Gabinet osobliwości Guillermo del Toro (2022)
Gabinet osobliwości Guillermo del Toro: Sezon 1 Gabinet osobliwości Guillermo del Toro Sezon 1, Odcinek 7

The Viewing

1h
5,7 1 826
ocen
5,7 10 1 1826
Gabinet osobliwości Guillermo del Toro
powrót do forum s1e7

Najsłabszy z 1 sezonu

ocenił(a) serial na 8

Jak dla mnie najsłabszy z całej serii. Pierwsza połowa gdzie bohaterowie się przedstawiają zdecydowanie za długa w porównaniu do drugiej połowy gdzie coś tam zaczyna się dziać. Zdecydowanie za mało akcji, nie potrafiłam zaangażować się w opowieść- tak jak na przykład w przypadku "Outsiderki". Potem też jeden wielki miszmasz- mamy jakiś kamień z kosmosu który nasi bohaterowie z różnymi "talentami" mają przebadać, okazuje się że jest w nim kosmita który odradza się pod wpływem dymu i bum- rozerwane głowy, jakiś paranormalny shit , ucieczka dwoch bohaterów zakonczona efektownym driftem, na koncu kosmita przełazi przez rurę iii koniec. Ta dam! Tutaj po prostu dzieje się za dużo i za mało jednoczesnie, nie wiadomo o co chodzi, co ten kosmta ma reprezentować no nic po prostu. Nie wiem, może nie zrozumiałam drugiego dna, no ale niestety **** nie urywa

Olia99

A dla mnie najlepszy z całej serii! Klimat w jakim został nakręcony, a w szczególności dialogi- mistrzostwo świata! I to właśnie ta pierwsza część tej historii najbardziej mnie urzekła! Zdjęcia, muzyka i kontemplacja nad własnymi ambicjami i słabościami! Zrobiła robotę trzymając widza w niepewności, po co oni właściwie tam są i cytując Pana pisarza,, piętnaście godzin później obudzili się nadzy w rowie”. Bo właśnie czegoś takiego się spodziewałam, a tu Boom i zaskakujący zwrot akcji!

Rang_o

Dokładnie tak! Co więcej, już jestem pewien, ze Cosmatos stworzył nową jakość w kinie grozy.
To jak Argento na czystym koksie :)

ocenił(a) serial na 8
Rang_o

Zgadzam się w 100%

ocenił(a) serial na 6
Polindak

a ja w 0%

ocenił(a) serial na 4
Polindak

Ja w 50% się z wami zgadzam.

ocenił(a) serial na 7
Rang_o

Najlepsza w tym odcinku jest właśnie ta nieprzewidywalność. Dotychczasowe części (obejrzałam na razie 1-5) zbudowane są mniej więcej zgodnie ze schematem "zawiązanie akcji-narastające napięcie-więcej napięcia-tragiczny koniec". Wiadomo, że na końcu, po starciu z potworem, protagonista na 95% odwali kitę w straszny sposób i spodziewamy się, jaki może być finał poszczególnych scen. Tutaj kompletnie nie wiadomo, co się może wydarzyć za chwilę. No bo że najpierw będzie chill, ambient i pełen relaks, a potem wybuchające głowy - tego nigdy bym nie zgadła :) Tak samo nie do przewidzenia jest, kto z ferajny przeżyje i że w ogóle przeżyje ktokolwiek.

ocenił(a) serial na 5
Rang_o

A mnie właśnie dialogi mierziły - kto tak rozmawia? Były sztuczne.

Strider_

O to chodzi. Dialogi dodatkowo budowały poczucie dziwności i groteski

ocenił(a) serial na 5
Krzaczor

Niestety, ja tam między stereotypowym białym, czarnym, azjatką i gejem groteski nie zauważyłem, tylko sztuczny, współczesny, netflix owy dialog

ocenił(a) serial na 7
Strider_

tam nie było geja

ocenił(a) serial na 5
Krzaczor

Chyba, że tak idiotycznie rozmawia się po narkotykach - nie wiem, nie brałem i nie zamierzam.

ocenił(a) serial na 9
Rang_o

Jak sie ciesze, że ktoś ma takie samo zdanie!! Cała seria ma znakomity klimat, ale 7 epizod po prostu MIAŻDŻY.

ocenił(a) serial na 8
Olia99

komentarz przed seansem zapowiadał zupełnie co innego, a morze nie zrozumiałem drugiego dna ( zbierania ludzi ) Jednak nie jest to najsłabszy odcinek, najgorszy jest na koniec, niestety

użytkownik usunięty
Olia99

Ja się skłaniam w Twoja stronę. Dla mnie to był przerost formy nad treścią. Chcieli duzo naochac i trochę dać nam stylu fantastyki z lat 80tych. Musiałam obejrzeć dwa razy bo za pierwszym razem to się nudziłam, potem sceny z kamieniem to po części mi się podobaly, po części wielkie wtf/ wyjaśnijcie coś więcej. I potem szybki "koniec"

Olia99

Moim zdaniem wraz z "Autopsją" najlepszy i najbardziej klimatyczny.

ocenił(a) serial na 7
Olia99

Doskonale rozumiem że dla kogoś może to być najlepszy odcinek. Ale dla mnie (obok "Outsiderki") to jest właśnie najlepszy:)

ocenił(a) serial na 7
Olia99

Trzeba trochę przemyśleć ten odcinek, o czym on jest i co przedstawia, chociaż paradoksalnie trzyma klimat to przedstawia dość prozaiczne oczywistości. Ten stary ekscentryczny miliarder odkrył coś nieznanego, jakąś skorupę kryjącą w sobie pewnie coś niezwykłego skoro jej fizjonomia wymyka się wszelkim testom badawczym. Na ratunek więc przychodzą tzw ludzi kultury i nauki, myślący nieszablonowo. Takie połączenie geniuszu sztuki i fizyki powinno odkryć co się kryje za niezwykłym zjawiskiem (podobny motyw mieliśmy w filmie Gatunek z 1995 roku). Natomiast nie od dziś wiadomo, że artyści lubią a może i chcą szprycować się nielegalnymi środkami, takimi jak narkotyki czy bardziej przyziemnymi jak alkohol. Po co? A pobudza to kreatywność i nasz mózg dzięki temu pracuje na wzmożonych obrotach. Po samych dialogach można zauważyć, że ekscentryczny miliarder szprycuje wszystkich czystą koką aby pobudzić umysły zebranych, co może wpłynąć na kreatywność przy wymyśleniu, czym jest ów znalezisko. W rezultacie kończy się to śmiercią prawie wszystkich - ale z jakiego powodu? Otóż dym z marihuany pobudza potwora i go ożywia, za co automatycznie niedoszli odkrywcy płacą życiem. Paradoks więc polega na tym, że narkotyk, który ma nam dać wolność i pobudzenie mózgu przyczynia się do naszej śmierci. Dość banalne odkrycie ubrane w ramy horroru. Ale czy na pewno horroru? Może oni wcale nie zostali zaatakowani, może to narkotyk wywołał u nich halucynacje? Trudno powiedzieć. Cały ten odcinek przypomniał mi nieco film Człowiek Ziemi, o gościu który twierdził, że żyje już kilka tysięcy lat i cały film to rozmowa z naukowcami o tym, czy kłamie czy nie. Z serii dla tych, którzy lubią pofilozofować.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones