Erynie
powrót do forum 1 sezonu

Obejrzeć kilka odcinków, odpocząć, wrócić do oglądania. :) Ten serial ma jedna podstawową wadę. Ciągle zastanawiamy się, co do licha tak naprawdę oglądamy. Serial historyczny, kryminalny, obyczajowy, psychologiczny, może nawet ezoteryczny. Wątków tutaj wiele, każdy jedynie powierzchownie nakreślony, wszystkie jakby w pospiechu poukładane, poprzycinane i posklejane w jedną całość. Bez wywoływania wrażenia gatunkowej hybrydy, zabawy, żonglerki wzajemnie przenikającymi się stylami. Watek kryminalny, być może najciekawszy, wydaje się jedynie pretekstem do prowadzenia dziwacznej, rozbudowanej, momentami bełkotliwej, opowieści. Irytacja narasta, gdy dostrzegamy, ze tego, co ciągle przez cały czas oczekujemy bezskutecznie, a czego zupełnie brak w tym serialu, to poczucie autentyczności, wiarygodności charakterów, historii, postaci. Nawet jeśli są to postaci fikcyjne. Wiele postaci, szczególnie z półświatka, irytuje, razi swoja sztucznością zamiast zaskakiwać oryginalnością i odmiennością. Foyle, Holmes, Poirot zaciekawiają, intrygują, bawią, uczestniczą w barwnej, żywej opowieści. W „Eryniach” zamiast Popielskiego ciągle słyszymy i widzimy Dorocińskiego, podziwiamy jego wysokich lotów aktorstwo i umiejętności. Swoja uwagę skupiamy na detalach starannej, wysmakowanej scenografii, szukamy jakiegoś tła historycznego, obyczajowego. W pewnym momencie cala historia zaczyna mieć dla nas drugorzędne znaczenie...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones