Zgadzam się. Jakaś kompletna schizofrenia.

Rozwaliło mnie jak ten mały gówniak, który próbował być na siłę zabawny, wyskoczył z łodzi prosto do wody, co na logikę powinien się dawno utopić, bo nie wierzę, że potrafił pływać, po chwili pojawił się cały i zdrowy na suchym lądzie, lekko przemoczony.Ale czego się spodziewać bo tak mizernym serialu.Powinien on być zcancelowanely, dobre pięć sezonów temu.Ludzie narzekali na Carla, z The Walking Dead, ale chyba nie widzieli, dzieciaków, którzy przewinęli się w tym serialu.Co jeden, to bardziej cringowy, od drugiego.Twórcy nie powinni brać dzieciaków do żadnych seriali, bo zawsze wychodzą im one żenująco.Powinni też wziąć przykład z The Last Of Us.Ellie zrobiła tam porządną robotę, która chyba żadna postać dziecięca nie przebije.

Oby tylko spin-off'ów do tego nie zrobili :) Przecież tu nasi bohaterowie przetrwali nawet wybuch atomowy !!! Ten serial powinien się zakończyć po 4 sezonie.

Dramat serial od 4 sezonu po za kilkoma dobrymi odcinkami. Serial jak by kręcony i dokrecany gdzie przez chwilę aktorzy myślą tak a zaraz inaczej nawet Dwight a raczej aktor gra jak by po odwyku był i na silnych psychotropach. Oby 2 finałowe odcinki były przynajmniej dobre.

"aktor gra jak by po odwyku był i na silnych psychotropach", kto wie, grając w tym serialu to może i jest :D ja jeszcze 4 sezon lubiłem. John Dorie stał się nawet jedną z bardziej lubianych przeze mnie postaci w tym serialu, oczywiście musieli go w idiotyczny sposób uśmiercić. Altheę też jako tako polubiłem, choć to może z mojej sympatii do Maggie Grace z filmów Uprowadzona, ale ją też odesłali w cholerę. Najbardziej to mnie chyba boli zniknięcie Alici, która była obok Salazara jeszcze jedyną postacią, którą tam lubiłem bo uwielbiam Alycię Debnam Carey. Ale w sumie śmieszy mnie fakt, że większość z tych aktorów odeszła z serialu z własnej woli, bo chcieli się "rozwijać w innych produkcjach", choć jaka prawda jest to wiadomo - po prostu pouciekali, ratując się z tonącego wraku jakim jest ten serial :D

serial od lemingow i dla lemingow. tak to sie konczy kiedy cokolwiek zyskuje na popularnosci i za wzelka cene stara sie wpasowac w tepy jak dzida mainstream patolemingozy objawowej. i tak tez bylo po pierwszych calkiem spoko sezonach FTWD.

SPOJLERY. mnie najbardziej wkurzały postaci mówiące "nie da się być dobrym na tym świecie", "jak jesteś dobry to ludzie cierpią", a potem sami robili wszystko, by uprzykrzyć innym życie. ogólnie serial przemęczyłem do ostatniego odcinka, mimo że podobał mi się ledwie do sezonu w którym ginie Nick, uśmiercili postać, jedyną którą zaczynałem lubić. do tego te bezsensowne retrospekcje, jak już wiem kto przeżył atak na stadion to już niezbyt interesuje mnie co i jak tam się stało, tylko co wydarzy się dalej. śmieszy mnie też ten skok czasowy, tak totalnie z dupy, o 7 lat, gdzie bohaterom nawet jedna zmarszczka nie doszła, a jedyny który się starzał w tym serialu był Morgan.