Ok, już się w sobie zakochali. Jak myślicie, za ile odcinków będą się bzykać i czy najpierw się będą bzykać, czy najpierw się dowiedzą, że ona jest jego ciotką? ;-)
Wszystko ku temu zmierza.
W 4 epizodzie Jon oprowadza Danerys po jaskini i pokazuje obrazki dzieci lasu z Białymi wędrowcami.
Ona po złych wieściach pyta się właśnie jego co ma teraz zrobić, bo zaczyna przegrywa wojnę.
W 7x7 między nimi dojdzie do zbliżenia.
Ale Jon dopiero się dowie kim są jego rodzice na początku 8 sezonu.
A Daenerys pewnie dopiero od niego, że są spokrewnieni.
Jestem mocno rozczarowana że romans Śnieżka i Daenerys najprawdopodobniej dojdzie do skutku. Niby Martin napisał taką łamiącą schematy powieść, a tu taki nudny banał.
Mam jednak cichą nadzieję że np. Daenerys stanie się Szaloną Królową, Jon odrzuci ją po tym, jak dowie się, że jest jego ciotką, albo Dany odbije po tym jak dowie się, że Jon ma większe prawa do Żelaznego Tronu niż ona. W sumie wszystko byłoby ciekawsze niż "Mary Sue i Gary Stu razem przeciwko złu"
PS. Ciekawe że Danka każe Śnieżkowi wymieniać wszystkie swoje tytuły w czasie seksów :P
Ja myślę, że Dany jest zbyt bliską rodziną i to odrzuci Jona. Wiem, wiem zwyczaje Targaryenów, ale on się wychował na Północy, a tam raczej synowie się nie umawiają z siostrami ojców.
Miejmy nadzieję, wszystko byłoby ciekawsze od 'wielkiej nieskończonej miłości' Jaśka i Danutki przez dwa sezony
"Tęczowa miłość" to może sobie być (bo w sumie czemu nie?) ale nie sądzę, aby miała być "forever" u Martina :P
ja bym wolał żeby się potarmosili do końca 7 sezonu .. a później Jon dowie się że pykną swoją ciocię .. i te jego rozterki moralne.....
no niby ciocia...
ale nikt sie nie dowie...
ale to nie wypada na północy tak z spokrewnioną...
ale jestem targharyen'em a danka to fajna d#pa i ma smoka.... a j#bać to ... dosłownie
i Sansa jak sie dowie ze Jon to wcale nie jest z nią spokrewniony i bedzie z danerys konkurować
Sansa to wtedy kuzynka będzie. Też rodzina; ). Zresztą tradycja Targerynow to właśnie związki między bratem a siostrą vide Aegon Zdobywca; ). I jakoś tak lepiej wygląda niż romans ciotki i bratanka;)
W ogóle historycznie, to małżeństwa między kuzynostwem były całkiem popularne jeszcze nie tak dawno (jeszcze w XIX wieku na przykład)
Król Aerys II miał dwóch synów Rhaegara (i to on jest ojcem Jona), Viserysa i córkę Daenerys. Chyba wyjaśnia to sprawę?
To będzie przepiękna ironia losu. Mam teorie, że Jo się skłania ku Sansie, ale wstrzymuje go fakt, że to jego siostra. No to poznaje Dankę, która szpanuje smokami i tytułami. Śnieżek, dopiero co ogłoszony królem, po latach poniżającego statusu bękarta nagle zostaje dostrzeżony przez samą Daenerys, właścicielkę najlepszych 3 ferrari w całym Westeros. Ja cię. Śnieżek ulega, tylko po to, żeby na koniec psot dowiedzieć się,że Danka to jego ciotunia. Nie mogę się doczekać jego miny.
Ale tak na poważnie, to szkoda mi chłopa.
Jon ku Sansie? ja mam wrażenie, że on ku żadnej się nie skłania... ze strony Dany skłonność jest bardziej widoczna niż z jego. Ale, że naprawdę ku Sansie?
Jon nigdy nie pomyśli w sposób romantyczny o Sansie, całe życie była jego siostrą i to mu już będzie siedzieć w głowie.
Właściwie to wszystkie te zaskakujące rzeczy jakie wydarzyły się w serialu prowadziły właśnie do tego by Jasiek i Danka się spiknęli, nic dziwnego że teraz to już banał, serial się kończy i wątki zaczynają być dopinane. Sama nie jestem fanką romansu tej dwójki, choć od początku wiedziałam, że wszystko do tego zmierza, ale podoba mi się sposób w jaki jest pokazane ich wzajemne przyciaganie, a bałam się że będzie żałośnie. Trochę powłóczystych spojrzeń dwojga atrakcyjnych ludzi, ładna muzyka w tle i można to łyknąć, więc nie zamierzam narzekać.
Nie unikniemy tego wątku, ważne teraz jest to jak zostanie on dalej pociągnięty. Chciałabym tak jak pisał ktoś powyżej, by faktycznie Jon po upojnej nocy z Dany dowiedział się o ich pokrewieństwie i zaprzestał dalszych intymnych relacji, taka 'zakazana miłość' byłaby chyba najlepszym rozwiązaniem, by nie było zbyt cukierkowo.
Spoiler! Nie wiem na ile wiesz, co będzie dalej, ale z opisów wynika, że ich zbliżenie odbędzie się po bardzo dramatycznych przejściach i wszystko wskazuje na to, że będzie jednak mdło, cukierkowo i iście hollywoodzko. Dany będzie próbowała go ratować na smoku, ale polegnie w starciu z Nocnym Królem. Jon jako jedyny zostanie na polu walki, a smok padnie. Powróci na zombie-koniu zmarłego wuja (który wraz ze smokiem pewnie dołączy do armii umarłych), ranny i ledwo żywy, a Danka niczym sanitariuszka będzie opatrywać jego rany. Jesus, to brzmi tak banalnie, a zapewne za 3 tyg okaże się prawdziwe :-\
Jeśli to prawda, co przeciekło odnośnie ostatniego odcinka to kurcze... Wyprawa za Mur z garstką ludzi w celu udowodnienia jakieś tam Danucie przegrywającej wojnę (która ewidentnie wpadła Jonowi w oko, ser Davos zawsze do usług w takich sprawach), że Inni istnieją - to będzie najgłupsze z posunięć twórców serialu. Serio, na bitwę nie zabrała wszystkich smoków, ale już ratować Jona i jego kompanię, tak? I jeden z nich polegnie stając się sługą Nocnego Króla? Matko, przecież Jon wie, że Nocny wskrzesza wszystko co padło, wskrzeszenie smoka równa się z upadkiem Muru, ale pal licho, najważniejsze są seksy.
Naprawdę wydaje mi się, że Cersei jednak zostanie na Żelaznym Tronie :D Brawurowo wydyma wszystkich zajętych walką z Innymi :D
Ale Davos to jednak trochę stary pierdziel, przy całej sympatii do niego, gdzie on startuje do takiej ślicznotki jak Missy ;)
Ja bardziej jestem zaskoczony Davosem-lovelasem aniżeli tym, że 'stary pierdziel' mizi się do Missi - ala średniowiecze, że bariera wiekowa nie znała granic :)
A nie przyszło Ci do głowy, że to gra? Prowadząc prywatne rozmowy z ważnym doradcą królowej może liczyć na przychylność, a być może przypadkową niedyskrecję i uzyskanie informacji dla Jona niedostępnych.
Missandei jest osobą prostolinijną i trochę naiwną, Davos wytrawnym graczem. Moim zdaniem zdobędzie w ten sposób jakieś informacje istotne dla działań Północy. Dla przykładu o wizycie Melissandre i współdziałaniu Daenerys z kapłanami R'hlora.
W mojej ocenie Jon wcale nie leci na Dankę, dla niego liczą się Inni, Inni i jeszcze raz Inni. Powiedziałabym, że nawet posunął się do manipulacji, kiedy dotknął jej łokcia i skierował w tamtą stronę, ale to Jon i takie zachowanie do niego nie pasuje. W mojej opini tak to jednak wyglądało. On ma swoją misję i nic nie odwróci jego uwagi. Fajnie skarcił Davosa za takie sugestie :D
a to byłby fajny plot-twist, że Jon wcale nie zapałał romantycznym uczuciem, tylko chce zmanipulować Dankę żeby pomogła północy.. ale to chyba byłoby zbyt zaskakujące jak na serial
Ja się wszędzie doszukam teorii byle nie uwierzyć w Jonaerys. Później też to tak wyglądało, Daenerys zapytała go o radę, a on najpierw powiedział to co chciała usłyszeć - o nowym, lepszym, jej świecie, a później to co rzeczywiście myśli. Tylko, że manipulacje w ogóle do Jona nie pasują, choć raz już niby próbował wytrącić Ramsaya z równowagi.
To ma sens, tylko czy nasz poczciwy, honorowy, wychowany przez Neda Jon posunąłby się do czegoś takiego?
Jakiś nieszczery mi się Jon wydawał w tym odcinku i te moje sugestie przeczą zupełnie jego charakterowi, ale pytanie do czego Jon by się nie posunął, żeby zapobiec inwazji Innych?
Mimo wszystko myślę, że to są tylko takie moje gdybania, chociaż na tę chwilę wygląda to tak, że Daenerys ciągnie do Jona, a już Jona do Daenerys niekoniecznie. I nie mówię tego jako fanka jego, a przeciwniczka jej, tylko z obserwacji. Dany się za nim odwraca, robi maślane oczy, pyta się go o radę, a jego interesują tylko Inni.
Mi by się strasznie podobał motyw w stylu: Jon ma gdzieś Danutkę, najpiekniejszą kobietę świata, zrodzoną z burzy, niespaloną, itd. On chce sobie tylko spokojnie żyć z rodzinką ze strony Starków w Winterfell, i ma w tyłku smoki, smocze królowe i inne takie. No ale jakoś w t nie wierzę, myślę ze jednak w serialu będzie banalny, nudny i męczący romans stulecia ze wszystkimi tanimi serialowymi romansowymi chwytami
Leci, leci. Potwierdził to Benioff i reżyser 4 odcinka. Jon nigdy by się nie zachował tak ja mówisz. Jest zbyt honorowy i uczciwy. Nie wykorzystałby uczyć kobiety. Czy nie lepiej zaakceptować, że po prostu szykuje się kolejny romans zamiast tworzyć jakieś teorie spiskowe?
Cersei nie zostanie na tronie, jej przyszłość została jej już dawno przepowiedziana.
OMG serio ? Danka pielęgniarką.... Cóż, będzie mogła sobie dziewczyna kolejny tytuł dodać do litanii, którą Missandei raczy każdego kto chce słuchać...
Ty zaraz, jeśli Nocny Król zabiłby Dankę, to nie mógłby jej zaraz potem wskrzesić jako swoją pacynkę? A ona przecież jest ognioodporna.
No podobno właśnie o to chodzi w 8 sezonie na końcu. Jon ma ją zabić,po tym, jak Nocny zrobi z niej swoją królową -pacynkę XD.
Serio? A skąd te newsy, że tak grzecznie zapytam?
Ach no, i jeżeli faktycznie tak będzie, to szykuje się romans na cztery fajerki - przeca trzeba okrasić to odpowiednim dhramatyzmem oraz, prawdaż, wyrzutami sumienia, bo zabicie Jedynej Prawdziwej Miłości oraz Najlepszej Królowej Ever.
Może będzie podglądał razem z Branem ;) Ale wait, on przecież już wszystko widział jak Danka jarała Khalów na golasa.
No i jak była u Dothraków, to uprawiali seksy z Khalem Drogo na oczach całej wioski (przynajmniej w książce, nie wiem jak w serialu), taka kultura, więc mógł się już napatrzeć ;)
w serialu gwałt danki przeniegałw sposób cywilizowany... w domowych pieleszach khala