Wiedzą, że te lektorki netsziksowe to dramat, to na siłę je wciskają. Już lepiej by to zrobił syntezator IVONA
Przesadzasz. Ja już ją polubiłam. Kwestia przyzwyczajenia.
Na telewizyjnych kanałach wnętrzarskich typu Canal+ Domo czy HGTV, od dawna stosują przy 50% programach kobiece lektorki i nikt nie narzeka.
Właśnie :) niektórzy nieprzyzwyczajeni po prostu lekko histeryzują.
Jeszcze nie słyszałam żeby ktoś narzekał na Krystynę Czubównę, a to przecież jedna z najbardziej znanych polskich lektorek :)
Oczekuje dobrego lektora czy lektorki. Ty uczysz sie jezyka kazdego filmu jaki ogladasz?
Włącz napisy, najlepiej na stale. Umikniesz dramatow, a być może w ten sposób wydłużysz sobe życie...
Na Netflixie problem jest ze wszystkimi lektorami, a raczej z nagłośnieniem. W pewnym momencie muzyka i wszystkie dźwięki w filmie podgłaśniają się na full, a lektora w ogóle nie słychać. Próba podgłośnienia kończy się tym, że tv ryczy na całą epę i tak zagłuszając w dalszym ciągu słowa lektora. Nie wiem, który geniusz to wymyślił, ale powinien dostać złotą malinę za najgorszy dźwięk ever.
Podziwiam samozaparcie ludzi, którzy mając do dyspozycji "na kliknięcie" napisy wybierają wersję z lektorem…
Są osoby, które mają problem ze wzrokiem. Moja mama np. jeszcze kilka lat temu lubiła oglądać filmy z napisami, ale ostatnio pogorszył jej się wzrok i już takiego filmu nie obejrzy niestety. Wystarczyłoby żeby platforma zadbała o porządnego lektora i nie dopuszczała do sytuacji gdzie dźwięk filmu zagłusza czytanie, tak że za nic nie można zrozumieć co lektor mówi.
OK, masz rację, o tym nie pomyślałem. Ja nienawidzę filmów czy seriali z lektorem - jeszcze dubbing (jeśli jest dobry) zniosę, ale generalnie zawsze wolę napisy, bo jednak dla mnie to JAK mówią aktorzy też jest zawsze częścią kreacji postaci…
Ja lubię czasem oglądać "jednym okiem", czyli robić jednocześnie coś innego. Wtedy lektor bardzo się przydaje.
Dokładnie. Zgadzam się w 100%. Przez te lektorki i niektórych lektorów netfliksowych nie da się oglądać filmu. Ja po prostu lubię oglądać z lektorem. Dobry lektor to taki który wyraża emocje aktorów i mimo iz mówi głośno i wyraźnie to go nie słychać bo tak " stapia" się aktorem , którego słowa wyraża A nie czyta jak z kartki. Lektor czy lektorka to nieistotne. Liczy się odpowiednie brzmienie głosu i wtapianie w postać. Jeśli chodzi o netflixowych lektorów to jest dramat z koszmarem. To jakby wziąć byle kogo z ulicy i dac mu kartkę i by czytał.