PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
8,8 381 773
oceny
8,8 10 1 381773
7,4 27
ocen krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Przypomniałam sobie 7 sezon, żeby być na bieżąco. Mimo, iż oglądałam go drugi raz, nadal trzymał w napięciu.

Z wielkim entuzjazmem podeszłam do 1 odcinku 8 sezonu i cóz, rozczarowanie... Teksty rodem ze "Zmierzchu", wyścigi na smokach, przechwłaki mieczami itd. Słabe dialogi, ale ok, może to wprowadzenie/przypomnienie itd.

Drugi odcinek minimalnie lepszy, ale scena rozmowy Matki Smoków z Sansa (trzymanie się za rączki), gadka o niczym. Słabo. Scena z Arya i Gendrym. Porażka. Wieje nudą od początku. Co się z tym sezonem stało? Nic się nie dzieje. Patrze na te odcinki i nie wierze...

ocenił(a) serial na 9
creative_1991

Ja dwa razy oglądałem serial i tak oceniam:

1 sezon - 10
2 sezon - 9,5
3 sezon - 10
4 sezon - 10
5 sezon - 7,5
6 sezon - 8,5
7 sezon - 8

Dopiero po całości ocenię 8 sezon. Dopiero mamy 112 minut z 432 minut czyli ok 1/4 sezonu.
Na obecną chwilę 7,5, ale czuję, że najlepsze przed nami i ostatnie cztery długie odcinki po 80 minut będą jazdą bez trzymanki.

ocenił(a) serial na 9
returner

uff... już się bałem, że ze mną coś nie tak, że oglądam wszystko od nowa, a tu proszę, są i inni

ocenił(a) serial na 9
trukomholek

W sumie obejrzałem ok 70 seriali, ale wracałem do bardzo niewielu. Ledwie kilku.


Robin Of Sherwood 1984-1986 - 4 razy
Twin Peaks 1990-1991 - 4 razy
Alternatywy 4 1983-1986 -2 razy
Janosik 1973 - 2 razy
Dekalog 1988 - 2 razy
Korzenie 1977 - 2 razy
Shogun 1980 - 2 razy
Północ-południe 1985-1986 -2 razy
Gra o tron 7 sezonów - 2 razy

Wszystkie te seriale są króciutkie prócz GOT.

ocenił(a) serial na 7
returner

macie panowie dużo wolnego czasu...

ocenił(a) serial na 9
braindead138

Niekoniecznie. Może jesteśmy wiekowi i mało śpimy, by więcej skonsumować.

Mój czas rozkładał się przez ostatnie 25 lat na pracę, muzykę, filmy, gry, sport, romanse, podróże, rozwój intelektualny, naukę różnych ciekawych rzeczy, spotkania z ludźmi, którzy wiele potrafią.

I jak to wszystko pogodzić. Nie mogłem sobie pozwolić na zbyt długotrwałe poświęcanie czasu jednostkom.

ocenił(a) serial na 7
returner

czyli, że jesteś starym singlem

ocenił(a) serial na 9
braindead138

Niestety nie, ale może pomyślę czy nie warto powrócić do najlepszych swoich czasów :) Więc w relacji związanej przysięgą są pewne ograniczenia. Można iść w pewnych sprawach na kompromis, ale nie zawsze. Niektóre rzeczy interesują tylko jedną stronę więc robi się oddzielnie. Coś za coś. Mniej wolnego czasu dla siebie kosztem przeżywania wspólnie wielu rzeczy. Z pewnością ciekawiej było, gdy poznawałem bardzo wiele kobiet i wdawałem się z nimi w różne relacje niż bycie z jedną osobą. Po pewnym czasie chciałoby się uciec. Tym bardziej, że mnie ludzie zawsze szybko nudzili, bo są przewidywalni.
Tu nie ma przypadków. Ponad 90% relacji damsko-męskich się kończy.
A małżeństwa w krajach cywilizowanych w ponad 60% kończą się rozwodem.
Reszta żyje ze sobą tylko/głównie dlatego, bo kredyty, bo dzieci, bo strach przed alimentami, bo strach przed samotnością itp. , ale prawda jest taka, że monogamia jest nienaturalna i większość osobników z powodzeniem przecież przez całe swoje życie kopuluje z wieloma osobnikami płci przeciwnej, bo mogą sobie na to pozwolić. Nieważne czy są wolni czy zajęci. Ale to dotyczy obu płci.
Ja wyszumiałem się mocno. Ale z drugiej strony nie sądzę, by kwestia wyszumienia cokolwiek zmieniała. Ktoś taki jak ja może przez całe życie robić co chce, bo i tak najłatwiej dostaje się seks :)
Jestem na 90% pewny, że zdradzam żonę i ona mi wybacza. Taka natura kobiet, że są łatwe dla przystojnych/zamożnych/przebojowych i takim też najwięcej wybaczają. W odwrotną stronę ja nie wybaczam. Nie miałbym sentymentów.
Wszystko kiedyś się kończy więc w tym momencie nastąpiłby koniec, bo też bym ją zdradzał i doprowadziłbym do rozwodu z orzeczeniem jej winy.
A możesz spytać o miłość i przywiązanie.
Moim zdaniem to jest mocno powiązane z selekcją naturalną.
Ignorowanie wartościowszych osobników płci przeciwnej i byciu łatwą dla przystojnych czy zamożnych czy przebojowych, którzy statystycznie kopulują z największą ilością kobiet w swoim życiu oraz byciu łatwym dla urodziwych kobiet lub chętnych kobiet jak to wielu ma facetów lecących w cudzysłowiu na dupę i cycki :) Mnie generalnie rzadko cokolwiek zaskakuje dotyczące ludzi.

ocenił(a) serial na 7
returner

A co to za rozterki natury moralnej , na forum o GoT .
Panie , pan masz jakieś przejawy osobowości narcystycznej w sobie .
Jeśli ktoś godzi sie na związek , godzi sie też na ograniczenia i szacunek oraz zrozumienie i poświecenie dla drugiej osoby , bo za równo kobieta jak i mężczyzna ma swoją godność i psychikę ( zwierzęta nie są tak rozwinięte , dlatego one mogą sobie pozwolić na regularne wielokrotne "parzenie " ) i to sprawia że przysięgi muszą być wiążące , bo obie strony oddają sobie część swojego spokoju psychicznego i swej osobowości i godności , jeśli się ja złamie , to mogą nastąpić poważne konsekwencję dla obu stron a nawet dla osób postronnych że tak się wyrażę .
Następuję bowiem utrata stabilności , a to stan bardzo niebezpieczny .
Ludzie nie są przewidywalni , to życie i monotonność zachowań mogą sprawiać że ludzie mogą wydawać się przewidywalni , ale tak nie jest , każda osobowość jest czynnikiem indywidualnym , a to daje nam indywidualne odczuwanie określonych zachowań , zdarzeń .
A to sprawia że człowiek jest nieprzewidywalny gdy zanika sytuacja monotonności .
Tak ludzie sami zapominają po co się związali , zauroczenie wyczerpuję się i nie potrafi przetrwać czasu , okoliczności i trudów , dlatego różni sie od miłości . Dodatkowo czasy sie zmieniły , teraz promuję się łatwe , nieograniczone życie , bez zobowiązań .
A tak ludzie sami sobie czynią krzywdę , a dlaczego , bo sami w końcu odczują konsekwencję swoich decyzji , jak to się mówi "Pan Bóg nie rychliwy ale sprawiedliwy " i to sie odnosi też do konsekwencji naszych wyborów .

"Ktoś taki jak ja może przez całe życie robić co chce, bo i tak najłatwiej dostaje się seks :) "
Twoje myślenie jest bardzo proste , w końcu czas zrobi swoje , a i nie tylko czas , różne wypadki także , nic nie jest wieczne , a wygląd zewnętrzny tym bardziej , kasa też może sie wyczerpać , a prawdziwe uczucie nie wyczerpie sie , nawet przewyższa śmierć .

"Jestem na 90% pewny, że zdradzam żonę i ona mi wybacza."
Do czasu , stabilna psychika ma swoje granice , w końcu moze Cie porzucić , zrobić to samo co Ty , a nawet gorzej , o wiele gorzej , bo uczucie cierpienia wyzwala uczucie zemsty , a to straszne uczucie , które może zniszczyć nie tylko osobę żywiącą te uczucie ale też odbiorcę . Bo ile jest przypadków morderstwa z powodów zdrady .
Zdrada moze wyzwolić w człowieku emocję które zaprowadzą go do czynów których nigdy by nie popełnił .
Może i tak , ale w końcu może sie to obrócić przeciwko mężczyznom , bo kobieta jest bardziej emocjonalna , a więc łatwiej o zaburzenia a one mogą zaprowadzić do różnych stanów .
Radziłbym ci nie lekceważyć uczuć drugiej strony , bo możesz tego pożałować , i można stracić coś więcej niż stan małżeński .
Wszystko zależy od tego czy jest to miłość czy zauroczenie .
Zauroczenie to stan upojenia w aspektach fizycznych i zewnętrznych , a miłość opiera sie na czynnikach wewnętrznych .
A że dziś popiera się obraz fizyczny , materialny , to nie ma sie czemu dziwić . Kiedyś było trochę inaczej , ale to niestety było kiedyś .

Zajrzyj w historię , tam sa przykłady takich zaskoczeń dokonanych przez ludzi że sie "filozofom to nie śniło . "

Polecam ten artykuł :
http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=455

I radzę przemyśleć swój stosunek do kobiet , bo jak napisał Mickiewicz "Kobieto! puchu marny! ty wietrzna istoto!
Postaci twojej zazdroszczą anieli,
A duszę gorszą masz, gorszą niżeli!... "

ocenił(a) serial na 9
Pallando

Cała prawda o kobietach i mężczyznach jest zawarta w książkach o naturze mężczyzn i kobiet, książkach o selekcji naturalnej oraz przede wszystkim w książkach uwodzicieli.
Oraz dlaczego postanowili zostać nimi i zaliczać setki kobiet oraz co sprawia, że kobieta rozkłada nogi i dlaczego najchętniej godzi się szybko na seks z najpłytszymi samcami :)
To wszystko się potwierdza poprzez skan przeszłości seksualnej z iloma, z kim, dlaczego.

Najwięcej kobiet statystycznie zaliczają:
Sławni > gangsterzy i zawodowi uwodziciele > b.przystojni lub bardzo zamożni lub bardzo przebojowi > średnio przystojni czy średnio zamożni czy średnio przebojowi > mało przystojni czy mało zamożni czy mało przebojowi

Dla kogo najłatwiejsze są kobiety:
Sławni > gangsterzy i zawodowi uwodziciele > b.przystojni lub bardzo zamożni lub bardzo przebojowi > średnio przystojni czy średnio zamożni czy średnio przebojowi > mało przystojni czy mało zamożni czy mało przebojowi

Ich instynkt, natura i szósty zmysł prowadzi ich do tego więc, by najłatwiej rozkraczać nogi przed tymi, którzy kopulują z największą ilością kobiet. Do tego podświadomie kochają drani, lubią ich naprawiać i tacy je nie oceniają więc przed takimi najszybciej pokazują swoją dziką, seksualną naturę.

ok 90% kobiet w swoim życiu godzi się na seks bez zobowiązań z jakimś facetem/facetami. Nawet największe cnotki potrafią złamać wszystkie swe zasady jak pojawi się facet z powodzeniem, który ją nakręci :)

Natura ludzi jest prosta, niezmienna.

Rzadko są wyjątki od reguły. Bo natura rządzi się swoimi prawami.

1) Kobiety gardzą wartościowymi facetami, którzy nie zaliczają panienek, starają się, nie okłamują, nie zdradzają. Tacy mogą być inteligentni, dojrzali, romantyczni, zabawni, szczerzy, wrażliwi, a to mało obchodzi kobiety, jeśli są mało przystojni lub mało zamożni lub mało przebojowi.

2) Kobiety zamieniają się w bardzo łatwe dla najpłytszych facetów: dla przystojnych/wysokich lub zamożnych lub pewnych siebie i przebojowych z dobrą bajerą, a jeszcze łatwiejsze robią się dla sławnych.
Tacy mogą być wulgarnymi prostakami, głupcami czy kłamcami czy mieć przebieg duży jak prostytutka. To w ogóle kobietom nie przeszkadza.
Kobiety są najłatwiejsze więc dla facetów, którzy:
-Najbardziej bajerują
-Kopulują z największą ilością samic w swoim życiu,
-Traktują najbardziej przedmiotowo,
-Najmniej się starają o kobietę, by ją zdobyć, bo nie muszą,
-Najwięcej okłamują i zdradzają, bo mogą
-A zdarza się, że biją, poniżają, gwałcą

A kobiety się zachwycają takimi najbardziej i przypisują wszystko co najlepsze, bo ktoś przystojny lub zamożny lub przebojowy lub obcokrajowiec lub sławny
-Z takimi chętnie godzą się na seks bez zobowiązań
-Z takimi szybko godzą się na seks licząc na związek i są wykorzystane
-Takim dają się na tacy, bo po stokroć wolą same wybierać samców, którzy im się podobają niż mieć starania
-Przez takich w związkach są okłamywane i zdradzane, a czasem nawet bite i poniżane
-Wyjątkowo łatwo kobietom natomiast zdradzać czy opuszczać tych wartościowszych frajerów - mniej przystojnych lub mniej zamożnych lub mniej przebojowych,
a gdy mają faceta z powodzeniem, który zaliczył wiele kobiet, nie stara się, zdradza, a nawet bije, to bardzo dużo kobiet siedzi z kimś takim i tłumaczy jakąś miłością, jakby coś takiego istniało :)

3) Kobiety nie oceniają po wartościach, po przeszłości z iloma, z kim, dlaczego i po najbardziej prawdopodobnej przyszłości tyko po jakimś wyglądzie (próżność),
po kasie (egoizm i próżność) lub przebojowości (cwaniactwie)

4) Kobiety same nie chcą być oceniane po przeszłości, bo zawsze wyjdzie, że najgorzej traktowały wartościowych facetów, a były najłatwiejsze dla najpłytszych.


5) Kobiety potrafią przez większość życia, a już z pewnością przez okres, gdy mają największe powodzenie, bo mają urodę 15-40 lat gardzić niskimi, mniej przystojnymi, mniej zamożnymi, mniej przebojowymi, a z miejsca iść do łóżka z kimś przystojnym czy zamożnym czy przebojowym czy sławnym z nowo poznanymi facetami na dyskotece czy przez internet. Taki ktoś może okazać się mordercą czy gwałcicielem czy złodziejem czy wulgarnym prostakiem czy głupcem czy kłamcą czy kimś z nikim IQ czy kimś kto zdradza czy bije czy z przebiegiem dużym (mocne kilkadziesiąt czy kilkaset kobiet, a po sławnych widać, że nawet ponad tysiąc kobietom nie przeszkadza :)

Podstawowe pytanie od zawsze. Jaki sens starać się o coś co pierwsi lepsi mają od razy. Jak masz wygląd lub kasę lub cwaniactwo lub sławę możesz być kompletnym przeciętniakiem lub śmieciem, a masz najładniejsze kobiety, dużo ładnych kobiet, seks z nimi bardzo szybko.

Nie interesują mnie wyjątki od reguły, a największe prawdopodobieństwo :)

ocenił(a) serial na 7
returner

"Cała prawda o kobietach i mężczyznach jest zawarta w książkach o naturze mężczyzn i kobiet, książkach o selekcji naturalnej oraz przede wszystkim w książkach uwodzicieli."
Ale że Casanova :) , a ile z tych Casanovów poznało nie sferę natury i zapatrywań kobiet a ich psychikę ?
Bo natura a psychika to dwie różne rzeczy
Czy to były tylko doświadczenia seksualne , czy także osobowe , emocjonalnie ?

"Ich instynkt, natura i szósty zmysł prowadzi ich do tego więc, by najłatwiej rozkraczać nogi przed tymi, którzy kopulują z największą ilością kobiet. Do tego podświadomie kochają drani, lubią ich naprawiać i tacy je nie oceniają więc przed takimi najszybciej pokazują swoją dziką, seksualną naturę."
Takie osoby burzą własna godność i przez co tracą cząstkę człowieczeństwa , ponieważ człowiek jako jedyna istota na ziemi może kontrolować swą naturę biologiczną , swym rozumem i psychiką , potrafi zapanować nad uczuciem głodu , popędem seksualnym i nawet instynktem przetrwania . Zwierzęta tego nie potrafią i kierują się swoimi zmysłami oraz naturą która odpowiada za ich zachowanie .
Jeśli danym osobom chodzi tylko o reproduktora i jego względy fizyczne , to nie różnią sie niczym od sarny czy lochy . Ale i w nich może się obudzić człowieczeństwo , mówisz o sławnych , majętnych , co dzieje sie teraz ?
Masowo pozywaja ich do sądów , za molestowanie , czy tam znęcanie , same chciały , ale i ci co to wykorzystywali teraz też będą ponosić konsekwencję , bo każda nasza decyzja ma swoje konsekwencję prędzej czy później .
Wiec radzę ostrożnie z tymi książkami , bo naturę da sie przewidzieć po obserwacji , ale psychika do dziś zaskakuje nawet psychologów i można sie na niej przejechać .

ocenił(a) serial na 9
returner

Ja nie wiem, kiedy ty miałbyś czas zaliczać te kobiety, skoro masz czas pisać takie wynurzenia, i to na forum filmowym. Chyba w wyobraźni to robisz. Kolesie, którzy zaliczają, nie rozkminiają tych faktów, tylko zaliczają.

ocenił(a) serial na 9
alicjadsd

Returner pisze dokładnie ten sam post o kobietach w każdym możliwym miejscu. Trochę siedzę na filmwebowych forach i straciłam rachubę który raz to widzę. Jakaś kobieta musiała mu mocno zajść za skórę.

ocenił(a) serial na 5
alicjadsd

jakby zaliczał kobiety, to nie musiałby o tym opowiadać na prawo i lewo w internetach xd

ocenił(a) serial na 7
returner

to po co żeś się żenił?

braindead138

Może dla kasy ;-)

ocenił(a) serial na 8
creative_1991

Według mnie
1 sezon- 9
2 sezon- 10
3 sezon- 10
4 sezon- 10
5 sezon- 9
6 sezon- 9,5
7 sezon- 8
8 sezon ma wielką szansę na ostatnie miejsce w prywatnym rankingu. Ledwo się pozbierałem po dramacie i infantylności drugiego odcinka

ocenił(a) serial na 9
niwrok_2015

Moim zdaniem sezon 8 przebije mocno sezony 5,6,7 ze względu na epickość i Martinowskie rozwiązania dla głównych postaci, głównych punktów fabuły i samego zakończenia. Czyli dużo mocniej będzie na pomysłach pisarza niż sezony 6 i 7.

1 sezon jest jednym z najlepszych (TOP 3) a u ciebie gorzej niż 6 sezon i na równi z 5.
90% kłóciłaby się mocno.

2 odcinek 8 sezonu to najlepszy spokojny odcinek od 6x10. ok 10 scen dobrych i 5 przeciętnych,

Ale co kto lubi.

ocenił(a) serial na 8
returner

1 mnie bardzo nie porwał, jak zwykle wstępy do tego rodzaju historii. Nie było jeszcze wojny, pretendentów i dominował wątek Starków nad pozostałymi. Bardzo lubię batalistykę oraz wątki dark fantasy, dlatego m.in. 5 i 6 sezon się jeszcze obroniły. Sekwencja w Hardhome, sceny Daenerys z 6 sezonu, dwie bitwy pod Winterfell. W 7 sezonie natomiast brakuje już wielu ciekawych postaci np. przepadałem za wątkiem Ramsaya i Wielkiego Wróbla, którzy do końca trzymali poziom. W 7 z ciekawych złoczyńców był już w sumie tylko dwór Cersei, ale nadal toczyła się tytułowa gra o tron przez pierwsze 4 odcinki. Po spaleniu Tarlych i zawieszeniu broni wszystko zrobiło się bardziej nudne, przypominające klasyczne heroic fantasy,a zupełnie nie w klimacie dawnego serialu. Teraz mamy wielką wojnę o 7 królestw ograniczoną do 1 zamku, co biednie wygląda. Szkoda że nie pojawią się w finale takie postacie, jak magister Illyrio, Quaithe, Kinvara, czy Tycho. Liczę najbardziej na powrót innych królestw i ocalałych, chociaż w postaci wzmianek, czegokolwiek a przede wszystkim na rozstrzygnięcie walki Lwa ze Smokiem może z jakimś szpegowskim pojedynkiem Qyburna z Varysem. Wszystko, co związane ze Starkami, Snowem i Innymi nuży mnie i jest do przewidzenia, chociaż bitwa może być naprawdę świetna

ocenił(a) serial na 9
niwrok_2015

Aktor grający Wielkiego Wróbla spisał się na równi z tym co grał Ramseya.
To jest ten sam co grał w Piratach z karaibów Gubernatora i ojca Elizabeth oraz wystąpił też w 1 sezonie Taboo obok T.Hardy. Dobrze gra.

Tyrion zdradził dogadując się z Cersei, ale można też mieć podejrzenia, że Varys był kretem wcześniej.
W 7 sezonie wszystko bowiem udawało się Cersei. Podejrzane trochę.

ocenił(a) serial na 8
returner

Tak, to stara brytyjska szkoła. Chętnie obejrzę więcej filmografii z nimi i z Charlsem Dance. Tyrion właściwie nic szczególnego nie zrobił odkąd pozbył się ojca, prawdopodobnie wyrzuty sumienia ograniczają go mocno jako polityka a zapewne też pewien sentyment do rodzeństwa. Chociaż w książce jest zupełnie inaczej, Tyrion marzy o zabiciu Cersei, z Jaimem jest poważnie pokłócony. Cersei też jest w sadze zdeterminowana go zgładzić z powodu przepowiedni o młodszym bracie, której nie ma w serialu. Ciekawa bardzo koncepcja co do Varysa i wiele by tlumaczyła nawet przyprowadzenie Tyriona który więcej szkodzi. Tylko czemu przeciągnął na stronę Dany południe, z góry zakładał ich porażkę...
Może dostaniemy ciekawy plot twist. Gdzieś widziałem Twój komentarz z przypuszczeniami nt końca, że Varys zginie na 100%. Można spytać skąd aż taka pewność?

ocenił(a) serial na 9
niwrok_2015

Tyrion z powodu tego, że uśmiercił matkę i ojca ma chyba wyrzuty sumienia.
Ogranicza go to bardzo. Nie potrafił doradzić Daenerys co właściwe, by zdobyła tron jak najszybciej, bo myślał o Cersei i chyba gdzieś podświadomie nie pragnął jej śmierci, by nie przyczyniać się więcej do zniszczenia jego rodu.

Co do Varysa z powodu tego co przewidziała dla niego Melisandre.

ocenił(a) serial na 7
niwrok_2015

dla mnie musieliby ostro sie napocić żeby 8 sezon był gorszy od 7, a póki co jest w miare okej. 7 sezon mysle to pierwsze co mi na myśl przychodzi to logika i robienie z bohaterów idiotów (sprawa z pokazywaniem dowodu Cersei, wyprawa za mur, rzeczy które na tej wyprawie sie działy, bezproblemowe pokonanie Tyrellów itp) przez co ciężko ten sezon jakoś poważnie traktować mimo że pewnie kilka fajnych epickich momentów było

ocenił(a) serial na 9
martin123154

Mi 7 sezon kojarzy się głównie z :
-słabymi poradami Tyriona/Varysa dla Daenerys
-epicką bitwą w 4 odcinku
-wyprawą zza mur
-spotkaniem w Smoczej jamie

Ale głupotek było rzeczywiście sporo w poprzednim sezonie.

creative_1991

z GoT mozebyc jak z ostatnim sezonem Sherlocka - oba seriale osiagnely wielki sukces i sa sztandarowymi produkcjami swoich stacji i to bylo w pewnym sensie ich przeklenstwo jesli chodzi o wolnosc artystyczna.
Serial oglada mnostwo ludzi, caly swiat czeka na zakonczenie, wiec ostatnie sezony maja byc jak najbardziej nijakie, niekontrowersyjne, tak, zeby spodobaly sie wiekszosci widzow i zeby nikt sie nie obrazil. Nie bedzie wielkich zaskoczen, zmian charakteru, rzeczy, za ktore moglibysmy naprawde znienawidzic lubiane dotad postacie. W GoT widac ze kazda glowna postac, ktora ma swoich fanow nie jest pokazana jednoznacznie dobrze ani jednoznacznie zle. Kazda postac ma jakies wady, ale nie robi ostatecznie nic bardzo zlego czy kontrowersyjnego (Jon, Dany, Sansa, Tyrion, Jaime itd). Tak zeby nikt sie przypadkiem nie zbulwersowal i zeby fani danej postaci sie nie obrazili. Obstawiam ze caly sezon bedzie taki - nijaki i bezpieczny i nudny w sumie. Szkoda bo wczesniejsze sezony ludzie polubili wlasnie za to ze lamaly schematy telewizji

burberry

Uśmiercenie 3/4 bohaterów, to trochę jak pokazanie filmu dokumentalnego z przeprawy stada gnu przez rzeką pełną krokodyli, albo stada orek pożerającego młode uchatki wchodzące pierwszy raz do morza.

bazant57

Wydaje mi sie, ze tymi szokoujacymi momentami w 8 sezonie beda tylko smierci glownych bohaterow, ale tego kazdy sie w mniejszym czy wielszym stopniu spodziewa. Mysle ze wiekszosci widzow latwiej jest przelknac smierc ulubionej postaci, niz gdyby mialo sie okazac, ze dana postac jest zla czy zdradziecka. Chcialabym jakiegos zaskakujacego watku w 8 sezonie np. Okazuje sie ze Arya to tak naprawde Ludź Bez Twarzy (chyba Waif nazywala sie ta typiara ktora walczyla z Aryą?) , albo Tyrion dzialajacy potejemnie z Cesei, albo Dany stajaca sie tyranka i przechodzaca na ciemna strone mocy, albo zeby okazalo sie, ze Jon nie dba o Dany i wykorzystuje ja tylko dla jej armii, cos w tym stylu. Ale mysle te oni tylko cos tam sugeruja w roznych postaciah, zeby bardziej dociekliwym widzom wydawalo sie ze jest to baaardzo glebokie i skomplikowane, a tak naprawde nic z tego nie wyjdzie, dostaniemy banalny banal na koniec

burberry

Z pewnością wymyślili coś takiego, żeby widzowie żałowali że serial się skończył. Czyli musi być coś dla każdego typu odbiorców, czyli:
- szwarccharaktery zginęły, lub zostały przegnane,
- straty wśród dobrych akceptowalne, bo w dobrej sprawie, bohaterskie, odkupujące dawne winy, no i łza się w oku kręci,
- żyli długo i szczęśliwie (przynajmniej niektórzy),
- prostaczkowie przeżyli w wystarczającej liczbie, aby życie wróciło na spustoszone tereny,
- jakaś furtka niedopowiedzenia dla frustratów i wiercących dziurę w całym,
- no i mrugnięcie w sprawie Złotych Globów 2019 - coś dla prasy by ich nie zjadła.

bazant57

Zgadam sie. Do tego masa CGI z naciskiem na smoki, z 2 epickie sceny bitewne i masa epickich i bohaterskich smierci

burberry

Jeszcze trzeba wspomnieć o goliźnie i "momentach". Bronn przecież musi się wyszumieć. Jeden ze spoilerów twierdzi, że smoki przed zagładą złożą jaja. Chyba nie o takie sceny z nimi Ci chodziło.
Nie chce mi się wierzyć w zagładę kobiet, dzieci i "ludzi o wybitnych umysłach" zgromadzonych w krypcie. Mam wrażenie, że dzieci-zombie z Hardhome nie przypadły publiczności amerykańskiej do gustu.

bazant57

Moze "czlowiek o wybitnym umysle" (taaak tu cudzyslow jest wskazany, wnioskujac po ostatnich kilku sezonach) uratuje ludnosc cywilna zgromadzona w pieczarach pod Helm's Deep? Wtedy byloby bardzo po amerykansku

burberry

Stawiam raczej na dziewczynkę z blizną, wspomaganą przez dzielnego Davosa (mówił coś o swym zaawansowanym wieku i wyciąganiu miecza). No chyba, że wyjdzie na jaw wielka moc Varysa uzyskana od R'hllora w zamian za.. hmm (przeciętny facet dostaje dreszczy na samą myśl). Sama z kolei pokazano jak śpi, może ma pod poduszka książkę z rozwiązaniem.
A tak w ogóle, to strasznie się wzruszam na filmach wojennych, zwłaszcza w scenach poświęcenia. Niestety jestem dobrym materiałem na ochotnika, który potem żałuje, oj żałuje. Wszystko przez to, że wychowano mnie w nabożeństwie do dwóch Dziadków i jednej Babci, co się udzielali.

bazant57

Tez sie wzruszam przy scenach poswiecenia np. we Wladcy Pierscieni. Ale nie wiem jak to zrobia w Grze o Tron. Hardhome i Bitwa Bekartow bardzo mi sie podobaly, wiec jest nadzieja

burberry

Jakie chusteczki polecasz?

Musi być jakaś wolta. Zwycięstwo NK oznacza zagładę zgromadzonych przez ludzi w Winterfell wojsk i uchodźców. Uciec mogą tylko konni i smoczni. Zwycięstwo sił Jona i Daenerys też kończy cały wątek i nagle budowane od 1 sezonu napięcie i poczucie zagrożenia wygasa. Jeżeli NK wykończy Brana i wróci, wtedy Północ zrozumie, że to wszystko przez Starków i odwróci się od nich i takiej jednej 1.55 m wzrostu. Coraz bardziej przychylam się do wniosku, że NK rozdzieli siły i część pójdzie prosto na południe. ich jest wręcz za dużo na Winterfell, więc zostaną ci, którzy wyłączą obrońców z walki. Bo przynajmniej do Fosy Cailin jest pusto. Taki wariant byłby piękna nauczką dla Cersei, która teraz zebrałaby owoce swej zdrady. Można by połączyć ten wątek z wykorzystaniem drzemiących pod KL ładunków dzikiego ognia. Smaczku dodałby mój domysł o nieobecności Złotej Kompanii, która naparza się z Bronnem, dowodzącym siłami Dorne, po oswobodzeniu Ellarii. Ach, pomarzyć....

ocenił(a) serial na 9
bazant57

Wszystko fajnie, ale uniwersum PLIO nie ma za wiele wspólnego z poprawnością polityczną i dostosowywaniem się do potrzeb masowej publiczności. To dedeki poszły tą drogą :) Postacie przerobili na płaskie.
Martin zawsze krytykował Tolkiena mimo, że go cenił za zbyt słodkie rozwiązania i zbyt bajkowe postacie typu Aragorn dobry wojownik = dobry król, a wiadomo, że rzadko się to przekłada, by być dobrym we wszystkim.

Co do złotych globów to GOT to wieczny przegrany.
GOT przez 7 sezonów zaledwie 1 złoty glob i 7 nominacji

Dla porównania:
Twin Peaks w 2 sezony zdobyte 3 złote globy
X-Files po 5 sezonach wygranych 5 złotych globów

GOT ma wysyp wygranych na galach Emmy, ale dla mnie to mniej prestiżowa gala. Najtrudniej zdobywa się złote globy z nagród serialowych.

Dotychczas tylko Peter Dinklage za rolę Tyriona w 1 sezonie dał złotego globa.
Ciekawe czy za 8 sezon coś wygrają np: najlepszy serial roku jak zrobią coś czego jeszcze w tv nie było nigdy wcześniej.
Pamiętam jak na oskarach w 2004 dali, aż 11 statuetek WP-Powrót króla bardziej jako nagrodę dla całej trylogii niż akurat 3 części, bo Drużyna Pierścienia zdobyła 6 oksarów, a Dwie wieże 2 statuetki, a przecież nie były gorszymi filmami. Tu może być podobnie przy GOT i wreszcie wygra nagrodę jako najlepszy serial roku. Kto wie.

ocenił(a) serial na 8
creative_1991

Ty chyba tylko czekasz na sceny batalistyczne, a rozwój postaci i ich relacje względem siebie mało Cię obchodzą.

Gadka o niczym? Sansa zadała tu Denerys podstawowe pytanie: czy po wygranej bitwie z innymi Północ będzie niepodległa. Nie dała się nabrać na Danki słodkie słówka i maślane oczy. Dany natomiast w tym momencie się wzdryga, bo tak naprawdę dąży do władzy absolutnej nad wszystkimi królestwami i to ot tak, za darmo i "na ładne oczy". Niby chciała Sansę udobruchać, zachęcić do siebie gadką o Jonie, a tak naprawdę widać, ze interesy tych dwóch dam są nie do pogodzenia i żadnej przyjaźni między nimi nie będzie. Doceniam tę scenę zwłaszcza w kontekście tego, że w pierwszych sezonach GOT-u Sansa nienawidziła Północy i za wszelką cenę chciała się stamtąd wyrwać, a teraz interesy Północy są dla niej priorytetem.

A scena z Gendryego z Arią? No, sytuacja bardzo życiowa. Dziewczyna nigdy nie była z nikim w łóżku i chciała tego przed śmiercią doświadczyć- a śmierć zbliża się już dużmi krokami. A z kim najlepiej w takiej sytuacji stracić dziewictwo, jesli nie z przyjacielem (który nawiasem mówiąc niezgorzej wygląda). Zresztą Ileż to młodych żołnierzy podczas różnorakich wojen korzystało z usług panien lekkich obyczajów, lub wchodziło w krókie romanse z miejscowymi dziewczynami, po to żeby przed śmiercią spróbować co to seks? Samo życie i tyle.

Naethalee

Daenerys i Sansa są do siebie bardzo podobne. Obie pragną władzy bez ograniczeń. Potrafią być bezwzględne, ze skazywaniem na śmierć włącznie, tylko wykonawca wyroku jest inny. Przypomnij sobie reakcję Sansy na obwołanie Jona królem Północy. Albo irytację, gdy decyzje Snowa jej nie odpowiadały. Obie nawijają wciąż o krzywdach, których doznały. Nigdy się nie dogadają, bo są swoimi lustrzanymi odbiciami.

ocenił(a) serial na 8
bazant57

Ja tak nie odbieram Sansy. Według mnie, ona nie ma parcia na władzę, tylko chce w spokoju żyć sobie na swojej Północy i ogólnie chce dla Północy jaknajlepiej- czyli niepodległości. I to niekonieczne ze sobą w roli władczyni. To, czym niegdyś pogardzała stało się dla niej najdroższe na świecie.

Co do jej reakcji na wybór Jona- ona się z nim razem ucieszyła, ale zaraz jej mina zrzedła gdy spojrzałą na Littlefingera i zrozmiała, że typ znowu coś knuje. I to bardzo dobrze, że irytuje się gdy się nie zgadza z decyzjami Jona. Też bym się wkurzyła gdyby brat oddał rodzinne dziedzictwo jakiejś obcej babie, bez uzgodnienia tego z resztą rodziny.

ocenił(a) serial na 10
creative_1991

8 sezon się dopiero rozkręca, mieliśmy już wiele smaczków które domknęły historię wielu postaci. Teraz czas na Apogeum tej historii więc z takimi opiniami na twoim miejscu bym się wstrzymał. pozdro, elo.

creative_1991

Okrutnie zżymałam się na wypowiedzi o tym, że niby GoT skończyła się na 4 sezonie, podobnie jak Metallica na Kill'em all, że to juz nie to samo, że efekciarsko i nie po Martinowskiemu. Szczerze mówiąc, nie wiem jak to jest po Martinowskiemu, bo nie czytałam książek, ale od początku 8 sezonu mam wrażenie że scenarzystom jaja skończyły się w okolicach siódemki. O ile wtedy bohaterowie mieli jeszcze ciekawe kwestie o tyle obecnie serial to jakieś flaki z olejem.

Nie chodzi o to, że jest nudno. Przegadanie pewnych spraw wprowadza tez jakiś rodzaj świadomości odcinka, sytuacji. Chodzi o to, że nie ma przegadania, nie ma akcji, jest mdło. Teksty są nijakie, bohaterowie niegdyś wyraziści jak np. Tyrion, Davos, nawet mój ulubieniec Ogar to takie jakieś nijakie niewiadomoco. O ile byłam w stanie przyjąć taką a nie inną formę odcinka otwierającego finałową serię, o tyle drugi powiela schemat i mam wrażenie, i poważne obawy że za bardzo zmierza to wszystko w kierunku, w jaki wchrzanił się Hobbit w trzeciej części. Wygląda mi to jak książki Harlana Cobena, człowiek przez 90% czasu z pełnym wzwodem śledzi historię aby na 3 ostatnich stronach dowiedzieć się że bardziej wskazany byłby spacer i ćwiczenia oddechu, a para z książki odchodzi w siną dal w blasku zachodzącego słońca.

A od czego rozbolały mnie zęby?
1. Tyrion dostaje bęcki od Danki i.... i nic nie robi.
2. scena wieczorem w głównej sali- Tyrion zachęca Brana do opowiedzenia jego pasjonującej podróży historii świata - zakładam, że jest to uber długa historia. Kolejna scena - Tyrion siedzi z Dżejmim przed innym kominkiem i gawędzi o pier*doletach. Brawo. Przeskok lepszy niż teleportacja Danki na smoku w s.7
3. nudne pogadanki o niczym, bez jaj, bez humoru, nuda na resorach
4. Arya i Gendry. Nie kupuję tego. Już nawet nie chodzi o to, że Arya wygląda cały czas jak wkurzona 14 latka i bliżej jej do Małej Mi niż dziewczynki, i tak na prawdę przez wszystkie serie nie było przesłanek co do tego, że dorosła, nie fizycznie a psychicznie.
5. Brak rozmowy o smokach! Przez pozostałe sezony wszyscy o nich rozmawiali, były przedmiotem pożądania, kształtowały rzeczywistość, ja czułam dreszcze na ich widok bo były tak doskonałe. I nie ma smoków. Są dodatkiem. Dotrakowie też, nie lubię ich bo to umięśnione półgłówki, ale mimo wszystko.
6. Sansa i Theon. Seksu nie będzie, mieliśmy Robaka i Misandei, ale coś mi mówi, że te dwa rudzielce jeszcze zaskoczą nas.

Ciekawa jestem, czy będzie spotkanie Sansy i Ogara.

Martwię się, że generalnie będzie popelina.

ocenił(a) serial na 9
waleczny_kurczak_III

Muszę się zgodzić. Nie chodzi o to, że czekam tylko na bitwy, Ale te dialogi są takie płytkie, nijakie. Zgadzam się, że postacie przestały być wyraźne. Na siłę chcą pokazać jak przekształciły się relację między bohaterami. Lubiłam sarkastyczny humor w GoT, ale teraz czuje bardziej zażenowanie. Jestem rozczarowana tym sezonem. Ale, że już zaczęłam oglądać ( wykupiłam nawet HBO go :D , to zobaczę do końca, bo jakżeby inaczej - niezależnie od poziomu odcinków).

creative_1991

o ludzie!
Nie rozumiem zachwytów tym jak i pierwszym odcinkiem, że niby ponownie widzimy wszystkich naszych ulubieńców, że każdy ma coś do powiedzenia, że to takie piękne zwieńczenie historii.4 litery blade. Są bezpłciowe. Akcja jak na pogrzebie. Zmarnowano 2 godziny materiału na nic. Powtarzam się, ale prawdziwi bohaterowie stracili pazur, brak sarkastycznego humoru, brak tego, co czyniło ich niepowtarzalnymi. Jest miałko, nudno, w złym kierunku to idzie.
Czekam na akcję rodem z Hobbita jak jazda na świni i romans z elfką, choć chyba własnie doświadczyliśmy tego przy pomocy Aryi i Gendrego.
Przykro się na to patrzy.

ocenił(a) serial na 8
creative_1991

Trzeba pozamykać różne wątki, skonfrontować ze sobą poszczególne postacie itd. Możliwe też, że oszczędzano kasę na kolejne odcinki. Pożyjemy, zobaczymy.

ocenił(a) serial na 9
creative_1991

1 odcinek nie należał do najlepszych
Za to 2 jest chyba jednym z moich ulubionych. Takie coś było na prawdę potrzebne, by mieć świadomość, co tak na prawdę czeka bohaterów, z którymi dane nam było przeżywać przygody przez tak wiele odcinków. Moim zdaniem napięcie i to uczucie ciszy przed burzą było tutaj rewelacyjnie zbudowane. Żaden odcinek z 7 sezonu tak mi się nie podobał jak ten. W momencie, gdy zabrzmiały bojowe rogi, oznaczające przybycie WW pod Winterfell, poczułem się jak bym sam się tam w tej chwili znajdował.
Żaden serial nie dawał mi do tej pory takich emocji.

ocenił(a) serial na 8
creative_1991

radze wszystkim ogladnąc jeszcze raz s1dcinek4 szczególnie od min. 11.48 do 16.20.

ocenił(a) serial na 8
Ami_656

z tej sceny ziścił się już sztylet, ludzie bez twarzy,
pirat co ma żagle z jedwabiu na swoim statku i nosił tyle złota ile ważył czyli pojechał po złotą kompanie i kupił ją za złoto Cercei ,
zostały smoki, które mogą zabijać wszystko i wszystkich, kto próbuje je skrzywdzić, mają w sobie ogień może odwali Dance,
najbliżej tronu na końcu znajdowała się czaszka Baleriona którego dosiadał Aegon I i którego ogień spoił 7 królestw w jedno a Jon to też Aegon wiec może?
przekonamy się nie długo, w tym serialu nie ma przypadków od poczatku

ocenił(a) serial na 8
Ami_656

sztylet co prawda był powiedziany ze smoczego szkła, ale zakcentowali wyraźnie sztylet z Achai czyli mający te nieszczęsne 8 tys. lat a ze smocze szkło to dlatego ,ze zabijało ono innych , koniec konców był z valyrianskiej stali ,ale i tak duzo powiedzieli jak sie to potoczy i nie mogli powiedziec wprost wszystkiego ,ale wyraźnie widac ,ze wiedzieli od pierwszego sezonu kto i czym ubije NK

ocenił(a) serial na 9
creative_1991

Muszę stwierdzić, że odcinki z walkami są fajne. Reszta no cóż, czuję się oszukana jako widz. 2 lata oczekiwania na scenę Jamie z Brienn?
Czy to nie było płytkie? - najpierw gra > stwierdzenie, że jest dziewicą > bach! już nie jest

Banalne rozwiązania. Varys jedna z ciekawszych postaci zostaje zapomniana. Mam nadzieje, że zakończenie będzie satysfakcjonujące.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones