Ze zdecydowaną przewagą tych drugich :) A jeśli chodzi o przestępczość to ludzie tam niewinni.
Winni i ludzie, i weseny, ale ze względu na serial pokazują tylko zbrodnie powiązne z wesenami.
Swoją drogą, mogliby powrócić do Nicka, którego weseny boją się słusznie, bo jest dla nich jakimś zagrożeniem, a nie tylko dlatego, że jest Grimmem, bo teraz tak jest.. Musi być bardziej, że tak powiem, 'badass Grimm'. Przecież scena w 5x06 (spoiler) na końcu, kiedy pokonał go JEDEN wesen była niedorzeczna.. Walczył niegdyś z kilkoma na raz, a tu nagle nie daje rady jednemu..
Standardowo- im dalej tym słabiej, niestety...
SPOJLER
Powrót Juliette zupełnie mi się nie podoba. Jej postać jest wyjątkowo irytująca, chociaż Adalind w roli dziewczyny Nicka też mnie nie przekonuje.
Właśnie, powinni odpuścic wątek z Juliette, która cały czas jest przywracana do serialu.
Mam nadzieję, że Nick po wszystkim co Adalind mu zrobiła nagle jej nie wybaczy i się nie zwiążą.
I jeszcze co do Juliette - nie chcę aby znów była z Nickiem, nareszcie show może powrócić do Grimma, a przestać bawić się w telenowelę. Myślę, że tego skomplikowanego związku moga nam już oszczędzić :)
Nie masz racji. Przegapiłeś jedną scenę:
"Większość przestępstw nie tylko w Portland dokonują Weseny"
Dlatego nie możemy się dziwić, że Grimm tak dużo mają takich spraw. Po prostu widzi, że to nie ludzie tylko Weseny popełniają te przestępstwa.
Ktoś jednak na tym się zna. A nie chce podać szczegółów. Aby nie spoilerować.
Zdradzę jedynie, że była o tym mowa w 5 sezonie :-)
Wiem o czym mówisz, pamiętam tą scenę :)
Tak tylko zażartowałam, bo Twój komentarz: "Tak zgadza się, według statystyk, większość przestępstw popełniają Weseny" zabrzmiał śmiertelnie poważnie :)
I o to chodziło. Takie nawiązanie do tej sceny. Gdzie jedna z postaci też mówi śmiertelnie poważnie. A dzięki temu scena jest zabawna ;-)
Chociażby Hank czy Wu i teraz Adalind, a wcześniej Juliette są/byli ludźmi :)