Na forum jest bardzo dużo negatywnych opinii na temat wątków romantycznych w 2 sezonie. Ludzie są źli, bo z "oryginalnej, rodzinnej komedii" zrobiono (na siłę) "poprawną politycznie komedię romantyczną". Ale tak naprawdę, czego się spodziewali?xd Bo jeśli ktoś jest na tyle dużym fanem książki i serialu, doskonale wiedział jak Neil zaplanował adaptacje:
1 sezon- Adaptacja książki ,,Dobry Omen", 2 sezon- W pewnym sensie FILLER,
3 sezon- Tutaj dwie opcje: jeśli dojdzie do skutku to będzie on na podstawie nieopublikowanej 2 części książki, którą autorzy mieli w planach, a jeśli niestety prime nie podpisze umowy na sezon 3, Neil obiecał wydać książkę, która będzie kończyć serię.
Skusiłam się o nazwanie 2 sezonu fillerem z tego powodu, że Neil sam stwierdził, że nie chce aby ten sezon był traktowany jako sequel, ponieważ prawdziwym sequelem byłaby 2 części książki, która nie została dokończona. Ten sezon został napisały tylko przez jednego z autorów(z wiadomego powodu).
Mam nadzieję, że wyjaśniłam parę ważnych aspektów, teraz wracając do romansów: każdy ma prawo do własnej opinii, jeśli część osób uważa, że wątki romantyczne(a do tego LGBT) były wciskane na siłę i niepotrzebnie(syndrom netflixa) to ma prawo mieć takie zdanie i nic mi do tego. Nie chcę się też tu rozwodzić nad poszczególnymi relacjami bohaterów. Mam tylko wrażenie, że niektórzy zbyt spłycają te relację. Nie widzą np. że relacja Maggie i Niny nie jest tylko po to, bo to DWIE KOBIETY, ale jest to też odzwierciedlenie relacji głównych bohaterów.
Śmieszy mnie fakt, że niektórzy ludzie uważają, że pocałunek Crowley'a i Aziraphale'a jest dowodem na to, że ich relacja z platonicznej przechodzi(też) do romantycznej! Widać, że ktoś tu nie oglądał ze zrozumieniem.
Mnie osobiście 2 sezon zachwycił efektami specjalnymi, kostiumami i przede wszystkim większą ilością zachwycającego duetu Tennant'a i Sheen'a, który po prostu oczarowuje i wybitnie się dopełnia. Czekam na 3 sezon z niecierpliwością:)
Oczywiście zapraszam do dyskusji;~)