Już nie pierwszy raz Japończycy zaskakiwali nas dziwnymi, abstrakcyjnymi i przegiętymi produkcjami, ale Dorohedoro plasuje się ścisłej czołówce. To anime jakiego brakowało od dawna - brudne, odpychające, chore, pozbawione typowo mangowych słodyczy i kolorów. To wielki, narkotyczny bad trip, który jednocześnie osadzony jest w ciekawym świecie pełnym bohaterów, od których nie możemy oderwać oczów.
https://www.facebook.com/Szmyrgol/photos/a.149541089782650/301267954609962