Lubie filmy w takich klimatach i ogólnie lubię filmy wojenne. Ten podobał mi się bardzo. Wiele mądrych zdań tu padło. Świetnie zostało pokazane jak bezsensowną sprawą jest wojna. Młodzi ludzie idą na wojnę,którą z początku traktują jako fajną przygodę. Dopiero z czasem zaczynają dostrzegać całe zło, całe nieszczęście, swoje i swoich bliskich. Strzelają do takich samych młodych ludzi, których kazano im nazywać wrogami, choć nigdy nic złego im nie uczynili. A panowie politycy siedzą w ciepłych, eleganckich salonach i rozgrywają te swoje gierki, dyskutują i podpisują papierki, nie myśląc nawet że w tej chwili giną przez nich młodzi chłopcy. Wojna jest straszna i beznadziejnie głupia. Ten film bardzo dobrze to pokazuje. I jeszcze to zakończenie... Nie takiego oczekiwałam ale pozostanie mi w pamięci na długo.