Bardzo udany odcinek myślę,że 6 sezon będzie jednym z lepszych. Dobre sceny w walce Kapitan vs Kapitan.Ciekawe jak wytłumaczą powrót Meisnera oraz jak będzie mieszkać się Nickowi z Dianą miejmy nadzieję,że dziewczynka z czasem przekona się do grimma.

Zgadzam się, sezon 6 trzyma poziom.
Odcinek był na razie najbardziej obfity w akcje i informacje. Walka Kapitanów, Hank i jego reakcja w sklepie Monroe, sam Monroe, sytuacja z Diana. No i Meisner... tego się nie spodziewałam. Zastanawiam się jak to dalej będzie. Już widzę współpracę Nicka i Renarda...

Ps.: Mam nadzieję, że Nickowi nie dostanie się od Diany za to, że jest z Adalind.

Ja nie rozumiem. Koleś im każe napisać wypowiedzenia, a oni grzecznie piszą. Nie powinni, niech i zwolni, a potem do sądu o niesłuszne zwolnienie zaskarżyć niech idą.

W poprzednim odcinku pokazali że sędzia też jest częścią Szpona i pracuje razem Renardem i spokojnie można założyć że takich sędziów jest więcej i pozew zostanie odrzucony.
Odcinek zarąbisty i założę się że powrót Meisnera jest ściśle związany z nagłym wezwaniem Trubel

Nie widziałeś w poprzednim odcinku, co się stało jak Renard miał rozprawę za zabójstwo? :)

Renard ma plecy u sędzi ze szpona i koniec tematu :) A co do 6 sezonu to chyba najlepszy jak to tej pory :) jak to mówią trzeba umieć dobrze skończyć serial :)

To bez znaczenia, nie powinni sami rezygnować.

Pod prawie wszystkim się podpisuje, włącznie z takimi szczegółami zdawałoby się jak ta odp. Renarda na Adalind :D Dla mnie to najlepszy odcinek sezonu 6, a 'pojednanie' Nicka z Renardem i w zasadzie powrót do korzeni mi się jednak podobało. Fakt, dosyć szybko do tego doszło ale mniej więcej zakładałem, że szybko się z tym uwiną. Dobrze również, że pojawiły się takie teksty jak 'nie będzie już tak jak dawniej' lub 'spróbujemy to naprawić' itp.itd. Niby jest dobrze ale jednak może być inaczej - zacieram ręce na następny odcinek bo to chyba będzie powrót do znanej formuły serialu przy nowych aranżacjach tj. jak wypadnie nowa relacje Renard vs Nick i reszta w obliczu badania sprawy jakiegoś przestępstwa :p

Zwróciłem też uwagę na fakt, że nie tyle Diana źle popatrzyła na Nicka i Adalind w objęciach na koniec, co na koniec pojedynku Nicka z Renardem ten drugi powiedział, że jego córce nie spodoba się, gdyby coś się stało jej tatusiowi. Tak jak obstawiałem (chociaż inaczej to sobie wyobrażałem) Diana będzie stanowiła zagrożenie dla Nicka jeśli coś źle odczyta (a jak pokazują ostatnie odcinki s5 i początek s6, kieruje się tylko emocjami i tym, co widzi). Trzecim aspektem było wspomnienie matki Nicka i to, o czym mówiła o Dianie. Coś się szykuje w związku z tym.

Juliette aka Eve odprawiła rytuał a w zasadzie zrobiła 'potion' - twórcy ewidentnie odwlekają czy dalej może być Hexenbestią (chyba, że 'uleczyłeś mnie' należy traktować.. dosłownie).

Cliffhanger: albo Meisner jest specjalnym wessenem czy coś, albo to kolejny wytwór wyobraźni Seana i stoi tam ten policjant, któremu odebrano awans.

Odcinek wyreżyserowany przez samego Davida, udało mu się jak widać! :) Odcinek trzymający w napięciu od samego początku do samego końca (najbardziej od momentu przemiany Nicka w Renarda :D).

aż szkoda że to ostatni sezon ;(

Przyznam, że trochę zgapiłem premierę nowego sezonu, ale po 3 odcinkach muszę przyznać że jest bardzo dobrze. I jeśli ktoś z obsady ma wrócić to będzie to chyba Meisner :) Niedługo się przekonam.