Jak pierwszy sezon oglądałem przewijając co chwila bo jakoś mi nie podszedł, tak drugi oglądam z zachwytem

Zdecydowanie lepszy niż Gra o Tron IMO. I także zdecydowanie lepszy niż 1 sezon Fargo- bo, po 1: nie ma tam denerwującego Martina Freemana, 2: akcja dzieje się w przeszłości i jest po prostu dużo, dużo lepszy klimat.

Freeman stracił wiele po tym jak został hobbitem. Tak samo jak frodo hooligan. Co się zobaczyło to się już nie odzobaczy :))) Ale sezon drugi to rewelacja, po prostu miazga.

bez przesady, ze lepszy... na pewno trzyma poziom, ale zdecydowanie nie jest lepszy :)

jest lepszy o 11,2335 %

ja powiem tak, pierwsze odcinki drugiego sezonu miazdga ale jednak jest coraz gorzej jak na moje wiec z 1 ka sie zrownuje. oba sezony maja niesomowite momentu i w obu czasem wieje nuda

Hanzee w ostatnich odcinkach wymiata :D

ostatni odcinek zdecydowanie na plus:)

Gdyby nie motyw UFO potwierdziłbym to co piszesz w 100%. Kosmiczny motyw spowodował, że sezon 2 oceniam na max 6. Bez UFO dałbym co najmniej 8.

już bez przesady że o dwie oceny w dół za jakiś mało znaczący wątek

Eee. Sezon drugi to podróba. W miarę sprawna, ale już cała ta historia pęka w szwach odsłaniając tandetę.