I jak wrażenia? Jak dla mnie odcinek fajny no i wrócił kochany Wilson :p Cuddy może zaadoptować dziecko (kolejna pozytywna informacja)No i pojawił się PI :)
Odcinek może być ale nie rzucił mnie na kolana...
Ale podobała mi się piosenka która leciała na samym
końcu. Może zna ktoś tytuł??:)
Racja, ciekawe dlaczego, czyżby poczuł nagle jaki jest samotny? Błagam niech nei zakończą tego wszystkiego zrobieniem z Cuddy i House'a (i bobaska) szczesliwej rodzinki, bo to jednak nie rpzejdzie za duzo słodyczy. Jestem ogolnie za Huddy, ale jako romans, nei jako trwały, pełen uczuć związek :P
Zabawne było powitanie Wilsona przez Housea w szpitalu. James wrócił pełen pomysłów i odgryza się Gregowi jak nigdy - pomysł ze śmieciami był super. Ogólnie odcinek nie był porywający.
zapowiedź czegoś lepszego ; ]
szaleję przy "I Don't like mondays" :D
Za to tez kocham Grega - za gusta muzyczne!
co do reakci housa to może był w szoku bo nadal myślał że poderwie Caddy a kiedy ona będzie mieć dziecko to nie będzie mieć siły na jego ''podrywy''?
Jestem za jak najszybszym zakończeniem tego serialu. 1,2 i 3 seria były genialne pod każdym względem (no może trafił się jakiś pojedynczy nudnawy odcinek), ale to? Co to ma do cholery być? Nudą wiało w tym odcinku. Producenci chyba chcieli, tym lizaniem się Trzynaski z laską przyciągnąć widzów :/ To co teraz dzieje się z House'm to jednym słowem żenada.
czy ja wiem... Ja osobiście ciesze się, że piąty sezon bardziej skupia się na samej postaci House'a oraz odczuciach i sytuacji innych bohaterów i nie są pomijani.