Wisząca w pierwszej scenie Laura ma pocięte nogi od kolan w dół. Poza tym wisi dość spektakularnie, na długiej linie zaczepionej wysoko na suficie. Dość spektakularna ekspozycja jak na samobójstwo w afekcie po gwałcie. Nie zostało to wyjaśnione. Pewnie miało być to mocne wejście a wyszła niedorzeczność.
Zostało wyjaśnione. W celi Benedict przyznał się, że to on ja zabił. Powiedział, że to nie jego wina, bo uprzedzał jej adopcyjnego ojca, by nie dociekał prawdy. A skoro ojciec nie posłuchał to w swej pokrętnej logice uznał, że wydał na córkę wyrok i Benedict może ją zabić bez wyrzutów sumienia (których i tak by nie miał) bo ojciec jest według niego winny moralnie.