Gotham (2014-2019)
Gotham: Sezon 3 Gotham sezon 3, odcinek 19
odcinek Gotham (2014-2019)

Wszyscy zostaną osądzeni

All Will Be Judged 43m
7,8 457
ocen
7,8 10 1 457
Gotham
powrót do forum s3e19

Słabszy odcinek niż poprzednie ale dalej przyjemnie się ogląda.. poniekąd. Odcinek bardziej przejściowy, jak dla mnie :)

- Cobblepot - Nygma - rozwaliła mnie powtórka niejako cliffhangera poprzedniego odcinka z tym, że Edzio chciał się upewnić, że Pingwin jest prawdziwy a Cobblepot 'wtf?!' XD Za słaby punkt odbioru i szybkiego powrotu do zdrowia Pingwina tutaj dostajemy perełkę humorystyczną.. walić szybki powrót Pingwina do życia skoro taki rarytas widz dostaje :D Dobry motyw z 'kawą' i przekupstwem strażnika, na co Pingwin 'kłamiesz' a Nygma 'no przecież', haha xD
W sumie odcinek pokazywał, że w obliczu wspólnego wroga muszą zjednoczyć siły ale świetnie oglądało się ich dogryzanie. Dobrze, że tylko odcinek trwało ich wspólne pojmanie i ucieczka bo może być już tylko ciekawiej.
- Aflred próbował licytować się na główki z fejk Brucem xD I kto by pomyślał, że będzie tym, który wygarnie Selinie jej hipokryzję (w sumie wyręczył problem Bruce'a, niejako).
"Well, I'm not a cop.. I'm a butler" :D
Ciekawi mnie, co teraz z fejk Brucem, który po raz kolejny gdzieś się ulotnił.
- wątek Gordona: rozwalił mnie Bullock zazdrosny o Luciusa "he's smarter than me" :D czy jak zadaje pytanie 'czemu nigdy nie mogę przeszukiwać czegoś zacnego/ładnego?', haha :D "Muszę usiąść" :D
Executioner aka Barnes.. wow, ze swoim kiczem przeszli samych siebie w tym serialu, nie podoba mi się jego strona wizualna, spodziewałem się chyba.. czegoś bardziej przyciemnego..
- Bruce z dziadkiem w Gotham, w dodatku dziadek chciał zrobić sobie posłusznego prawdziwego Bruce'a i mówi o samym procesie o Talonach.. jeszcze bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że to Ra's gdy powiedział, że Trybunał trzeba zniszczyć.
- wątek Lee.. heh, i tak o to szybkim sposobem zakończono jej motyw obwiniania Jima o śmierć Mario tylko po to, aby sama się zainfekowała. Chociaż.. Lucius miał zrobić antidotum i mam wrażenie, że je na koniec zrobi bo będzie potrzebne więc pewnie Lee poświruje bardziej niż Baśka ale zostanie wyleczona.. ostatecznie.
- Jest duży PLUS tego odcinka: Barnes odcina łeb Kathrin xD Świetna scena :D Propsy za Mario, choćby przelotem w wizji Lee.

ocenił(a) serial na 10
matiiii

Serial nadal trzyma poziom, akcji w sam raz, nie nudziłem się ani przez chwilę. Nawet wątek Lee mi się spodobał, fajnie było zobaczyć Tetcha, liczę, że będzie się pojawiał regularnie przez ostatnie 3 odcinki. Ciekawe co teraz będzie jej odbijać, mam tylko nadzieję, że to nie ona zostanie Harley Quinn, głównie z tego powodu, że jest lekarzem. Zdecydowanie jako Harley wolę Barbarę. Co do Maria, nudziła mnie ta postać, ale co do całego wątku jak najbardziej pasuje. Teraz Bruce i staruszek - zapowiada się coraz bardziej ciekawie. Zastanawia mnie jak dalej potoczą się losy klona, który pewnie zaliczy zgon.
Barnes - w ostatnim odcinku kojarzył mi się z jajem, naprawdę, prawdopodobnie przez ten ciemny strój. Teraz strój już lepszy, ale jakoś tak ... do kogoś innego pasowałby lepiej. Ale miło było zobaczyć znów kapitana w akcji.
Najbardziej w tym odcinku wymiatał Alfred, najpierw razem z Seliną walcząc z klonem, potem przesłuchując Kathryn.
Co do Pingwina i Riddlera - miło się oglądało ich współpracę, jedyne co mi podpadło to kwestia armii Pingwina. Z Nygmą współpracuje Barbara i powiedzmy że Tabitha z Butchem + ludzie im lojalni. A armia Pingwina? Ja widziałem puki co Mr Freeze'a i Firefly, no i Poison Ivy. Też mi armia. Rozumiem, że oni są dobrzy, no ale chyba nie aż tak.
Co do Kathryn aż trudno mi ocenić, czy ten wątek skopali czy wręcz przeciwnie. Uważam, że ta postać miała jeszcze duży potencjał, można było połączyć jej wątek ze staruchem od Bruce'a no i jeszcze wprowadzić Ras al'Ghula. Z drugiej strony jej śmierć była dla mnie zaskakująca, nie spodziewałem się takiego zwrotu akcji, ale troszkę umniejsza to jej roli, sądziłem, że po złapaniu przez policję wykończy ją jakiś Talon, a nie Barnes.
Kolejny odcinek zapowiada się równie ciekawie, zastanawia mnie kiedy w końcu wróci Fish, podejrzewam, że dopiero na ten dwuczęściowy finał. Jest na co czekać. Mam nadzieję, że poziom zostanie utrzymany, albo nawet wzrośnie ;)

359

Ludzie Nygmy to taka typowa grupa nieudaczników. Dwie tępe dzidy i spasiony oprych, który też za często mózgu nie używa, Mr. Freeze ze swoim działkiem w pojedynkę mógłby ich skasować. Co do Harley Quinn to mam nadzieję, że ani Lee ani Barbara w przyszłości nią nie będzie, no bo jednak delikatnie rzec ujmując trochę im brakuje umiejętności, żeby zagrać taką postać.
A co do odcinka, moim zdaniem dobry, najbardziej cieszy, że w końcu umarła ta panosząca się i wyniosła Kathryn, która strasznie mi nie pasowała do tego serialu i denerwowała.

359

Odnośnie wątku Kathryn: jedyne, co mogło mi się nie podobać to fakt, że w jednym i tym samym odcinku jest scena, kiedy ona mówi do Gordona pompatyczne, że nie ona jest liderem Trybunału a już w następnej scenie (trochę przesadzam) ginie z ręki Barnesa. Główny niby badass do tego odcinka kończy żywot wraz z wyjawieniem, że nie on pociąga za sznurki. Ale poza tym: podobało mi się, bo wychodzi na to, że to chyba staruszek pociąga za sznurki w Trybunale a jednocześnie chce się go pozbyć. Stąd moja teoria, że dziadek to jednak Ra's, który stworzył 200 lat temu Trybunał aby czuwał nad miastem (kto wie czy nie miastami) ale nie sprawdzili się, więc czeka ich zagłada czy coś. Dodatkowo aktor podobny do Siddiga (lub odwrotnie), więc Siddig zagrałby odmłodzoną wersję w finale, pewnie w cliffhangerze na s4.

Z pewnością Fiszu wróci na finał, podobnie jak rok wcześniej. Widać, że aktorka chce powystępować jak najrzadziej a jednocześnie zauważyła, że serial ma swój fandom i szkoda robić sobie wrogów (takie moje rozumowanie :P).

Tutaj podzielam zdanie @cruzo_Alex7, armia Pingwina to za mocne słowo jak sam napisałeś, ale sam Freeze z Firefly mają na tacy wszelakie randomy z armii Baśki (jak pokazał również Talon). W gruncie rzeczy to wyrównane to chyba będzie a jak dojdą jeszcze inne 'freaki' (a pewnie dojdą) to tym bardziej.

ocenił(a) serial na 8
matiiii

Eh, chciałabym się pozachwycać, ale w sumie nie mam czym. Interesował mnie tylko watek z Pingwinem i Nygma, bo ciekawie było zobaczyć jak dwóch obecnie największych wrogów współpracuje ze soba :P Szczerze mówiac mam nadzieję, że ekipa Oswalda dokopie Baśce, Tabicie i reszcie bo mi się trochę przejadli :D
A, i mógłby mi ktoś wyjaśnić po co trzymaja tam tego Bruce'a w ukryciu? Bo ogladałam w oryginale i jakoś chyba nie załapałam do końca o co chodzi.

ocenił(a) serial na 8
jesustookmyphone

W sumie to śmierć Kathrin też była fajna xD Taka trochę niespodziewana :D

jesustookmyphone

Uśmiechnij się.. na przypomnienie sobie sceny, jak Nygma sprawdza, czy ma do czynienia z prawdziwym Cobblepotem :D Jedna z perełek tego odcinka, jeśli chodzi o gagi, haha :D

Tak sobie jeszcze dopiszę, skoro mowa o nich, że podobało mi się tłumaczenie Pingwina dlaczego chce zabić Nygmę, kiedy ten drugi powiedział, że 'nie kochałem cię to ty chcesz mnie zabić'. Jak Pingwin powiedział, że nie tylko przez to a głównie przez to, że Edzio doprowadził do upadku jego imperium i chciał go zabić zdałem sobie sprawę, że.. faktycznie, Pingwin miał IMPERIUM: był burmistrzem, z ukrycia rządził półświatkiem.. miał w zasadzie 'imperium' i Nygma je skończył. Nawet jeśli Pingwin był zakochany to upadek imperium chyba był ważniejszy (bo do tej pory tak był przedstawiany, jak się tak zastanowić).

Dziadek zrobił z Bruce'a 'niewolnika' na skinienie palca - mówił najpierw, jak się sprawy mają z Talonami (czyli, że przechodzą podobny trening + zademonstrował, jak sie słuchają) po czym powiedział do Bruce'a, że co powie to ten wykona i ten tak powiedział = Bruce jest pod kontrola dziadka i to był jego plan od początku. Osobiście nie kupuje tego, że Bruce padł ofiarą tej psychodelicznej sztuczki i udaje przed dziadkiem aby dowiedzieć się, o co chodzi. Dzięki temu widz też się dowie, jaką mocna głowę ma przyszły Bacek :P

ocenił(a) serial na 8
matiiii

Dzięki za wyjaśnienie :)

matiiii

W ogóle kiedy Bruce zapytal Temple Shamana kim oni są skoro chca zniszczyc Trybunal myslalem ze dziadek powie, ze Ligą Cieni :) ja myslę, że to starsza wersja Ra's al ghula.

wolverinex

Prawda, albo, że to on założył Trybunał Sów (stąd scena, jak jakiś koleś z Trybunału klęczy i tłumaczy się dziadkowi w jego 'przypominajce' z Brucem) i w myśl zasady, że się nie sprawdził planuje go zniszczyć. W jednym odcinku też pada kwestia z ust Kathryn, że to nie ona pociąga za sznurki a po jej rozmowie z poprzedniego odcinka odnoszę wrażenie, że właśnie dziadek wszystkim rozporządza. Jeśli on byłby założycielem sprzed 200 lat to siłą rzeczy musi to być Ra's (przecież Ligę mógłby mieć na boku, w górach :D).

ocenił(a) serial na 6
wolverinex

Jak się okaże że łun jest Rejźa Gulem, to padnę xD

ocenił(a) serial na 9
matiiii

W ogóle nie ogarniam i nie przemawiają do mnie te "czary mary" na Bruce. Narobili początkowo nadziei, że to może jakieś przygotowania będą a tu gość przez kilka odcinków próbuje oddać korale i dźgają go szpilką w czoło. A całe czary polegają na tym, że jak oddał korale to uwolnił się od emocji związanych ze śmiercią rodziców. Świetnie, tylko okazało się, że jakimś cudem WRAZ z pozbyciem się tego, stał się zombie.

A co śmieszniejsze, jestem na 195% pewny jak będzie wyglądała próba przywrócenia mu pamięci. Tak... Cat. Zrobią pewnie jakąś dramatyczną scenę kiedy to wirus ogarnia całe miasto, Cat zrozumie, że nie jest jak jej matka, odkryje w sobie nowe oblicze (dzięki kotkom). Będzie strasznie smutna widząc co się dzieje z Bruce'm i tu wkroczy romantyczna scena, że za nim tęskniła, że go kocha, Bruce nagle sobie wszystko przypomni. Wiem, że to brzmi tandetnie ale naprawdę mam przeczucie, że to właśnie Twillightowa historia zakończy ten sezon :D

ocenił(a) serial na 7
mejki

No te czary mary miały być, żeby Bruce stał się marionetką dziadka, niczym nasz prezydent w rękach Kaczyńskiego

ocenił(a) serial na 6
mejki

Pewnie będzie tak, jak piszesz (bo to oklepany motyw) albo Bruce tylko udaje, że stracił pamięć o śmierci rodziców aby zrobić dziadka w balona (a jeśli to Ra's to na koniec zyska jego uznanie). Po tym odcinku Selina z pewnością pomoże Alfredowi, gdy ten jej wygarnął, że jest jak matka więc tutaj nie ma niczego, co by miało zaskoczyć.

Co do 'czary mary' to mi się ten wątek podobał od momentu, w którym się rozpoczął. Dodał kolejnej porcji tajemniczości do serialu, a to lubię. Jeśli to ma związek też z Ligą to tym bardziej. Natomiast nie zgodzę się, że 'narobili nadziei'' - Bruce sam ma wpaść na ten pomysł a nie ktoś ma zrobić z niego protektora. Wg mnie to kolejna cegiełka do tego, aby Bruce sam wpadł na pomysł obrońcy (bo ten pomysł z ust dziadka na pewno mu się spodobał, przy okazji też nieco się poduczył czy czegoś dowiedział).

ocenił(a) serial na 9
matiiii

Generalnie wszystko w porządku (choć faktycznie Barnes wyglądał groteskowo), ale nie podoba mi się to, co robią z dr Thompkins. No ludzie, naprawdę każda postać w tym serialu musi się wpakować w jakieś bagno? Toksyczne związki i śmierć męża to było mało, musieli jeszcze dołożyć wątek z wirusem? Jak tak dalej pójdzie to się wszyscy wzajemnie wytłuką nim w mieście pojawi się Batman i nietoperz w ogóle nie będzie potrzebny. Zresztą i tak będzie mu ciężko, bo bez swojego etatowego lekarza zostanie zmuszony do czekania w kolejkach w państwowych przychodniach. Chociaż w sumie stać go na prywatne leczenie, ale musi liczyć się z tym, że ktoś zacznie zadawać niewygodne pytania xD

Pewnie skończy się to tak, że Lucius wynajdzie lekarstwo i uleczy Lee, ale naprawdę bez sensu jest ten wątek. I tak już jest kilka mocnych tematów w toku (GCPD vs Trybunał, Bruce i jego przemiana, "trudny związek" Bruce'a i Seliny, wojna Pingwina z całą resztą, Barnes na wolności), więc nie rozumiem po co dokładać kolejny, na siłę.

A tak w ogóle, jako fan Batman TAS, domagam się zakończenia wątku Gordon-Lee, niech Alfred też ma coś z życia :P

matiiii

Czy w którymś momencie padła informacja, jak Bullock znalazł zakutego w kajdany i łańcuchy Gordona?

ocenił(a) serial na 5
jakubmilewski13

Była scena ze świadkiem opowiadającym o kolesiu z toporkiem przyczepionym do ręki, odjeżdżającym ciężarówką jakiejśtam firmy. Musieli pójść tym tropem, bo jak Barnes wyskakuje z okna to w kadrze stoi właśnie taka ciężarówka.

matiiii

Podobało mi się wejście Alfreda do sali przesłuchań ;jak na prawdziwego , byłego już członka SASu przystało, krótko skutecznie i bez pierd*lenia :D
Motyw z treningiem Brucea jest spoko i widać , że to powoli przynosi efekty. Co do teorii , że dziadek to Ras to tak mi się od początku wydawało z tym , że jakoś nie otacza się członkami ligi a Szponami.
Bullcok jak zawsze trzyma poziom , a jego postać rozluznia sytuacje w każdym odcinku :D
Barnes znowu uciekł - to trochę oklepane , bo ileż można?
Lee aplikuje sobie wirusa, ale po co? żeby się zemścić na Jimie czy bezsensownie atakować miasto?
Mam tylko nadzieję , że Pani Morena nie ma zamiaru odchodzić z obsady , bo mam do niej sporą słabość ;D

Cannibal3

"Podobało mi się wejście Alfreda do sali przesłuchań ;jak na prawdziwego , byłego już członka SASu przystało, krótko skutecznie i bez pierd*lenia :D"
:D

Też mam do aktorki słabość - dlatego liczę, że końcówka pod tym względem będzie oklepana, Lucius wynajdzie antidotum i Lee zostanie wyleczona.

matiiii

Zazdroszczę w sumie Benowi , że jego związek z Moreną nie ograniczył się tylko do serialu xD
A co do Alfreda , no to nie oszukujmy się , Caine zagrał rewelacyjnie lokaja , który był szczery i ironiczny do bólu ale oryginalny Alfred potrafił o siebie zadbać :D (wiadomo o co kaman).

Cannibal3

Przyznam, że nie wiedziałem, dzięki za info :D
W rzeczy samej :)

matiiii

No tam dziecko chyba nawet mają ;p w każdym bądź razie poznali się na planie :)
Póki co Alfred z serialu wydaje mi się najlepszym , jakiego mielismy do tej pory.

ocenił(a) serial na 6
matiiii

Alfred napie rda la jący się z Brucem, takie rzeczy tylko w Gotham :D

Co tu się w tym odcinku nie działo...szczelaniny, pościgi, zwroty akcji, nie mogło również zabraknąć standardowego rozpirtolu komisariatu (oni chyba tam remont robią co tydzień i aż się dziwię że ktoś tam jeszcze chce pracować w takich warunkach, skoro se ktoś o tak, o może przyjść w środku dnia i zacząć robić rozpiernicz xD).

A tak po kolei:

Gordon serio jest taki głupi, żeby myśleć że wszystko jest spoko loko i Pani Sowa nie wie o tym co odwalił w poprzednim odcinku?

Barnes jakoś trochę kiczowato w tym wdzianku wygląda. Jak stały bywalec Błękitnej Ostrygi :D

Spoko że Alfred nawet nie ma zadraśnięcia i w ogóle zdrów jak ryba, po tym jak Fake Bruce mu zajepał z pogrzebacza.

Akcja z wywinięciem się Jima, dafak? Co on jakiegoś granata odpalił? Skąd wiedział że Bullock jest za drzwiami? Jakieś supermoce ma że widzi przez ściany albo wyczuwa po zapachu?

Rozmowa Lee z Mad Haterem spoko wyszła, ale mówiąc szczerze wolałabym gdyby zniknęła, bo nic ciekawego nie wnosi, a jedynie irytuje mniej lub bardziej.

Zdecydowanie najlepszym motywem odcinka był Pingwin and Edzio, przepraszam - Riddler :D Ale z tą galaretką to pojechali...jak oni niby to zrobili? Cytując Bullocka "Wiem że to Gotham, ale bez przesady" :D W każdym razie, tysiąc krotnie lepsze są ich relacje w ten deseń, niżeli jakieś gównodramy.

Drugim ciekawym wątkiem był wątek Bruce'a. Aczkolwiek - niby się coś tam wyjaśniło, motywy senseia i po co mu Bruce, ale nie trzyma mi się to kupy dupy zdeka...skoro dziadziuszek jest z jakieś inszej organizacji (rozumiem że ta insza organizacja to Liga Cieni, tak? :D) i chcą zrobić porządek z Trybunałem Sów, to dlaczego Trybunał zajął się podmianą Bruce'a na jego Fake'a? Totalnie nie ogarniam o co chodzi.

Jednakże odcinek jak dla mnie zdecydowanie wygrał Alfred jak wbił do sali przesłuchań, ten to się w tańcu nie piertoli, ach ci wierni jak psy, lokaje :D

A potem ta walka z Barnesem...Aflred zamiast mu załadować headshota to mu wali po zbroi.

I to dekapitacja Pani Sowy :v

Pingwin przepędzający bidoków xDD

Bullock i tekst w deseń "Alfred, you had one job!" :D

Po co Lee ojepała na końcu, to co ojepała? :O




Tortuga033

"to dlaczego Trybunał zajął się podmianą Bruce'a na jego Fake'a? Totalnie nie ogarniam o co chodzi. "
W sumie to nikt nie ogarnia bo dużo nie wiemy :P Jeśli moja teoria jest prawdziwa to Ra's, jako założyciel Trybunału, zauważył, że się on nie sprawdza i postanowił go sprzątnąć.. po swojemu, najwidoczniej. Jeszcze może być tak, że dziadek działa na zlecenie Ra'sa który pojawi się w finale. W sumie.. dobra, w sumie nic nie wiemy.. xD

ocenił(a) serial na 6
matiiii

Mózg rozjepany :D
Może uchylą rąbka tajemnicy w finale.

Tortuga033

Mi się wydaje, że na bank pod koniec tego sezonu dowiemy się wszystkiego i co i jak, i kto z kim i dlaczego, itp. itd. xD Gotham zazwyczaj kończyło wątki 'sezonowe' w sezonie i dodawało tylko jakiś cliffhanger na koniec na następny sezon, tutaj pewnie będzie podobnie.

ocenił(a) serial na 6
matiiii

Pewnie tak i rozwiążą to z znając ich w tempie iście ekspresowym :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones