Scenarzyści się już wypalili. Ale to co mówisz to prawda. Scena dotrhaków choć klimatyczna była głupia ale jestem w stanie im to przebaczyć, reszty odcinka już nie

Scenarzyści nie tyle się wypalili, co zostali zmuszeni do napisania czegoś od siebie, a talentu autora nie mają za grosz. Wcześniej historia opierała się na książce. Materiał z książek już dawno wyprzedzili i muszą sami tworzyć.

Jakieś 70-80 % scenariuszy fanfiction miało większy sens niż to co dostaliśmy. NK okazał się jednym z największych randomów w filmach fantasy.

Dlatego z miejsca obniżyłem ocenę. To największe rozczarowanie w historii seriali TV łącznie z finałem Dextera przez brak scen bitewnych z białymi wędrowcami, a chwalenie się bitwą i ubicie w tak banalny sposób NK, jedynej ciekawej postaci w ostatnich sezonach, gdzie serial już tylko bronił się tym wątkiem.
Do tego ilość idiotyzmów w tym odcinku przekroczyła wszelkie normy nawet ostatnich sezonów.
PO raz kolejny DDki potwierdziły, że scenarzystami są nieudolnymi. Odcinek wyprany z jakichkolwiek emocji.

Absolutnie nie był to odcinek "wyprany z emocji." Zawsze znajdą się malkontenci. Ale żeby porównywać GOT do takiej tandety jak Dexter- to już przegięcie.

8x3 rozczarował mnie z tych powodów:

Ad 1- NK ubity za szybko i za łatwo w połowie sezonu (wszystkie przepowiednie olane w serialu. Byłem pewny, że bitwę Inni wygrają, a później w odcinku 4 lub 5 Bran podróżując gdzieś umysłem znajdzie jakiś sposób. Jakąś sekretną magię. Rozwiązanie sprzed wieków. Strzeżona tajemnica która ujrzy światło. Okazało się, że Nocni Jeźdźcy i Nocny Król to cieniasy i jedynie umarlaki stanowili o ich sile :) Strasznie słabo to wyszło zestawiając z poprzednimi sezonami...
NK jest trochę słabym taktykiem, bo skoro miał wygraną właściwie w kieszeni, ale z własnej woli zaryzykował i przegrał. Budujesz napięcie wokół pewnej postaci 8 SEZONÓW po to, aby została zabita przez dziewczynkę wykonującą 10 metrowy skok z muru ( obaczcie sobie gdzie jest mur w świętym gaju, a z drzewa ona na pewno nie zeskoczyła..) lub umiejącą się zakradać miedzy White Walkerami tak, że nie są w stanie oni nic się skapnąć.... (chciałbym zauważyć, że te niedorozwnięte umarlaki ją prawie usłyszały po kropli krwi, a Biali wędrowcy nie).
No i wisienką na torcie był ten Hollywodzki manewr ruch nożem w brzuszek czy serce NK... DRAMAT!!!!


Ad 2 - Brak walk białych wędrowców i zrobienie z nich statystów/turystów. Spora grupa Innych nie jest w stanie kiwnąć palcem (nie wiem po co Nocny Król wozi za sobą te wszystkie ciamajdy. Ich jedyny wkład w wojnę z Westeros był taki, że przez przypadek pokazali, że Innych da się zabić valyriańską stalą i smoczym szkłem.


Ad 3 - Zamazany i niewyraźny obraz. Specjalnie ściągnąłem, by sprawdzić czy najlepsza wersja z internetu zapewni lepszą jakość niż HBO GO, ale drugi mój seans z pirackiej wersji z tak samo zamazanym obrazem. 4K też na 100% nie pomoże.


Ad 4 - Zero emocji, odcinek zupełnie wyprany z emocji. Emocje gdzieś wyparowały, pojawiając się jedynie okazjonalnie w najlepszych scenach odcinka, a ogólnie dając bitwę pustą i pozbawioną nutki ekscytacji. Nawet pod kątem rozmachu i realizacji to nie stoi na poziomie najlepszych bitew GOT, tv czy nie mówiąc kinowego ekranu.


Ad 5 - Brak klimatu. Końcówka miała być klimatyczna, emocjonująca i najpewniej szokująca. Gdy Nocny Król sięga po miecz, by ściąć Brana, pojawia się nutka napięcia i wielkiej niewiadomej. DDki postawili na banał... Śmierć Nocnego Króla w taki sposób jest nie do zaakceptowania. Największy wróg Westeros, chodząca śmierć ginie ot tak jak pierwszy lepszy random. Jasne, fantastycznie, że to Arya zadała ostateczny cios , ale serial obiecywał epickie starcie z jego armią generałów Białych wędrowców i nim samym, a zamiast tego dał najgłupsze rozwiązanie z możliwych. Takie, które nie daje nawet krzty satysfakcji, a wręcz buduje irytację przez marnowanie jednego z najważniejszych wątków serialu. To w końcu starcie, na które czekaliśmy latami i nie daje ono najmniejszej satysfakcji.


Ad 6 - Strategia, a właściwie brak strategii. Cała struktura bitwy i wizja na nią jest przepełniona niedorzecznością i absurdami, które nie pozwalają czerpać z niej radości. Sceny batalistyczne muszą mieć swoją konstrukcję, sens, wizję, rozmach i emocje, aby sprawdzały się i działały na ekranie zgodnie ze wszystkimi zasadami i oczekiwaniami.


Ad 7 - Nieśmiertelni bohaterowie (Brienne, Tormund, jaimie przez 30 minut nie zostali zasztyletowani przez hordy napierających ich zombie ? Serio ? Ginie zaledwie kilka postaci, w tym żadna pierwszoplanowa - tylko jakieś drugorzędne zapchajdziury. Jon Snow otoczony z każdej strony przez setki zmartwychwstałych zombie - kilka sekund później umarlaki są już tylko przed nim i atakują jeden po jednym tak jak gra komputerowa przykazała. Beric Dondarrion umierający 10 minut.... nie nie mogę. Sam, który pół bitwy przeleżał na ziemi i PRZEŻYŁ XD. Odcinek katastrofa dla fana prawdziwej Gry o Tron.... nie ujmuję nic efektom specjalnym, ale to co zrobiono z resztą to po prostu kpina... Jeśli oni w te 3 pozostałe odcinki zrobią coś GENIALNEGO to będzie zakrawać o CUD już teraz. Ten odcinek powinien być ostatnim w GOT. Odebrał mi całkowicie chęć do oglądania.
DDki zeszmacili większość rzeczy w sezonach 5-8, ale rozwiązania w 8x3 są najgorsze z wszystkiego co popsuli. Serial od dawna nie ma nic wspólnego z założeniami i lore PLIO.

Ad1 i 2- Również uważam, że Nocny Król zginął zbyt szybko. Liczyłam na to, że zostanie wyjaśniona jego tajemnica i liczyłam na dialog z Branem. Ale takie posunięcia reżyserskie wynikają z chęci zamknięcia serialu w 8 sezonach. Sam Martin chciał aby było ich 13 i uważam, że powinni go posłuchać. Zamykanie tak rozbudowanego świata i tak olbrzymiej ilości wątków na siłę w 8 sezonach jest niedorzeczne. Twórcy uparli się na to, bo być może nie chcieli aby ich dzieło zamieniło się w tasiemiec bez końca, który na początku emocjonujący- później zaczyna nużyć. Też jest to moim zdaniem nieco niedorzeczne, bo takie "znużenie" GOT na pewno nie groziło i ze spokojem można by ten rozbudowany świat bez znudzenia i bez absurdów pociągnąć do tych 13 sezonów. ale stało się tak jak się stało- mamy 8 sezonów.

Ad 3.- nie rozumiem tej całej afery o ciemny obraz. Wszystko widziałam perfekcyjnie. Wystarczyło przygasić światło w pokoju i ustawić opcje ekranu na efekt kinowy. No ale- nie chwaląc się, bo nie chcę żeby to tak było odebrane- mam rewelacyjny telewizor. I szczerze- wszystko widoczne było bardzo wyraźnie.

Ad. 7- Prawda jest taka, że ludzie zawsze będą niezadowoleni. Zważ na to, że kiedy w pierwszych sezonach GOT (kręconych notabene ściśle na podstawie książki) główni bohaterowie padali jak muchy, zewsząd rozległy sie głosy oburzenia, że Martin zabija ich ukochanych bohaterów. Ludzie burzyli się- "jak tak można!!", a po sieci krążyło tysiące memów, o tym, że w GOT wszyscy umierają. Teraz- kiedy reżyserzy postanowili zachować znaczną część głównych bohaterów przy życiu- zewsząd rozlegają sie głosy: "jak tak można? Bez sensu! Przecież to nierealne!" Powiem krótko: ludziom nigdy się nie dogodzi. Zawsze znajdą się malkontenci, dla których wszystko będzie źle.

Na pewno się punkty w których masz sporo racji, ale zastanów się- czy jest sens z odbierania sobie przyjemności oglądania tego ostatniego sezonu? Powodów dla których koczą go wcześniej i dlaczego nie ma tych zaplanowanych przez Martina 13 sezonów może być wiele. Emilia Clark przeszła 2 operacje tętniaka mózgu, a z tego tak łatwo się nie wychodzi. Nie wiadomo w jakim stanie są jej naczynia kwionośne. Gdyby w pewnym momencie - w trakcie kręcenia tych 13 sezonów- coś jej się stało- to jak zastąpiliby Dhennerys? Wtedy dopiero niezła kicha by się z tego zrobiła. Zmiana głównej bohaterki w trakcie kręcenia serialu zawsze wychodzi na bardzo, ale to bardzo złe.
Jednym słowem- wszystkie absurdy o których piszesz wynikają z okrojenia tak rozbudowanego świata do 8 sezonów- kończą to po prostu za szybko i zamykają pośpiesznie wszystkie wątki. Ale to i tak jest wciąż widowisko na najwyższym poziomie, po co odbierać sobie radość?

Wypowiedź kompletnie odbiegła od tematu GOT. Piszesz o swoim życiu osobistym i kobietach - nie wiem na jakiej podstawie zszedłeś na takie tematy, ale to nie ma nic wspólnego z forum na jakim jesteśmy i to naprawdę nie moja sprawa.
pozdrawiam

Nie piszę wiele o sobie, ale o naturze ludzi.

Buahahahahahahahahaha oczywiście :D :D :D :D :D :D :D

hehehehaha badacz kobiecych serc. nie żal ci czasu na dyrdymałki? żeby wiedzieć o co chodzi w relacjach mężczyzna-kobieta wystarczy przeczytać jedną pozycję - psychologię ewolucyjną bussa. Tam jest wszystko opisane z naukowego punktu widzenia, a nie jakieś pożal się boże biografie bogatych bubków. Kto normalny by to czytał. To już wolałbym przejechać biblię od początku.

Gniew pewnie byś poczuł, gdyby ktoś ci wlazł do domu i zniszczył ten TV za 20k podczas seansu GOT-a. Wykaż też trochę pokory, bo jakie prawo masz żeby sądzić że twoja moralnosć twój system wartości jest lepszy od systemów tych jakoby pustych ludzi...

Zresztą zadanie masz ciężkie i prawie niewykonalne bo musisz się sprzeciwić w zasadzie całemu dzisiejszemu systemowi, tzw. postępowi - czyli marksistom - których celem jest produkcja właśnie takich pustych ludzi skupionych na sobie i przyjemnościach fizjologicznych.

"Samsung QE65Q900R 3000 nitów 65 cali 8K"?
Wyrzuć wszystko co nie ma matrycy OLED

Kup sobie Hammera , a wtedy będziesz miał pełną rekompensatę małego narządu,,,,,,,,,niestety natura bywa okrutna , tylko co to ma wspólnego z GoT,,,,,,?

Dałeś dowód głupoty , bo zakladasz , że jak ktoś ma cię za idiotę , który musi się dowartościować pisząc głupoty na forum o filmach ,to zaraz zakładasz ,że jest nieudacznikiem .
Typowy pokaz dla słabych osobowości,których w realnym życiu nikt nie zauważa .
Ty po prostu masz nie po kolei w głowie , spadaj z tego forum to nie jest miejsce dla upośledzonych własnym niedowartościowaniem,,,,,,
TĘPAKU TO FORUM JEST PRZEZNACZONE DLA MIŁOŚNIKÓW FILMÓW-SERIALI NIE DLA DEBILI

Szybko scrollowałam tę Twoją "błyskotliwą" wypowiedź w poszukiwaniu czegoś na temat serialu a tu nic, jakieś dywagacje na temat kobiet, nie wiem w jakim celu ale to było jakieś takie żałosne...może chodziło o wartość serialowych bohaterek...W takim razie przytoczę słowa M. Thatcher " Jako dziesiąty mówca i pierwsza kobieta chcę powiedzieć, że kogut może sobie piać, ale to kura zniesie jajko." i Tak się też stało w 3 odcinku. Nota bene świetnego...Masz inne zdanie- Twoje prawo ale za bardzo się nim emocjonujesz i rozpisujesz ( nie wiem czy ktoś czyta te Twoje słowotoki).

returner, nie rób z siebie pośmiewiska

Buahahahahahahah :D :D :D :D
Ja pier...olę, ale ktoś tu się publicznie (i pewnie nie świadomie) wynurzył z problemów psychicznych :D :D :D :D :D :D :D :D

Wybacz ale Dexter nie był tandetą twój komentarz owszem jest tandetny .

Co do porównania Dexter to inny typ serialu GOT powinno porównywać się do Władcy Pierścieni a tam była zdecydowanie lepiej zrobiona bitwa GOT nie dorównuje jej .

Odpowiadałam na komentarz osoby, która porównała GOT do Dextera, więc to jej powinieneś zwracać uwagę, że to złe porównanie i że GOT bardziej powinno się porównać do Władcy Pierścieni aniżeli Dextera.
Co do Dextera- nie chcę urażać fanów nazywając go "tandetą" -zapewne przesadziłam- po prostu mi akurat nie podszedł.

A graliście już w grę przeglądarkową Gry o Tron? Mega polecam dla prawdziwych fanów tego serialu. Masakra, mega sztos. Jeszcze bardziej wciągające niż sam serial :D Jakby ktoś chciał spróbować, to rejestrując się z tego linku - cutt. ly/Gra_o_tron (usuń spacje)macie 100 darmowych czarnych diamentów, które normalnie trzeba kupić za PLN i możecie za nie kupić nowe postacie :) serdecznie polecam :)

no dobra ale żeby w ogóle porównywać w ogóle jeden odcinek serialu do pełnometrażowego filmu to trzeba mieć na bani

Producenci mają jak to napisałeś na bani ciekawe spostrzeżenie prosto od fana, zgodzę się myślałem że poprzedni sezon jest słaby no ale ten przebija poprzedni coś z tą banią jest na rzeczy ciekawe spostrzeżenie

nie widziałam tej wypowiedzi, być może lepiej to ujęli w słowach, gdyby powiedzieli że to coś w stylu tej bitwy NA MIARY TELEWIZJI czy coś takiego, to już by brzmiało poprawnie. Być może znowu fani sobie przeinaczyli i dopowiedzieli siejąc teraz ferment.

dajcie źródło.

Dokładnie to powiedzieli "szklany ekran" to tradycyjne określenie telewizji w kontrze do kina... "szklany" bo kineskopy telewizyjne były kiedyś szklane... a dzisiejszy streaming to przedłużenie dawnej telewizji.

Sami twórcy odwoływali się do innych scen przywołując w osobie współproducenta i jednego z reżyserów (Miguel Sapochnik) właśnie Bitwę o Helmowy Jar.

"When preparing for the shoot, Sapochnik tried to find a longer battle sequence in cinema history and couldn’t. The closest was the nearly 40-minute Helm’s Deep siege in The Lord of the Rings: The Two Towers, which he studied to determine when the audience would get “battle fatigue” from too much hacking and slashing. "
https://ew.com/tv/2019/03/04/game-of-thrones-season-8-battle/

"For inspiration, Sapochnik watched the Battle of Helm’s Deep from The Lord of the Rings: The Two Towers, maybe the most iconic battle sequence of the past few decades. "
https://winteriscoming.net/2019/04/26/miguel-sapochnik-game-thrones-episode-803- survival-horror/

"The 40-minute scene in "Lord of the Rings: The Two Towers," which may be the longest battle in the history of film, served as inspiration for "Game of Thrones" director Miguel Sapochnik"
https://www.moviefone.com/2019/03/04/big-game-of-thrones-season-8-battle-inspire d-by-lord-of-the-rings/

No więc co trzeba mieć na bani bo nie wiem?

no i co szokującego w tych wypowiedziach? porównywał długość, że nie mogli znaleźć dłuższej bitwy i że bitwa z lotra była inspiracją

trzeba mieć na bani że jeden odcinek serialu z 10krotnie niższym budżetem przebije FILM pełnometrażowy, nie widzę w tych wypowiedziach że miałby przebić, nawet że miałby dorównać, ale wg mnie NA MIARĘ SWOICH MOŻLIWOŚCI dorównał. I to trzeba docenić a nie ślepo hejtować pomijając wszystkie telewizyjne i filmowe realia.

Kto mówi, że tu ma być coś szokującego?
Zarzuciłeś że robię nieuprawnione porównanie bitwy serialowej do bitwy kinowej, odpowiedziałem pokazując, że sami autorzy wprowadzili takie zestawienie.

z tego co widzę to porównali jedynie długość tych bitew xd

nie ma co porownywać inny klimat, inne efekty i inne lata może ilosciowo wieksza jest we Władcy ale według mnie bardziej klimatyczna i realistyczna jest w GoT

Ale jak można porównując to do lotra jako wadę podać brak jatki, skoro tam krwi było w ogóle zero?

Odcinek dramatyczny wizjonersko
Jest jeszcze gorzej z realizacją
Gdybys choć trochę zadał sobie trudu - wiedziałbyś że producenci zapowiadali największą bitwę w historii filmografii

A co do bani - dorośnij synku

Zapowiadali "największą bitwę na szklanym ekranie" czyli w telewizji.

Nie tłumacz durniom.
Sprowadzi Cię do swojego poziomu i zniszczy doświadczeniem.
A podobno czytanie nie boli. Szkoda, że zrozumienie tego co się przeczytało już tak...

Ale dorthakow można wybaczyć tylko dlatego ze dzięki ogniu na meczach zrobilo sie jaśniej i cos bylo widać. Fajna walka smoków i bieg JS. A taka śmierc NK to juz kpina

a kto powinien zabić NK? przecież nikt 1 na 1 nie ma z nim szans a bron do zabicia ma kilka osob.Gra o Tron zaskakuje a każdy myslał ze NK padnie na koniec a tu zonk wyszkolona Arya zakrada sie i zabija go na farcie kiedy sie nie spodziewa bo jedyne zagrożenie widzi w Jonie i jego mieczu...

Brak Światłonoścy jako jedynej broni na NK to żart i kpina dla mnie skoro wystarczy Valyriańska stal, by ubić go jak randoma. Pewnie smocze szkło też, by go zabiło skoro zabija Białych wędrowców. Jak już szmacą ostatnią fajną postać serialu i pozbywają się na szybko z braku budżetu to mogli dać scenę jak kucharka czy farmer z muru strzela z łuku z grotem ze smoczego szkła i go zabija.

Ale chodzi Ci o to, że fani zrobili z NK kogoś ważniejszego niż na przykład miał być z założenia i masz teraz o to pretensje? :)
Miej do grubego, że dolary odebrały mu wene z głowy. 7 lat pisać książkę????? Wychodzi na to, że sam autor nie miał w ogóle pomysłu jak to dalej pociągnąć i sobie zupełnie odpuścił.

Nie mam. W książkach raczej Inni obecnie nie mają NK więc nie padną od pokonania jednego . Chyba, że w Wichrach zimy pojawi się ich przywódca. tego nie wiadomo.

Po co mieszasz w to Martina skoro on nie ma nic wspólnego z serialem od 5 sezonu.
Póki pomagał przy serial w pierwszych 4 sezonach i DDki mieli materiał książkowy serial był dużo lepszy. Potem zaczęli dopiero niszczyć i szmacić serial na swoich pomysłach. Teraz zeszmacili ostatnią fajną postać. DDki po odcinku mówili wyraźnie, że Martin im nie zdradził wątku Innych i sami wpadli z Aryą na pomysł, a zrezygnowano z Azora Ahai i Światłonoścy z powodu budżetu, bo nie było szans dobrze pokazać ostatecznego starcia.
Ani jednej walki białych wędrowców, rozmazany i niewyraźny obraz więc jakby mieli ciagnąć ich wątek jak należy i dać drugą bitwę pod królewską przystanią w dzień z epickimi pojedynkami z białymi wędrowcami oraz NK vs Azor Ahai z światłonoścą to zamiast 90 mln dol. budżetu potrzebowaliby dodatkowe 40-50 mln d dol.
To nie była Długa noc, ale króciutka noc. Inni szli przez 7 długich sezonów, by zostać pokonani w pierwszej bitwie w Westeros.

Myślę , że było inaczej . Sami twórcy mówili , że HBO proponowało im większy budżet i większą ilość odcinków , ale nie bo oni powiedzieli , że 6 odcinków jest idealnie , ale nie idealnie dla serialu tylko dla nich bo się spieszą do Star Wars ....:) A niech se tam idą . Ja nigdy Gwiezdnych wojen nie lubiłem .
A teraz zostało 3 odcinki i to każdy po 70 parę minut czyli dużo czasu .

Mają jeszcze całkiem sporo minut 78, 80, 80. Nawet odliczając na przypomnienie, czołówkę i napisy końcowe 15 minut zostaje blisko 225 minut czystego czasu antenowego.

Skąd wiesz że nie ma pomysłu. Martin w jednym z wywiadów mówił że ma inny pomysł na historię niż twórcy serialu. Od 6 sezonu widać żeby to nie jest historia na bazie Martina bo z przemyslanej historii robi się coraz bardziej absurdalna. Może Martin siedzi właśnie tyle czasu żeby to nie były takie wypociny jak od HBO.

Może. A może nie.
Liczą się fakty. Książki nie napisane. Jak by miał wszystko poukładane to nie potrzebowałby tylu lat na przelanie myśli na papier. Bo skoro jest fabuła potrzeba tylko słów by ją przedstawić. Stoi w miejscu, bo nie ma pojęcia co z tym dalej robić. Tyle nowych wątków na otwierał, a seria zbliżała mu się ku końcowi. Dlatego przedstawił w jakim kierunku ma to pójść i salut. Nie znam drugiego takiego autora, któremu napisanie serii paru książek zajmuje 23 lata (!!! - 1996-2019) i końca nie widać. Przecież to absurd.
Pomijam fakt, że serial jeszcze trwa. Jeszcze może nas zaskoczyć. Albo i nie ;)

no i świetny smaczek czym został zabity bo historia tego sztyletu ciagnie się od 1 sezonu.NK pada i wreszcie mozna zajac sie najwazniejszym czyli walka o żelazny tron

Myślałem o walce np. 5 na 1 NK to postać budowana od 6 sezonów, to bohater ktory zaslugiwał na śmierć epicką A nie śmierć turysty w Brazylii

Kilka aspektów co do bitwy.

1. Szarża dorthaków to totalna porażka. Kto normalny atakuje konnicą na początku? Szczególnie, gdy posiada świetną piechotę trzymającą przeciwnika. Ich atak powinien nastąpić od flanki, gdy piechota walczy w zwarciu.
2. Katapulty, które mogły zrobić rzeź w szeregach innych ( przecież pięknie się palą) zostają użyte tylko raz? Kto to wymyślił ;/
3. Minimalna ilość łuczników na murach. 3. A) Wróg stoi 70 metrów od murów, nikt nie strzela każdy się na nich patrzy.
4. Inni atakują to dopiero ludzie wchodzą na mury. Proszę litości.... ( mowa o scenie po 1 etapie bitwy, gdy nastąpił odwrót piechoty poza murami)
5. Nie wierze, że nikt nie pomyślał o jakiejś cieczy łatwopalnej na murach.

Biorąc pod uwagę wszystko, to taką bitwie można było wygrać jako obrońca, przynajmniej do momentu ożywienia umarłych. ;E

Resztę bym przełknął, ale wysłanie konnicy frontem, na samym początku, poza zasięg wzroku, na rzeź jest absurdem. To jak blondyna dała trupom wejść na smoka też.

Wszyscy narzekają na śmierć NK, a mi się wydaje, że wciągnięcie go w zasadzkę to naturalna taktyka skoro wiedzieli, że przyjdzie po Wrone i wystarczy tylko jego zabić. Albo przynajmniej plan B. Arya to idealny wykonawca. Problem w tym, że to nie wyglądało na plan tylko na przypadek. Arya cudem przeżyła i spotkała Melisandre. I nie wiem jak się dostała do NK skoro Bran był otoczony.
Czyli nie było ani planu A, ani B, a i tak wygrali.