Bardzo lubię tę dwuczęściową powieść Dołegi-Mostowicza, ale ten serial to jest masakra. Nie jestem w stanie przebrnąć. Wszystko złe, aktorstwo, fabuła, reżyseria. Ale najgorsze, że serial mógł być tak dobry jak powstała rok później "Kariera Nikodema Dyzmy". Szkoda, bo to naprawdę historia z potencjałem. Film przedwojenny nawet się broni.