobar był dużo bardziej pozytywnie przedstawiony niż ona

Przemogłem się i z ciekawości zobaczyłem 5 odcinek. Jeszcze bardziej gówniany niż poprzednie. Gorszy niż M Jak Miłość czy Klan. Bezsens na każdym kroku. Zmyślone wydarzenia jedno za drugim, przedstawianie Griseldy odwrotnie do tego co było w rzeczywistości. SPOLERY: Kiedy Rivi na jej polecenie miał zabić Chuco i przez przypadek zabił jego paroletnie dziecko to w rzeczywistości Griselda była z tego zadowolona i cieszyła się (taki to był potwór) a tu w serialu jest pokazane jak patrzy na wiadomości w TV gdzie mówią o śmierci tego dziecka i zaczyna się jej trząść mordka jakby się miała rozpłakać, załamana. Żałosne. Wcześniej mamy znęcanie się nad Jonem Robertsem, na imprezie kazała mu udawać psa i szczekać -> oczywiście nic takiego nie miało miejsca. Bezsens totalny. Narcos to jednak były zachowane fakty i starano się odwzorować wszystko jak najlepiej, nawet ubiór się zgadzał z faktami a tutaj mamy jakiś wymyślony syf. Praktycznie nie można tego nazwać serialem biograficznym o Griseldzie bo ta postać z serialu grana przez S.Vergarę to zupełnie inaczej przedstawiana postać. Może skuszę się jeszcze na 6 odcinek z ciekawości. Ale oglądałem już masę seriali i filmów i takiego gówna dawno nie widziałem. I jeszcze te wszystkie męskie gangusy grane przez postacie o sarnich oczach i oczywiście nie dorastające w tym serialu inteligencją kobietom do pięt a w rzeczywistości to byli wyrafinowani mordercy a Griselda to był półgłówek i miernota intelektualna, bazująca tylko na obciąganiu i mordowaniu :D Takie prawdziwe przedstawienie tej kobiety pewnie nie byłoby teraz na miejscu, w "dzisiejszych" czasach.

nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę ale netflix to tuba propagandowa pewnych formacji, którym na rękę jest m.in. agresywny feminizm (który w mojej opinii jako kobiety, nie ma nic wspólnego z rzeczywistymi założeniami feminizmu), pompowanie za wszelką cenę bańki pt. girl power i umniejszanie w każdy możliwy sposób męskich przymiotów. Generalnie w bardzo dużym skrócie chodzi o to, że silne kobiety (niezaleznie od genezy ich siły) są cacy a silni mężczyźni są be.

no feminizm nie ma z tym nic wspólnego, poza tym wszystko się zgadza; kierowanie się sterotypami, wybielanie faktów, jeden wielki bezsens, niedługo powstanie o hitlerze, jakim to wielkim malarzen on był.. i jak sie wzruszał przy swoich obrazach.

Serial wygląda tak przez jej syna Michaela bo to on nie zgodził się żeby Netflix przedstawił jej prawdziwą wersję. Zróbcie research

Co mnie obchodzi przez kogo tak wygląda. Gniot nie mający nic wspólnego z faktami to gniot nie mający nic wspólnego z faktami. Do tego na siłę i sztucznie gloryfikujący postacie żeńskie a z facetów robi półgłówków.

A dlaczego z nim współpracowali? To jest na podstawie jego książki? Przy The crown nie było konsultacji z rodziną królewską. Zła jakość serialu zależy jednak od poprawności politycznej lub ideologii feminizmu a nie od zgody syna Blanco.

A co on to właściciel Netflix? Ten serial to najgorsza kupa gówna jaka widzialem w życiu. Ja dotarłem z obrzydzeniem do 4 odcinka, żona wysiadła po pierwszym

Jak czytam...feministyczne gówno, to wiem.., ze musze to zobaczyć! Na każdym kroku podkreślanie, że kobiety górą?? My o  wyzszosci qtasow nad kobietami slyszymy od tysiącleci...więc? A swoją drogą, wątki śledcze, to j.ebany męski szowinizm sięgający kloaki.

Dokładnie …a pozatym kobieta Latina jak Sofia i do tego Colombiana ma w pełni odzwierciedlenie…trochę zbyt ładna jest nadal ale i tak ja ciut oszpecili …sama twierdzi że 3h .. oglądam i nie ma aż takiej tragedii…

Wytrzyj sobie nos szczylu i przelicz fistaszki w majtkach :D

@savage I co, tak fajnie było słychać o tej wyższości, że teraz robicie to samo mężczyznom? A gdzie miłość i sympatia do innych? Zrobili Wam feministkom wodę z mózgu. Jak jestem kobietą, tak feministki bym wystrzeliła w kosmos. Robicie krzywdę sobie samym, poprzez pozbawianie męskości facetów.

A strzelaj sobie kim chcesz i gdzie chcesz. Gdyby nie feministki, to bys rzeczywiscie siedziala dzisiaj przy garach. Mam ponad 50 na karku i czuje sie swietnie, zadnej krzywdy nie doznalam, jak rowniez mam w okol siebie fajnych facetów, nie majacych problemu z..feminizmem.

Oto typowa narracja feministki "siedziała przy garach". Nie gotowała, bo lubi, bo chce; nie gotowała, by wykarmić rodzinę, tylko poniżające "siedziała przy garach". Lepsze "siedzenie przy garach" niż siedzenie w korpo i udawanie, jakie to istotne rzeczy dla świata się robi...

To nie narracja, to są fakty kreowane niegdyś przez okoliczności, zwyczaje, patriarchat itp

To jest narracja. Kobieta gotującą = siedzi przy garach. Same baby sobie zrobiłyście kuku. A teraz Wasze córki nie znajdą mężów, bo żadna nie będzie chciała mentalnie wykastrowanego towarzysza do życia.

Bo kobieta nie może być zła, zachłanna i mordować z zimną krwią. Ta historia miała duży potencjał, niestety ugrzeczniono serial i zakłamano fakty.

Nie oglądałem wcześniej Narcosów. Nie znałem postaci tytułowej Griseldy. Dziś ukończyłem serial i zrobił na mnie spore wrażenie. Ostatnie 2 odcinki chyba i tak łagodnie pokazują jakim była potworem. Czy wygładzono jej historię? Na pewno, z resztą było wspomniane, że jest fabularyzowany. Chcąc przedstawić prawdę ten serial byłby tylko dla ludzi o mocnych nerwach. Nie wiem skąd takie oceny, bo oglądało mi się go bardzo dobrze, a moje odczucia po serialu są jednak całkiem inne. Odebrałem tą kobietę jako psychopatkę i choć na swój sposób kochającą swoje dzieci, to tak naprawdę kochającą tylko siebie, pieniądze i własne ego.

Ale to jest serial fabularyzowany, a nie dokumentalny, więc skąd te zarzuty, że nie zgadza się z faktami? Film fabularny to przeciwieństwo filmu dokumentalnego. On czerpie inspiracje prawdziwymi wydarzeniami i postaciami, ale nie przestawia prawdziwych wydarzeń.

Dzięki za info bo miałam zamiar dla tego serialu odblokować netflixa..

Wszystko jest na torentach co na netflxie

Torenty sa zabronione … Czyż nie ?

Bo?

bo ogladajac film zarazem go rozpowszechniasz - tak dzialaja torrenty, a rozpowszechnianie jest w polskim prawie karalne. juz lepiej sobie odpalic jakies moviesjoy plus i obejrzec w przegladarce

Jakos tysiace osob sciaga i  nie sa karani :D Ba i na torentach masz ze wszystkich platform.

Ja tylko mówię jak to wygląda z punktu prawnego. Na stronkach z filmami online też masz z wszystkich platform. Torrenty to przeżytek. Ewentualnie dobre dla jakiś starych lub znanych tytułów

Serial zrobiony jest bardzo dobrze. Wciąga od początku i łatwo cały sezon jest obejrzeć na dwa podejścia. W serialu Narcos tak samo gloryfikowany jest psychopata, ale no cóż to jest to, co ludzie chcą oglądać. Tutaj jest taka sama sytuacja, tylko z kobieta - jest to już feministycznym gniotem.
Dopiero stosunkowo od niedawna kobiety uzyskują w filmie swoją podmiotowość i przestają być pokazywane wyłącznie jako żona, kochanka lub matka mężczyzny, który z kolei miał prawo pełnić inne funkcje. Teraz to się trochę zmienia, albo ludzie z otwartymi umysłami próbują zmieniać a pewna grupa społeczna często wypowiadająca się na tym portalu ma wielki ból dupy.

PS. Griselda musiała mieć wystarczająco charyzmy żeby zbudować taki biznes. Ludzie dla niej zabijali.

Możesz podać mi przykłady feminizmu i wybielania jej? Ja po obejrzeniu tego widziałam obrzydliwego potwora. A to, że kobieta osiągnęła sukces w swojej dziedzinie nie oznacza, że film jest feministyczny. Chyba, że o jakieś inne przejawy feminizmu Ci chodzi?

masz racje, zobaczylam jej zdjecia ..koszmar

Zawsze mi się wydaje, że rzeczywiście może już w dzisiejszych czasach nie jest tak źle i nie ma aż takiego zapotrzebowania na feministyczne treści, ale potem reakcje na takie seriale pokazują najlepiej, że może jednak jest potrzeba i nienawiść do kobiet dalej ma się dobrze... Zaskoczyła mnie tak niska ocena, bo serial był wciągający i chyba nikt nie oczekiwał, że będzie dokumentalny. No ale tak, mogłam się domyślić dlaczego ktoś wystawia 1, bo podkreślano to, że Griselda Blanco była jedyną kobietą, baronessą w kartelu z Medellin, co jest po prostu faktem. Pablo Escobar też był przedstawiony jako człowiek rodzinny, publicznie broniący honoru swojej żony itp i nikomu to nie przeszkadzało, miało to fabularnie kontrastować z wszystkimi potwornościami, których się dopuścił. Tu zastosowano podobny zabieg, mimo to i tak forum pokazuje, że większość osób i tak ją odebrała jako potwora i nie zauważyła prób wybielania, także może coś z Wami jest nie tak, że na słowo "kobieta" w serialu wystawiacie 1

nie zauwazyli Ci co nie wiedza jaka byla

Ostatnie dwa odcinki to właśnie prawdziwa psychoza Griseldy. Tyle, że w tym serialu została nierówno ukazana. Pierwsze pół serialu - honorowa poszkodowana matka - drugie pół - BUM! Opętany, naćpany psychol. Jeżeli chodzi o feminizm - było to kilka razy podkreślone, może nie jakoś nachalnie, acz zauważalnie. Najbardziej to wybielili tu postać Dario - wcześniej bezwzględny morderca, później wzorowy tatuś :) ale znając tą historię, w pewnym momencie łatwo mu kibicować.

Te same odczucia.

Oglądałem również film 'Kokainowa matka chrzestna' z Catherine Zeta-Jones w roli Griseldy - ale nie polecam. Cały budżet poszedł na Kaśkę, więc reszta aktorów to w zasadzie drewno, klimatu tamtych czasów zero, nawet współczesną muzykę wcisnęli :/ tutaj jednak mamy kolorowe lata 70te, trochę fajnych kawałków z epoki, oraz czuć wyższy budżet. Natomiast historia również nie jest idealna.