Wiele rozbudowanych dialogów, gra aktorska na pierwszym planie, twisty, rozmowa Tyriona z Cersei, LF z Sansą, Theona z Jonem, ten uśmieszek LF kiedy jeszcze nie wiedział. Postawa Jaimiego - w końcu (w książkach już dawno jej się przeciwstawił)! Retrospekcje! Tego brakowało od samego początku! W końcu czułem się jakbym oglądał pierwsze sezony nastawiony na relacje między bohaterami. W końcu odcinek, w którym aktorzy mogli się wykazać. Dodatkowo normalny pacing, bez teleportów - aż dziwnie się to oglądało. I ta muzyka, cudo.
A na koniec NK ruszył się z armią.
Teraz tylko czekać do 2019 na s8 :( Martin zapewne książki do tego czasu nie wyda..
Może prawie by się to wszystko zgadzało, gdyby finał sezonu ponadto wbił w fotel albo chociaż zaintrygował, wywołał emocje. Zatarł poprzednie słabsze odcinki... Niestety było przewidywalnie, nudno, w sumie finał na miarę całego sezonu. W najgorszych snach nie myślałem że kiedyś będę na to cudo narzekał :(. Okrutne.
Boję się co się stanie z ostatnim sezonem. Jaki by nie był prawodpodobnie już nie sprosta oczekiwaniom, mleko się wylało. Trzeba będzie dobrze zagospodarować czasem i wziąć się za książki.
Gdyby nie ten wyciek scenariusza, to zapewne inaczej by to wyglądało (jak w przypadku s6). Tutaj spoilery latały na lewo i prawo, więc 99% osób przed obejrzeniem odcinka wiedziało jak się to wszystko zakończy.
Książki? Wiesz, że Martin ma wydać jeszcze 2 tomy, a wichry wydaje "co roku" od 2012 xD? Prędzej wyda książkę o Targarach niż skończy sagę.
Właśnie omijałem spojlery dosyć skutecznie, nie wiedziałem w sumie co się stanie. Mimo to wszystko stało się czego się spodziewałem. No nie wszystko, zamiast jakiegokolwiek zwrotu akcji w finałowej scenie: dostaliśmy rozsypujący się mur, z piasku był?
Tak wiem, na spokojnie po zakończeniu serialu do nich przejdę. Pewnie troszkę poczekam, trudno. Wiesz, wolałbym żeby szli z książką i żebym czekał 4 lata na kolejny sezon, niż spierd@$! tak świetny serial.
Ostatnio wyszła druga seria ulubionego mojego serialu po GOT, czekałem 4 lata. (Anime) 12 odcinków po 25 minut. Jednak były wierne pierwowzorowi i wiesz co ? Warto było. Oczekiwanie na GoT z pewnością również byłoby warte świeczki.
Jest dokładnie tak jak piszesz, znałam spoilery co się stanie podczas Krwawych Godów i co, czy odebrało mi to cokolwiek z emocji, jakie przeżywałam podczas tej sceny? Absolutnie nie, każdy z aktorów stanął na wysokości zadania, a Już Michelle przebiła samą siebie. Tak samo wiedzieliśmy co się stanie z Nedem, podczas wesela Joffa - a jednak te znane sceny miały większy ładunek emocjonalny, niż wszystkie fanfikowe, nieznane sceny spłodzone w umysłach dedeków.
Pozdrowionka dla fana SnK :D
Hej Emo :) W którym temacie będą Wasze recenzje, bo się doczekać nie mogę :)
Z mojej strony napiszę tylko, że z finałowego odcinka dowiedziałam się w końcu jednej rzeczy. Czekałam na to latami XD
UWAGA!!!!!!!!!!
WIEM czemu nieskalani są najlepsiejszą armią! A dowiedziałam się tego dzięki Theonowi!
Ja napisałam tu :)
Aż się muszę zastanowić o co ci cho, te sceny z Theonem były takie bejaje.... aaaa o to ci chodziło :D
Ale to fake. Autor tego (śmiecia) skryptu sam przeznał,że to zmyślił.Aż tak głupiego zakończenia dedeki by nie wymyślili.
ja nie wierzyłem w zawartość skryptu z 7 sezonu a tu stało się słowo w słowo i nie zdziwiłbym się jakby ten scenariusz okazął się prawdą bo wiesz jak to jest z wielkimi fanami, jak ulubiona postać ginie to kazdy ma nadzieje ze on nadal zyje itd. jak bran zostanie nowym Nocnym Królem to będzie to najlepsze zakonczenie serialu jakie widziałem w całym zyciu
Dla mnie to totalny bull shit.Jeszcze dwa pierwsze odcinki,mogły by być, ale reszta... Szczególnie ta śmierć Danki,że niby przy porodzie ledwo dychała i Varys ją zabił i jeszcze wywiesili ją na murze jak jakiegoś śmiecia. A co za przepowiednią o Cersei? Miał ją zabić brat,a tym czasem Arya jak zwykle swoje madżiki odprawi i jej gardło poderżnie.Tyrion i Missandei JAK??
Ten ,,scenariusz" musiała pisać nastolatka i to po zażyciu czegoś mocniejszego.
i do tego nie wyjasnili tam kim jest ten bóg ognia i co on od wszystkich chce bo napewno nie chce on walki przeciwko NK
Czy bullshit czy nie, przestałem czytać po pierwszym zdaniu. Nie bardzo rozumiem po co coś takiego piszesz? Uświadomię Cię, załóż sobie jeden temat, oznacz go dobrze, a nie wpier@$! tego niczym spam wszędzie indziej ;).
"Tutaj spoilery latały na lewo i prawo, więc 99% osób przed obejrzeniem odcinka wiedziało jak się to wszystko zakończy."
Oj taak, ja tydzień temu przypadkiem dowiedziałam się że LF padnie, że zrobią coś ze smokiem, o scenie seksu między Jonem a Danką i tym że Jon to nie Jon. *ebany twitter i pierdzieleni ludzie, którzy o tym pisali bo tacyś sk**wysyńscy hakerzy dodali wcześniej odcinek...
O Jonie i Dany było wiadomo od końcówki tamtego sezonu, o Littlefingerze było do przewidzenia prze Brana widzenia, (ludzie właściwie pisali co odcinek, że ubiją Littlefingera), a, że mur zostanie zniszczony też była teoria od zeszłego sezonu - akurat przydał się smok. Zresztą lepsze takie zniszczenie muru niż całkowite, a takiego się obawiałem. Przynajmniej w razie zwycięstwa nie będzie trzeba tak wiele odbudowywać :D no i Beric i Tormund - nie wchodzi chyba w grę ich śmierć choć zdaje się jedyną logiczną konsekwencją. Ale może zdążyli konno odjechać do Winterfell lub Czarnego Zamku z informacją (i tak niepotrzebną skoro Bran oglądał poczynania Nocnego Króla).
Nie wiem czy to nie ironiczny wpis, ale tak czy siak sporo w nim prawdy, a ja po prostu chciałem napisać, co napisałem i miejsce spasowało.
Otóż to. Może niektórym trudno to sobie wyobrazić, ale można przed oficjalną premierą totalnie nic nie wiedzieć o odcinku.
http://www.filmweb.pl/serial/Gra+o+tron-2011-476848/discussion/Przewidywania+na+ temat+ko%C5%84ca+Sagi+Pie%C5%9B%C5%84+Lodu+i+Ognia,2898980
Moje luźne przewidywania z maja, kiedy i spoilerach 7 i 8 sezonu nawet nie słyszałem. Trochę pomieszałem oba sezony, ale z grubsza bazując tylko na własnej ocenie sytuacji i dochodząc do wniosków samodzielnie wykreśliłem scenariusz nad którym scenarzyści pracują tyle lat. Nudny i przewidywalny serial się zrobił.
a gdybys nie kreslil i sie nie zastanawial nad "ciekawe jak to moze byc" ogladalbys bez znudzenia :)
Tu się zgodzę , przecieki przeczytałam i trochę tego żałowałam :/
Dużo mnie nie zaskoczył finał.
Co to znaczy, że finał był przewidywalny? A jaki miał być? Nocny król miał stanąć pod murem i powiedzieć - walę to po czym aufiderzein maine tot companien, com zu hausen? Cersei miała zabić całą ferajnę i mielibyśmy zobaczyć napisy the end, albo zmiana wątku i Bran the Cripple będzie wymiatał z siostrami na dwa fronty? Ta saga (a z nią także serial) dała takiego kopa wątków, twistów i historii, że ze świecą szukać konkurencyjnej. Pewne rzeczy BYŁY do przewidzenia od początku, a zaserwowano nam je w naprawdę epickiej, zniewalającej formie. Ale zawsze znajdzie się jakiś internetowy malkontent którego celem jest po prostu ponarzekać.
Uważam, że ten cały sezon zasłużył na krytykę, wbrew Twoim oskarżeniom postanowiłem dać szansę aż do finału i nie krytykować właśnie po pierwszym, drugim, trzecim, piątym i szóstym odcinku. Oczywiście serial jest nadal świetny, ale niestety zjazd jest niewyobrażalnie widoczny. Być może po prostu mam wygórowane oczekiwania ze względu na zachwyt nad poprzednimi sezonami. Mimo wszystko uważam, że ta całą sytuacja w której nie widzisz alternatyw dla wydarzeń z finałowego odcinka świetnie obrazuje to jak bardzo twórcy skatowali wartościowe aspekty tego spektaklu. Tak, tak, wiem kończymy serial, muszą zamykać wątki. Mam nadzieję, że to nie będzie usprawiedliwienie na ostatni sezon, a niestety prawdopodobnie tak będzie. Biedni scenarzyści. To przecież nie ich wina, że nie potrafią stworzyć i dokończyć uniwersum pisarza, a jedynym pomysłem jest ciachanie wszystkiego i skończenie serialu jak w przeciętnym filmie. Co się mogło stać innego? Bo o to się głównie zapytałeś. Już pomimo tego, że ta sytuacja wykastrowania na siłę fabuły mocno rzeczywiście ogranicza nam możliwości, co jest właśnie winą twórców że doprowadzili do takiej sytuacji. Tak tak wiem, kończymy serial. Tak więc był to przytyk w kontekście całego sezonu, ale czy na prawdę nie mogli zaskoczyć choć jedną niespodzianką? W sumie chyba jednak zaskoczyli, nie sądziłem że mur runie jak zamek, ale z piasku. Nie jestem od pisania scenariuszy, nie mi za to płacą. Wolałbym jednak żeby zaskoczyli w drugą stronę. Czy byłoby niewłaściwe, gdyby Cersei w końcu określiła się czy jest świrem? I zorganizowała jakąś zasadzkę jako plan B? No jasne lepiej żeby Euron uciekał niby z tych całych pertraktacji, aż mnie bolało jak bardzo to sztuczne było. Tylko po co to? Ona chce na prawdę czekać aż oni rozwiążą wojnę między sobą? Może by tak ubiła brata albo może by tak zaciukali w końcu tego Theona, bo to już na prawdę była komedia. Albo jeszcze inaczej, może Dany raz w życiu wykazałaby się sprytem i w momencie odmowy przez Cersei przeszła do jakiejkolwiek ofensywy. No tak, ona chciała się wycofać i czekać między młotem, a kowadłem. Mimo przewagi jaką posiada :) No dobra chociaż przejrzenie Eurona i zaskoczenie smokami, odcięcie posiłków, zmuszenie do kapitulacji, też nie? Armia Umarłych już głębiej za murem i w ofensywie, a Bran ogląda dopiero zgliszcza muru. Atak armii na mur, a smok nagle już sieje rozwałkę na pierwszych zamkach. To nie są nawet pomysły, a pierwsze sugestie które nasuwają się na jakąkolwiek alternatywę. Biorąc pod uwagę jak bardzo odchodzą twórcy od logiki, łatwiej jest czymś zaskoczyć, ponieważ ma się więcej możliwości. I tak narzekam na ten sezon bo na to zasłużył, poprzednie zasłużyły na masę nagród, komplementów i je dostały, a ten zasłużył na krytykę i ją po prostu ode mnie otrzymuje :)
Ja akurat myślałem, że może uśmiercą Theona jak dostawał bęcki, bo uznałem, że w obliczu walki z Nocnym Królem pokazywanie jako jedynego innego wątku walki o Yarę vel. Ashę nie będzie tym o czym marzą twórcy serialu. No jeszcze zapomniałem, że Złota kompania pozwoli Lannisterom rozpanoszyć się po pustych krainach Westeros czyli Dorne, Reach, Kraju Burzy, Dolinie Arrynów i Dorzeczu (gdzie Freyowie stanowili z połowę populacji, a pół pozostałych wyrżnięto wcześniej). Tak przy okazji, to nie mogę się doczekać reakcji miast w Essos na wieść o martwym smoku, który może przylecieć do nich w odwiedziny. Czy wobec tego faktu Braavos i Złota kompania przybyła za kasę pożyczoną z banku nie powinny wesprzeć walki na północy? Myślę, że połowę odcinków tak czy owak zajmie pokonanie Nocnego Króla, a druga połowa Świrniętej Królowej i piratów. Ciekawe czy w ósmym sezonie zobaczymy: Bericka, Tormunda (jeśli to była ich śmierć, to w końcu przebito brak odciętej głowy Stannisa, chyba jeśli mieliby tu umrzeć, to mogłoby zostać pokazane palenie ich przez smoka), Ellarię (w końcu nie było śmierci) i Melisandre (obiecała wrócić, ale zastanawia też po co pojechała do Volantis jeśli nie po Złotą Kompanię dla walki w słusznej sprawie). Yarę, Gendry'ego, Lyannę Mormont, Bronna i Podricka biorę za pewnik. W sumie ciekawi mnie gdzie i po co poza burdelem udał się Bronn z Podem i czy Pod wraca z Brienne którąkolwiek z dróg czy został z Bronnem, z którym pojedzie szukać zamku lub Jaime'a. W sumie Cersei mogłaby dać zadanie schwytania Jaime'a Bronnowi. Ciekawi mnie jego reakcja na martwiaki, ale niestety jej nie ujrzeliśmy. No i po co ten ożywiony Góra jeśli nikogo nie zabija, chyba nie do tortur na szejmusce... I czy Ogar powiedział Górze, że po niego przyjdzie? Bo to w sumie było dla mnie nie do końca zrozumiałe jako że Ogar skupia się na walce na Północy. Fajna w kontekście odjazdu Jaime'a na Północ jest scena z Brienne, gdy obiecał jej, że następnym razem widzą się na polu bitwy. Czyżby przeciw Nocnemu Królowi? Oby i raczej tak.
no właśnie tak nie będzie, a będą się widzieć i pewnie walczyć ramię w ramię, od cersei się nie ucieka, a on to zrobił, więc powrotu nie ma
To tylko twoje pobozne zyczenie... Ale oboje zgina.. tyle moge ci powiedziec... ona bedzie go trzymac na kolanach i plakac nad jego zwlokami...
To że zginą, to akurat do przewidzenia, a królobójca już dawno sobie zasłużył, ale pisanie pierdół, albo spojlerów możesz sobie darować scenarzysto czy też wierzący w wierną adaptację czytaczu rozdziałów następujących po Tańcu ze smokami. Nie będę czytał dalszych twoich komentarzy, więc jak masz ochotę to komentuj dla innych z tą wiedzą.
Racja, sama nie narzekałam na ten serial, aż nastał sezon 7 i koniec moich zachwytów, nawet finał mnie nie przekonał...sprawdza się powiedzenie, co za dużo to niezdrowo!
Oglądałem ten odcinek w kinie , i mnie jak najbardziej wbił w fotel. Zwłaszcza ostatnia scena. Może nie było to tak dobre jak wybuch w finale 6 sezonu ale odcinek był wg mnie dobry. Było mało efekciarskich scen , ale to co sie tam wydarzyło , kiedyś musiało się wydarzyć , a to chyba dobrze ze efektowne sceny dawkują. Mogliby równie dobrze wszystkie dialogi dać w pięciu odcinkach a wszystkie sceny batalistyczne upchnąć w dwóch ostatnich , ale chyba lepiej zachwycać sie kazdym odcinkiem. I nie wiem czy dobrze pamiętam ale w 6 sezonie nie było wprost powiedziane ze Jon jest targaryenem , były to chyba jakieś fanowskie teorie , a teraz jest to potwierdzone więc dla kogoś kto broni się od teorii , spojlerów i wie tylko tyle ,ile było w serialu, moglo to byc zaskoczenie.
Ogólnie jeden wielki WTF. (w pozytywnym tego słowa znaczeniu).... wszystko było całkiem niezłe poza prezentacją umarlaka, czułem się na jakimś pokazie iluzjonisty Jon i 1000 sposobów na zabicie umarlaka....
Jakoś musieli tym niedowiarkom pokazać co na nich idzie, nie wiem jak inaczej można było to przedstawić, czepiacie się pierdół na siłę.
Jak dla mnie najgorszy odcinek sezonu, epicki sex trwający 3 sekundy to ja dziękuje za takie coś. Takie Szarego robaka i tą translator to z 10 minut pokazywali. Dobór aktora do roli ojca Jona 2/10 i czas jaki na to poświęcili też woła o pomstę do nieba. Czy Tormund i Beric żyją bo jeśli nie to była to najgorsza śmierć ever bo jej nawet nie pokazali. Najbardziej śmiać mi się chciało z lorda friendzone, gdy z smutną miną musiał pogodzić się, że Daenerys będzie na statku z Jonem. Podsumowując jak dla mnie najsłabszy z odcinków które miały zakończyć sezon.
Zgadzam . Na dodatek w poprzednich odcinkach prawie wgl nie widać między nimi chemii,a dzisiaj takie coś.