Jestem totalnie pod wrażeniem. Jeden z najlepszych odcinków.
Wizja/sen Diany o tym, że Destroyer chce także zabrać synka Nicka strasznie realistyczna, przez chwilę miałam wrażenie, że on naprawdę ich znalazł...
Patyk - w końcu wszystko nabrało sensu, to dlaczego był ukryty, dlaczego tyle kluczy powstało. A teraz jest w zasięgu ręki tego szkieletora.
Jak oni mogli zabić 2 postaci, które są od początku serialu? No jak jak jak?! Jestem twarda, więc nie płakałam, ale aż gdzieś mnie w żołądku ścisnęło, jak Brzydal przebił najpierw Wu, a potem tak po prostu Hanka. Nasz grimm ma patyka, więc zaraz się uleczy. Jestem ciekawa ostatecznej walki.
Motyw krainy po drugiej stronie lustra jest świetny. Weseny rządzą, a ludzie to "mięcho" Szkoda, że to przedostatni odcinek, mogliby ten wątek pociągnąć spokojnie przez jeszcze 10 odcinków.
Moment Nicka i Adalind mega romantyczny, taki prawdziwy...
Trubel jak zawsze świetna, tylko co ona ma z włosami? W krótkich wyglądała bardziej zadziornie. :) Aa i ta informacja, że Czarny Szpon upadł. Hahahaha wątek wielkiej wojny zakończony jednym, krótkim zdaniem. Tutaj to się twórcy nie popisali :P Właśnie dlatego by się przydało więcej odcinków, żeby to rozwinąć. :)
No i jako kobieta, stwierdzę jeszcze jedno, oczywiście to moja subiektywna opinia, ale jak Destroyer wyskoczył z lustra, w swojej "ludzkiej" postaci, to moje pierwsze słowa "Wow, ale ciacho. Dlaczego zło musi być takie przystojne?". Oczywiście wciąż go nie lubię, ale chciałabym, żeby ten wątek był dłuższy. No litości, 3 odcinki o takim naprawdę złym złym złym gościu. Za mało. Już teraz czuję niedosyt. To wszystko za szybko się dzieje.
Ciężko będzie się rozstać z tym serialem.

Zgadzam się. Wu i Hank? ale za co!!!?? :( mam nadzieję, że po uderzeniu Nicka , Zereostrater wyjdzie szukać Diany a Nick na odchodne uzdrowi patykiem obu przyjaciół eh;( no chyba kręcili scenarzyści Gry o tron ten odcinek jak tyle trupów :( mam nadzieję, ze finał chociaż będzie 2 godzinny należy się po tych wszystkich latach ;/ najlepszy serial dla mnie wśród wszystkich... tak szybko minęło 6 lat... nie przeszkadzało by mi to że mógłby być tasiemcem i mieć 10 sezonów ;/ jakby nie ten patyk to by sobie żyli normalnie w Portland i zabijali szpona i innych we senów :>

Na moje: sceny mocne ale Nick ich 'wskrzesi' patyczkiem w następnym odcinku. Zdziwiłbym się, jeśli faktycznie zaliczyli zgon.. :(

"Aa i ta informacja, że Czarny Szpon upadł. Hahahaha wątek wielkiej wojny zakończony jednym, krótkim zdaniem. Tutaj to się twórcy nie popisali :P"
Cały serial 'Grimm' - jednym zdaniem potrafią zakończyc poważny wątek xD

To nie wina twórców sadzę że zakończenie wojny planowali na kolejny sezon ale serial dostał kancela i wszystko musieli przyspieszyć i skrócić więc to wina tych ciuli ze stacji. Co do śmieci to Nick za pomocą patyka przejmie kontrole nad kosturem załatwi czaszkę i ożywi Hanka i Wu. Z kosturem to pojechali ja obstawiałem że patyk jest drzazgą z Krzyża Chrystusa

Miałem podobne skojarzenia z patykiem tj. również zakładałem, że jest fragmentem z krzyża. Nie, że rozwiązanie w serialu mi się nie podoba ale grimmowie-krzyżowcy.. skojarzenia same się nasuwały.

Zajebisty odcinek, co tu dużo pisać. Najbardziej podobało mi się, że autentycznie trzymał w napięciu od samego początku do samego końca. WIELE kwestii w zasadzie ten odcinek wyjaśnił (tak jak napisałem przy poprzednim, że pewnie tak będzie.. nie chwaląc się :P) a na finał pozostanie już sama akcja - wszystkie elementy złożone, zostaje podziwiać odcinek za tydzień.. po raz ostatni :( Oby był to finał równie dobry, co dzisiejszy odcinek.

btw. ależ miałem skojarzenia z filmem 'Terminator' i przybyciem Arnolda przy 'przybywaniu' szkieletora :D
btw2. dziwne, że czacha nie umie mówić, chyba w ogóle i dopiero się uczy. Najpierw myślałem, że to wada ale z drugiej strony.. pasuje do baśni Grimm.
btw3. sympatyczne wspominki odnośnie 'gdzie się to zaczęło' i powrót do korzeni czyli pilota s1 - naprawdę sentymentalnie się zrobiło :) No i.. wymiana zdań Sean - Adalind - Nick GENIALNA, zwłaszcza Nick do Adalind 'wtedy pracowałaś dla Royals' a ona 'wtedy nie miała z tobą dziecka', haha :D

Warte odnotowania bo shippuje :p Scena 'pożegnania' Adalind i Nicka za nim ten drugi udaje się w kolejne niebezpieczeństwo - lepszej nie mogłem sobie wyobrazić *x* Genialny podkład, klimat, słowa i oboje aktorów.. wszystko skomponowało się w świetną scenę :)))

Jeszcze Diana.. genialnie odegrała swoja role w tym odcinku.. az sie ciarki pojawily jak wpadła w panikę..
Och jak to mozliwe, ze jeszcze tylko jeden odcinek przed nami.. HOW!!?>...

A ja nadal jestem w ciężkim szoku. Nawet nie wie mam słów, żeby ocenić ten odcinek. Z niecierpliwością czekam na następny odcinek, ale jednocześnie nie chce, żeby zbyt szybko nadszedł, bo się wtedy skończyyy na dobreeeee :(:( Jeden z lepszych seriali, jakie oglądałam w życiu.

Ja się nie zgadzam. Dla mnie słaby odcinek, wątki szybko następujące po sobie a to nie tworzy odpowiedniego klimatu. Mogli dodać ze 2 odcinki i ładnie to pozamykać a tak to wszystko biegnie ku końcowi, w tempie który prowadzi do głupich sytuacji jak np szpon. Nie wiem czy chodziło o kasę, czy stacja ma pomysł na jakiś nowy serial ale skoro miało być tylko 13 odcinków, to wyjaśnianie oraz zamykanie wątków powinno rozpocząć się parę odcinków wcześniej (czy to tak wiele gdyby np poświęcili jeden odcinek w całości szponowi, i jakoś sensownie to zakończyli?.

Szkoda zakończenia wątku szpona jednym zdaniem.
Natomiast świetnie zwieńczenie całego wątku serialu i wyjaśnienie wątku patyka.
Wychodzi że wszystko co zrobił Nick sprowadziło na nich zagładę, co więcej nie mogło być inaczej bo takie było przeznaczenie.
No i nie kupuję śmierci Hanka i Wu, albo ożywi ich patykiem albo po pokonaniu czachy ożywi ich kosturem.
W końcu skoro sam patyk ożywił Nicka to co dopiero moc kostura.

Odcinek świetny! Człowiek żałuje, że to lada moment będzie koniec :( Oby tylko Nick nie zginął!

Mam cichą nadzieję, że po walce Hank i Wu zostaną wskrzeszeni. Byli z nami od samego początku i bardzo ich polubiłem :( Juliette by mogli zabić.

Jedyne co mi się tak naprawdę nie podobało, to to zakończenie wielkiej wojny ze Szponem skrócone do jednego zdania. Z tego można by zrobić przynajmniej kilka odcinków. Zresztą ten inny świat jest również dobrym materiałem na to, aby parę odcinków powstało. Przykładowo Nick po walce z "Terminatorem" zostaje tam wyrzucony i próbuje wrócić do naszego świata. No ale cóż, trzeba się cieszyć tym co mamy.

Niestety to był przedostatni odcinek, ale jak na razie te odcinki są świetne. Wraca Trouble, historia patyka zaczyna nabierać sensu a do tego okazuje się że Destruktor poluje nie tylko na Dianę ale też na Kelly'ego. Szkoda że uśmiercono 2 główne postacie, które były w serialu od początku. Hank i Wu byli świetni, lubiłem ich bardzo i szkoda że odeszli w takich okolicznościach. Mam nadzieję że twórcy szykują nam coś zajebistego na koniec. Widać że szykuje się mocna końcówka serialu.

Naprawdę nikt nie uważa, że śmierć Hanka i Wu były jednymi z najgłupszych w tym serialu? Tyle mówienia o tym, że 'och ach ten czaszkowaty jest taki potężny', a Ci się rzucili prosto na prawie wysunięty kostur? Dobre by było w Bunny the Killer Thing, ale nie w serialu, który jako tako starał się być poważny... :D

Zgadzam się - Hank i Wu rzucający się na Czaszkowatego znając moc jego i kostura to było zbyt bezmyślne.

W prawdziwym życiu też tak bywa jedna błędna, ryzykowna decyzja i już cię niema.