Niestety muszę się z tym zgodzić, choć co do "Świata wg. Bundych" mam nieco inne podejście

Zastanawiałem się nawet czy ten scheiss będzie na filmwebie. Niestety tvn i polsat to stacje które każdy od dawna ma i niektórzy są już przyzwyczajeni tylko do nich. Jeszcze nawet niedawno większość ludzi miała tylko parę kanałów, a teraz gdy jest więcej okazuje się że dużo osób zostało przy tvn i polsacie oglądając te wypociny. Najlepiej kolokwialnie mówiąc "srać na to" i oglądać jakieś inne programy oraz zadbać by dzieci były na takim poziomie intelektualnym żeby ich to nie interesowało, bo pokazywanie im życia codziennego zwykłych idiotów i wszelkiej patologii może źle na nie wpłynąć.
I jeszcze pomyśleć że są takie głupie dzieci które wracają zmęczone ze szkoły, włączają telewizor i oglądają serial "szkoła"...

Ja ten proces obserwuję od jeszcze chyba dłuższego czasu i muszę się zgodzić. Bardzo się cieszę, że zajełaś głos w tym temacie. Oczywiście, że jest to najzwyklejsze pranie mózgu. Problem nie leży jednak tylko i wyłącznie w stacjach komercyjnych. Z trwogą obserwuję od wielu lat co na przykład dzieje się z publiczną. Tragedia. Ostatnio była sytuacja, że skoki narciarskie, które jak wiadomo puszczane są na jedynce, sporo się przedłużyły i weszły na ramówkę wiadomości. I co się okazało, ramówka serialowa zwyciężyła, zaraz po skokach puszczono tragiczny serial Strażacy, a dopiero po nim (gdzieś chyba po 21) Wiadomości. Jaja.
Generalnie widzę to tak, media kreują pewne trendy, które przerażająca większość społeczeństwa niestety łyka i przyzwyczaja się do nich. Oczywiście nie jest to jakaś teoria spiskowa, po prostu mediom jest na rękę przyzwyczajenie "widza" do stałej pory oglądania "ulubionego" serialu czy też celebrity papki i wymuszenie u reklamodawców tzw. czasu największej oglądalności, za czym oczywiście idzie kasa. To są stałe ramówki programowe. Przyzwyczajony do stałych pór widz jest lepszy i mniej wymagający. To jest oczywiście dla statystycznej "lepszej" większości, mniejszość musi poczekać w tygodniu do godziny 23 czy nawet 24, aby obejrzeć coś wartościowego. Mniejszość jednak nie robi oglądalności. Ta kulturalna mniejszość, która wymaga coś więcej od przekazu medialnego, ale nie daje oglądalności, może również ściągnąć sobie pirata z netu lub pójść do kina (jak ma czas i ma na co).
Trochę tu pojechałem po publicznej, ale wkurza mnie, że tvp, która z założenia ma misję do spełnienia (i jeszcze beszczelnie, rozdając sobie Wiktory nie Wiktory, twierdzi, że ją wykonuje) ma mnie w d...e. Mam gdzieś co robi stacja komercyjna, która nie żąda płacenia abonamentu za to co puszcza (chociaż ich ramówki również mnie wkurzają), ale publiczna ...
Nie należę do ludzi, którzy mogą sobie na drugi dzień zbijać bąki do południa, nie mogę sobie pozwolić na siedzenie przed telewizorem do godziny 24 czy nawet pierwszej w nocy czy drugiej. Mało tego, jak przychodzi weekend, to jest jeszcze gorzej. Nie interesują mnie filmy familijne, za Strasburgerem nie przepadam, z kreskówek dla dzieci wyrosłem, pozostaje nieśmiertelny Teleexpres i Jaka to melodia. No bez jaj. Całe szczęście, ze jeszcze coś w polskim sporcie się dzieje, kibiców jest wiele i publiczna ma przed tym respekt (też oglądalność).
Trochę goryczy wylało się z moich ust, ale po prostu szlak mnie trafia, sorki. Podsumowując, media (zarówno publiczne, jak i prywatne) kreują pewne trendy (a właściwie wciskają je ludziom), które są dla nich bardzo wygodne, ponieważ ustalają stabilną oglądalność w pewnych określonych porach dnia. Nie są to godziny wzięte z księżyca, są to godziny odpoczynku statystycznego Polaka, któremu wmówiono, że właśnie tak ma się relaksować. A chodzi tylko o kasę.
Ale się rozpisałem, ale jakoś tak w porze nocnej z soboty na niedzielę, przy słuchaniu koncertu Coldplaya, mnie tak wzięło. pozdro.

Zgadzam się, niestety. Owa mniejszość jest tylko "alibi" pozwalającym stacji nazywać się "ambitną". A że owa mniejszość się z tego śmieje to inny temat. Pozdrawiam.

W pełni się z Tobą zgadzam. Oprócz paradokumentów dennym gównem są także wszelkiego rodzaju programy typu gówno-show jak np. voice of Poland, jak oni śpiewają itd. Już nawet nie wiem ile tego jest, ale każde związane z tańcem i śpiewem. No i oczywiście baba z jury musi się koniecznie PORYCZEĆ, bo jakaś uczestniczka ładnie coś zaśpiewała. I kurde jest HIT! I publikują to portale internetowe, pokazują to w telewizji, normalnie sensacja! Górniak czy Kayah rozpłakały się! Światowa sensacja! Albo jakiś pajac i beztalencie wchodzi na scenę i jest na siłę promowany. Nawet Milionerzy sięgnęły dna, bo stały się politycznym teleturniejem. Albo pytania typu "gdzie bohaterka serialu ma tatuaż? a) na ręku b) na dupie c) na udzie d) na plecach?" - pamiętacie? Jedynymi poważnymi teleturniejami pozostały chyba tylko jeden z dziesięciu i familiada. Nowe Koło fortuny to już nie to samo, jakieś piosenki, przesadnie dużo mizdrzenia się i pajacowania, w ogóle ten cały Brzozowski i Krzan bardziej by się nadawali do prowadzenia Jaka to melodia.

Prawda prawda. Generalnie jest co raz gorzej. Najgorsze jest dla mnie, że taki syf robi publiczna, jakby nie patrzeć, podobno z misją. Komercyjne stacje, to ich problem. Nie raz słyszę, że są przecież tematyczne kanały w tvp, no i co z tego ? I tak większość Polaków, a szczególnie tych starszej daty i średniaków, jest przyzwyczajonych do jedynki i dwójki, a nie TVP Kultura czy Historia

sorki coraz oczywiście miało być

Ja akurat lubię historię i o wiele chętniej oglądam sensacje XX wieku niż teleturnieje, bo z historii przynajmniej można się czegoś dowiedzieć i nauczyć :)

Ja też lubię i oglądam.

No i właśnie zamiast tworzyć jak najwięcej takich dokumentów historycznych, to tworzą jakieś historyjki o Sebie i Karynie, którzy się zdradzają nawzajem i potem mamy "trudne sprawy" :D

No właśnie, a jakie masz zdanie na temat serialu Korona królów ?

Nie oglądam, więc się nie wypowiem :)

No, ja tam zerknąłem na parę odcinków, tragedia

Co ty gadasz?? A tak to reklamowali z wielką pompą, że niby wspaniały serial historyczny... Czyli tam też grają aktorzy z ulicznej łapanki?? A co sądzisz o serialu "Na Sygnale"? Fabuła jakby poważniejsza, ale aktorstwo niestety tak samo denne jak we wszystkich paradokumentach...

Niestety. Co do Korony, serial jest po prostu płytko zrealizowany, nie dopracowany w kwestiach historycznych. Dialogi nowoczesne, sic. Ale i aktorstwo nie za bardzo.

ja też uważam że telewizja zamiast ciekawych seriali albo programów daje nam taki syf i gówno boże to już wolę oglądać produkcje eda wooda albo wytwórni troma niż to co mamy

Akurat jak dla mnie Show typu The Voice czy Jak oni śpiewają są pożyteczne bo mogą pokazać jak bardzo są utalentowani ludzie pod względem muzycznym w naszym kraju i statystyczny widz może wyrobić sobie dzięki temu gust muzyczny bo w takich programach grane są prawdziwe hity światowych artystów.

Tak jak nie przepadałem NIGDY za TVP tak wystarczy spojrzeć w program TV w gazecie czy w internecie TO MAJĄ oni jednak nieco lepszą ramówkę. Takiego natłoku paradokumentów tam nie ma. Tu i ówdzie pojawiają się programy "misyjne" , tu i ówdzie są niezłe (jak na standardy TV) filmy dla ludzi nieco starszych, a nie tylko dla "marvelowskiej" młodej publiczności. Owszem seriale TVP to w większości beznadzieja, ale rano, przed południem i trochę po południu mają jednak troszkę lepsze programy aniżeli Polsat i TVN. I tak jest od wielu lat niezależnie od opcji politycznej, która tą stacją rządzi.

Odkopie, choć wypowiedź dość stara. Jednak nie sposób nie nie odnieść do sytuacji która dotyczy telewizji publicznej, a która się ma na dzień dzisiejszy nieco inaczej niż to przedstawiasz. Po pierwsze opcja rządząca stworzyła z mediów publicznych tube propagandową od której mogliby się uczyć z zazdrością najgorsi szczekacze z PRL. Wystarczy włączyć mul który wypływa codziennie po 19. Co za tupet ze przed emisja dają 1z10 tworząc ogromny dysonans poznawczy dla bardziej ogarniętego widza. Polska telewizja publiczna pociągnęła klimat paradokumentów nieco dalej niż reszta, nacechowując je politycznie w serialu Kasta. TVP kultura to cień samej siebie. Rzadkością są jakieś niewygodnie kulturowo nowe filmy, ewentualnie poratują się klasyką. Mało tego na antenie TVP Kultury od czasu zmiany władzy pojawiły się programy strikte polityczne, w których się mówi jasno kto jest dziś wrogiem ojczyzny - opozycja, unia, itd.

Zgadzam sie z Tobą, też tęsknie za tamtymi czasami, gdzie nie było takiej sieczki i nawału głupkowatych paradokumentów i innego ustrojstwa.

Ja również dobrze wspominam tamte seriale z lat 90. Z 2000+ r. mogę jedynie wymienić Świat Według Kiepskich , Skazany na Śmierc i jeszcze pare ciekawych seriali. A teraz to jakies kompletne gówno puszczają ja niewiem jak można oglądać "seriale" typu Trudne Sprawy czy Dlaczego Ja? Są jeszcze programy warte uwagi choćby Galileo na tv4 albo programy edukacyjne na Discovery.

Pewnie dlatego to produkują, bo jest bardzo tanie i zatrudniają przypadkowych statystów z ulicy, którzy grają tam tylko dla kasy.

A teraz doszło jeszcze 'Googlebox" – program, który polega na tym, że ludzie oglądają TV, w którym inni oglądają TV. Abstrakcja!

No właśnie. Idioci oglądający innych idiotów. Nie wiem czy oglądając to też nie czuję się jak idiota.

Idąc tym pomysłem, pewnie niedługo pojawi się serial, w którym widzowie będą śledzić losy ludzi siedzących w kiblu :D

Już jest - 'Big Brother' :(

Był by świetny program, po zrobieniu kupy jurorzy podchodzą i oceniają, wpierw zapach a potem wypowiedź jurora, tu zaczęłaś( zaczołeś) super ładnie ślimaka kreciła(e)ś, lecz na koniec olała(e)ś sprawę.

...

Kalinko jestem starszy od Ciebie o 11 lat i dobrze wiem o czym mówisz. W latach 90-tych kiedy byłem nastolatkiem program w TV nie był tak dziadowski jak teraz. Nawet popularne w II połowie lat 90-tych TALK SHOW miały lepszy poziom.
To co obserwujesz to niestety przykład kreowania gustów ludzi na najniższym poziomie. Na tym moim zdaniem zależy politykom (abyśmy nie potrafili samodzielnie i krytycznie myśleć ) oraz stacjom TV , które tanim kosztem produkując badziewie
chcą sobie wychować ludzi możliwie najmniej krytycznych i wymagających. Jest jednak pewne ALE. Wielu młodych ludzi nie ogląda w ogóle TV ( poza skokami narciarskimi czy piłką nożną ). Teraz są takie czasy kiedy młodzież siedzi w internecie ze smartfonem w ręku i niekoniecznie te paradokumenty wszystkie ogląda. Fejsy , Twittery itd. to też na dłuższą metę szkodliwe media ( chyba, że ktoś ma konto na FEJSIE i używa go w sposób racjonalny , a nie do bezmyślnego klikania lajków ).

Ja jestem odrobine młodsza od autorki tematu (zakładając,że 89 w nicku to jej rocznik) i uważam tak jak ona i ty. Telewizja spada na psy coraz bardziej. Tych paradokumentów powstało w ostatnich latach jak grzybów po deszczu. Nie rozumiem jak można taki syf produkować i jeszcze to oglądać regularnie. W przeszłości parę razy obejrzałam parę odcinków dla jej i z ciekawości i stwierdzam bez wahania,że te wszystkie seriale są dla osób ubogich intelektualnie. Niestety, pewnie dużo ludzi je oglądać dlatego wciąż powstają nowe odcinki. Czy twórcom po tylu latach nie wyczerpały się już pomysły na realizacje kolejnych? O czym można tu przez tyle lat kręcić? Dlatego też lubię od czasu do czasu wejść na podstronę tych gówien i poczytać nowe komentarze oraz tematy. Od razu czuję się lepiej, gdy czytam negatywne opinie na temat tych produkcji i utwierdzam się w przekonaniu,że nie tylko ja uważam,że to jest totalny chłam, który powinien zniknąć raz na zawsze.

Co do portali społecznościowych to wiele osób ma konto na fb właśnie dla tych wszystkich idiotycznych lajków. Ja nie mam tam konta od października ubiegłego roku i nie tęsknie. Od 2015 roku logowałam się raptem 3 razy.

"Fejsbuk" jest obiektem oddziaływania różnych grup interesu i nie jest to bynajmniej teoria spiskowa. Ktoś Ci podsyła wątek (jakiś Twój znajomy), a wcześniej ów znajomy natknął się na to bo jakiś troll np. rosyjski to opublikował. Potem tworzy się cała grupa ludzi, która wymienia się tym i w ten sposób taki troll może mieć wpływ na poglądy innych. W ten sposób zmanipulowano opinię publiczną w Wielkiej Brytanii w sprawie Brexitu.

Twórcy paradokumentów maja skrypty scenariuszowe i na zasadzie kopiuj-wklej montują nowe odcinki. Inaczej sobie tego nie wyobrażam. To jest dobra robota. Nie wysilasz się , masz masę statystów, aktorów amatorów do wyboru i bierzesz za to "wyrobnictwo" kasę. Niektórych amatorów tych produkcji widziałem w kilku paradokumentach odgrywających inne role. Sama treść pomimo , że powtarzalna , zajmuje umysły gawiedzi i pozwala tejże odprężyć się po pracy czy przed pracą . Ja wolę poczytać książkę.

A najgorsze jest to, że w tych produkcjach oni wszyscy non-stop na siebie krzyczą. Nerwicy można się nabawić.

Ja też zauważyłam nieraz,że "aktorzy" się powtarzają w odcinkach. Widocznie etat tam dostali. Wiesz, zastanawiam się również do dzisiaj jak można wystąpić w takim syfie chociażby w jednym odcinku. Gdy w przeszłości obejrzałam parę odcinków, zauważyłam właśnie wieczne darcie japy na siebie, częste końcowe happy end'y oraz ocenzurowane wulgaryzmy. Jeszcze oliwy do ognia dochodzi narrator, który tłumaczy wszystko jakby miał do czynienia z ludźmi upośledzonymi umysłowo. Gdyby jeszcze powstał jeden taki paradokument to można by było to jakoś przeboleć. A tak pojawił się jeden i za chwilę kolejne. Namnożyło się tego dziadostwa w przerażającej ilości i w przerażającym tempie. Poziom tych produkcji spadł nawet poniżej zera. Przyjdą wakacje to pewnie stacje telewizyjne będą głównie emitować te paradokumentalne gówna, aby wypełnić "pustkę" w ramówce. Tzw "zapychacz".

Ja się dziwię,że ludziom się "fejsuk" jeszcze nie znudził ani nie obrzydł. Pamiętam jeszcze czasy jak był szał na n-k. Prawie każdy miał tam konto, a dzisiaj nikt o tym portalu już nie pamięta. Ludzie na fb przede wszystkim za bardzo się obnażają ze swoją prywatnością. Sorry, ale jak można wstawiać do sieci zdjęcia, np.usg dziecka?! Za chwilę będą tam wklejać fotki zakrawionych podpasek. Chyba,że już ktoś wpadł na ten pomysł co by mnie nieszczególnie zdziwiło.

Już pewnie ktoś na to wpadł.
Mnie irytują zombie na ulicach wpatrzone w smartfon'y i idące prosto na mnie , albo pod samochód. łapią pokemony, albo lajkują. I żeby było śmiesznej zdarza się, że to niekoniecznie są bardzo młode osoby. Ostatnio kelnera widziałem z jedzeniem na tacy, który mnie nie widział bo glapił się w to g...o.

Ja sam bym chętnie zagrał i dorobił. Serio. Darcie japy i darcie japy...żadna sztuka.

Te happy endy są super. A najlepsze w serialu Gliniarze gdzie zawsze przestępca na końcu w chwili złapania opowiada o swojej motywacji.

Wiesz dlaczego ja bym tam nie wystąpiła nawet w jednym odcinku? Z obawy,że ktoś by mnie rozpoznał na ulicy i np.byłyby jakieś głupie uwagi, komentarze itp. Jakoś byłoby mi głupio po występie w paradokumencie normalnie wyjść na ulicę. Fakt, talentu tam nie trzeba mieć. "Aktorzy" tam biorący udział świetnie to potwierdzają. Ukryta prawda jest lub była (nie wiem na jakim poziomie obecnie jest) nieco lepsza od polsatowskich produkcji,ale wciąż bez szału. Gliniarzy nie oglądam, więc się nie wypowiem na ten temat.

To wprost przerażajace,że ktoś moze być pochłonięty przeglądaniem fejsa,że nie widzi co się dzieję w świecie rzeczywistym. Właśnie np.wchodząc na kogoś. To jest już uzależnienie. Nie może paru godzin wytrzymać,żeby zalogować się na swoje konto i polajkować. Zauważyłam też,że szał panuje także na instagrama. W większości przypadkach jest to tzw.targowisko próżności.

To jest na rękę korporacjom i politykom , że ludzie tak się zachowują.

W jednej pracy jak miałem przerwę to szedłem po śniadanie, a w tym czasie "młodzież" leciała po smartfon'a i po papierosa... bez komentarza.

Coś okropnego. Ludziom po prostu palma odbija i w dupie się przewraca. Wiesz, ja też bardzo dużo korzytam z neta i to codziennie, ale bez przesady. Ludzie źle używają tych wszystkich portali społecznościowych. Zrobili z nich śmietnik i targowisko próżności.

Racja. Wszystko jest dla ludzi, nawet fejs, ale z umiarem.

Jeszcze nie wszystko stracone - na TV6 leci Medicopter, na TV4 Słoneczny Patrol, a na Stopklatce Komisarz Rex. Jednak niektóre stacje telewizyjne mają jeszcze resztki przyzwoitości.

Na 13 ulicy czy Pulsie leci Kobra: Oddział Specjalny (pamiętam jak szybko człowiek chciał zdążyć bo leciał w beznadziejnych godzinach na tvnie, który w tamtych latach nie był upolityczniony jak jest dzisiaj), ale generalnie to z takich starszych tasiemców, ale z takich, gdzie nie czuć zażenowania jak przy tym paździerzu jak na pulsie jest też niewątpliwie "lampart - życie pod mostem" (tak inny tytuł, ale ten jest ironią jakby ktoś nie załapał) czy jakoś tak. Swoją drogą, gdzie seriale typu Magnum PI (1980-88), Drużyna A, Nieustraszony, Brygada Acapulco, Gwiezdny Rycerz (czy coś takiego co swego czasu leciało na polsacie), Power Rangers, Sailor Moon, Viper (leciał kiedyś taki serial na publicznej), Cobra (serial z tym aktorem grającym w filmach Amerykański Ninja 1&2), Gwiezdne Wrota (co jakiś czas leci na tym Sajfaj), Animowany Spider-Man (94-98), Powrót Supermana (leciało na polsacie), Airwolf, Grom w raju, a z nowszych jedynie Agenci NCIS (pierwsze sezony czyli do 10 później serial trzyma poziom jednak to już nie to samo), może JAG i Castle. Wiadomo trochę tego w tamtym latach było, ale na ten moment nie wszystko jestem sobie wstanie przypomnieć, a było tego od groma i w porównaniu do obecnego parapaździeża człowiek nie docenia fakt, że żył w latach 90 kiedy nie było takiego jak obecnie syfu w tv. Bo było tego mniej i bardziej się starali, a teraz idą na łatwiznę połączoną z tanim dziadostwem. Ach to były czasy:
https://www.youtube.com/watch?v=WGAwsosptok

albo to https://www.youtube.com/watch?v=POlrp2xNzuU

No i zapomniałem o tym serialu: https://www.youtube.com/watch?v=yOEe1uzurKo nie dobry ja.

O tak, Cobra 11 to świetny serial! Wczoraj Erdogan Atalay miał urodziny. Szkoda tylko, że na głównej stronie Filmwebu nie było o tym wzmianki, tylko urodziny jakichś innych aktorów. Cobra 11 ma świetne sceny kaskaderskie, momentami nawet lepsze niż w amerykańskich filmach.

Ja nawet bym się cieszyła z powrotu starego dobrego Hugo i to nawet ze starych odcinków bo przy tym przynajmniej była frajda a nie robienie wody z mózgu.

Wiecie co? Powinni stworzyć odrębną stację telewizyjną w której leciałyby te wszystkie parakretynizmy. I tam niech sobie 24 godziny na dobę puszczają do woli te paradokumenty. A czołowe stacje telewizyjne wtedy zostaną oczyszczone z tego kału raz na zawsze.

Tak z ciekawości jak by się nazywał ten kanał??? :)

Nie wiem, może ParaDox TV ?

Proszę nie podpowiadać, bo Cię jeszcze ktoś usłyszy. Ale na poważnie - oni zrobią taki kanał, może nawet kanały... tylko z tym badziewiem, kwestia czasu. Jakis czas temu włączyłem sobie niemieckie kanały FTA na Astrze. Nie wyczułem żeby któryś z programów wyglądał jak nasze paradokumenty.