Bardzo słaby. Szczególnie boleśnie to wygląda w porównaniu z pierwszym sezonem. Dominujące wątki miłosne są za długie i za dużo w nich przesłodzonej gadki i patrzenia w oczy.
SPOILER:
Jest jedna scena/ wątek która przelała czarę goryczy. Jeden z doradców Robba rozmawia z nim o losach WInterfell musi następnie wyjść z namiotu, bo weszła do niego Talissa aby zapytać...: "Who are you? (!). Po tym zaczynając flirtować i współżyć z Królem, który przestaje myśleć o wojnie (którą właśnie przegrał), ludziach i przysiędze. Właśnie dlatego Lannisterowie powinni ją wygrać - za zimną krew i zdecydowanie. Starkowie okazali się honorowi, odważni i głupi jak but.