Wiadomo od dawna, że nakręcą 8 sezon o czym mówili już producenci i aktorzy(nawet kontrakty mają podpisane na niego).

Jeden z najlepszych odcinków w historii serialu. Rewelacyjne dialogi.

Bez przesady - moim zdaniem do najlepszych to on nawet sie nie zblizyl.
Odcinek niezly choc jak dla mnie troche zbyt przegadany (cos czuje, ze to byl ostatni taki luzniejszy odcinek i teraz sprawy nabiora ostrego tempa). No i okazalo sie, co sporo ludzi juz przewidzialo, a mianowicie, ze Isaak jest gejem. No i mam nadzieje, ze Debra nie bedzie juz tak ekspresyjnie plakac bo przypomina mi sie Carrie z Homeland:p

A czemu by nie najlepszy - w końcu Dex na spokojnie porozmawiał z kimś na swoim poziomie, co najwyżej Brian mógłby jeszcze dołączyć do dyskusji, reszta to świry(nawet Trinity).

Właśnie miałem pisać to samo! Świetne dialogi!

Ja bym powiedział nawet, że pod względem psychologicznym, to najlepszy odcinek...

kiedy beda napisy? :D

około godziny 16 - 18 powinny być

Odcinek świetny, po trailerze następnego widać że akcja podskoczy o 200%, najlepsze jest to że to 8 odcinek a mi nic kompletnie do głowy nie przychodzi jakby tu mógł wyglądać koniec, brawo dla twórców, od 3 sezonu przez 4,5,6 można było przewidzieć mniej-więcej jaka będzie końcówka a to nadal nic nie wiadomo, wszystko chcą zostawić na sam koniec :D

Zgadzam się ze snail_1981 - jak dla mnie ten odcinek taki sobie. Jak nie ma dużo "akszyn and goła baba" to się gorzej ogląda :))
Ale podobały mi się te śmieszne momenty - gdy Hanah trzymając duży nóż daje Dexowi mały, gdy w ciastkarni opisuje swoj ą sytuację, albo gdy Isaac opisuje co Dex robi na miejscu zbrodni.

1. Heh i jednak miałem rację - Issac jest gejem ;). Viktor nie mógł być jego synem ani bratem, bo wtedy inaczej wyglądałaby jego pozycja w bractwie.
2. Wątek z Hannah nie podoba mi się coraz bardziej... Z Lumen przynajmniej było ciekawie, ich relacje były dosyć skomplikowane. Tutaj natomiast wygląda to tak, że Dexterowi się baby zachciało i dorwał ładną blondynkę.
3. Myślałem że wątek "dziwnych uczuć" Deb do Dexa został porzucony jako ciekawostka sezonu 6. A tu proszę, wyciągnęli to w bardzo odpowiednim momencie, ciekaw jestem jak to się potoczy.
4. LaGuerta na tropie, chwilowo nic ciekawego. Jej śledztwo toczy się (chyba) troszkę zbyt wolno (jakieś 30-45 sekund czasu ekranowego na przestrzeni 2 odcinków ;d).
5. Qunn - NUUUUUDA. Książkowy przykład dobrego (w głębi serca) ale narwanego chłopaka, który postępuje źle ze szlachetnych pobudek, wdeptując w co raz głębsze g***. Na papierze wygląda fajnie, ale to nic odkrywczego. Przerabialiśmy ten motyw w setkach innych filmów z lat 80 i 90...
Jedyna nadzieja jest taka, że George (koleś z klubu) wyśle Quinna w celu sprzątnięcia Issaca (bo pierwszy killer zawiódł). Quinn zapewne też nie podoła (raz że jest trochę dupowaty, a dwa że Sirco ma umówione spotkanie z Dexem na jego "kozetce" ;>) i miejmy nadzieję - zginie w tej konfrontacji ;].

ad.1 na początku przeszła mi ta myśl przez łeb ale sądziłem że Viktor był jego przyjacielem a tu taki zonk :)
ad. 2 a mnie odwrotnie :)
ad. 3 nie mogli tego puścić tak w nie pamięć i się sprawdziło że Debra powie
ad. 4 myślę że skapnie się ale nie będzie miała mocnych dowodów...
ad. 5 też tak uważam i oby nie odpadł z obsady bo lubię go i chciałbym aby był motyw z nim taki że będzie krył Dexa za to jak Dex bezinteresownie uratował jemu tyłek w 4 sez.

To że Issac jest gejem to było pewne. NIe wiem skąd u niektórych pojawily się wątpliwości :/ Swoją drogą aktor gra świetnie, bardzo fajna postać ;)

Rewelacyjny odcinek, jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy. Tona humoru, zaskakującej akcji i suspensu, coś niesamowitego. Nie mogę się doczekać następnego odcinka. No i dialogi oraz monologi Dexa? Arcydzieło.

Zgadzam się w 100%, szczególnie ostatni monolog Dextera był niesamowity. Odcinek ogólnie bardzo dobry, ale czuję, że te ostatnie 4 będą wgniatać w fotel.

dobrze bylo joł

Odcinek perfekcyjny! Tego mi właśnie brakowało. Niesamowite dialogi, które budują napięcie, no i wreszcie trochę czarnego humoru. Wszystko fajnie przemyślane i zaplanowane przez scenarzystów. Rewelacyjny monolog na zakończenie odcinka. Aktorzy realistycznie oddają charakter granych przez siebie postaci. Brawo!

tak tym razem sie zgodze,chyba najlepszy odcinek jak dotychczas tego sezonu,dobre dialogi i przede wszystkim psychologi tego czego mi brakowało dotychczas i ta wściekłość Debry no podobało mi się to...

Ostatni monolog pokazał czym ten serial się stał - telenowelą.
Wszyscy kochają wszystkich i przez to wszyscy są nieszczęśliwi.
Sezon ratuje Isaak i trzeba liczyć na jakiś wielki skok LaGuerty w finale.

Oby Hannah zginęła w następnym odcinku.

Hannah moim zdaniem zniknie w ten czy inny sposób, inaczej być nie może i wcale nie kieruję się tutaj jakimś przewidywaniem fabuły kolejnych odcinków, odpowiedź na to znajduje się na widoku przy napisach początkowych.
Na początek należy zadać sobie pytanie kim jest Hannah a raczej kim jest dla serialu Yvonne Strahovski która ją gra, jest ona tzw special guest star wymieniona w napisach czyli mówiąc inaczej aktorką występującą gościnnie.
Jeśli macie pod ręką serial to włączajcie kolejno sezony Dextera i zobaczycie, w każdym jednym występuje ktoś "przelotem" a co ich wszystkich łączy to śmierć, każda jedna postać tego typu oprócz dwóch umiera.
Wyjątkami są tylko Julia Stiles(Lumen) oraz Maria Doyle Kennedy (Sonya - opiekunka do dziecka), jednak obie znikają wraz z końcem swojego sezonu.
Teraz już chyba jasne dla każdego będzie jaki los czeka Hannah.

Desmond Harrington był w 3 sezonie "guestem", a potem dołączył do stałej obsady i jest z nami do dziś (chociaż w tym sezonie może się to zmienić).

Oj nie, w sezonie 3 special guest star był Jimmy Smits grający Miguela Prado, nawet sprawdziłem przed chwilą czołówki 4 odcinków tegoż sezonu.

O ile dobrze pamiętam to jej rola została rozpisana na 10 epizodów czyli powinna się skończyć w 12 odcinku.

mi na zagranicznym forum obiło się o uszy, że ma być i w 8 sezonie.

oj to mogę mieć przeterminowane info:)

No mi chodzi po głowie taki wątek, że Hannah jakoś w 12 epku daje dyla do Argentyny, a w finale 8 sezonu dołącza do niej zaszczuty przez LaGuertę Dexter. Oczywiście w wyniku dramatycznych okoliczności. I buzi buzi, żyli długo i szczęśliwie, koniec.

Jakby się tak skonczylo to bym żałowała każdej sekundy spedzonej na oglądaniu tego serialu :/ Mam nadzieje, ze maja jakis madry pomysl na zakonczenie Dextera...

Boję się banalnego happy endu. Scenarzyści Lostów też nie umieli odpowiednio zamknąć serialu i w efekcie wszystko spaprali.

Po co w ogóle czytasz jak długo kto będzie grał - to tylko zdradza , że dana postać jakoś zniknie. Nie lepiej oglądać absolutnie nic nie wiedząc - ja tak robię i przynajmniej nigdy już więcej mnie żadne spojlery nie denerwują.

Trafiłam na tą informację całkiem przypadkiem, czytając info o serialu, a spojlery mnie nie denerwują. To jest serial, który może mieć różny przebieg i zakończenie, dlatego gdybanie członków forum traktuję jako dodatek do serialu:) Gdyby chodziło o film zamordowałabym za zdradzenie zakończenia.

O rany wierzyłam w ten serial ale po dzisiejszym odcinku normalnie ręce mi opadły, melodramat pełną gębą . Co to ma być, jeszcze brakuje tylko żeby Dexter zaczął sypiać z własną siostrą. Zidiocieli do reszty albo nas mają za kretynów. Niech już lepiej to będzie ostatni sezon , bo strach pomyśleć co debilnego jeszcze wymyślą. pa

Moim zdaniem Hannah zabije Izaak. Oko za oko. Kochanka za kochanka.

Według mnie to też jeden z lepszych odcinków w tym sezonie. Isaak jest bardzo charakterystyczną postacią. I pomimo tego, że próbuje zabić Dextera, zaczynam pałać do niego sympatią. Aktor świetny, bardzo przekonujący.
Jednak bardzo mnie drażni, że Dexter zaniedbuje śledztwo LaGeurty. Zazwyczaj był bardzo ostrożny, a teraz pomimo tego, że wie, kompletnie nie zajmuje się tą sprawą. Mógłby chociażby przeszukać jej mieszkanie, jakieś notatki... Hannah, mafia, Debra - sporo problemów, ale żeby coś takiego pominąć??

No właśnie. ; )

Taaak, tylko że:
a) LaGuerta korzysta niemalże tylko i wyłącznie z notatek Lundy'ego. w jej zapiskach nie ma nic nowego co pozwoliłoby Dexterowi zorientować sie w sytuacji.
b) nie może zniszczyć albo zabrać tego co zebrała LaGuerta bo wtedy podejrzenie padnie od razu na niego albo na Debrę. w końcu jedyną osobą która wie o śledztwie LaGuerty jest, teoretycznie, Debra.

Nie pamiętam czy Dexter wie o notatkach Lundyego i czy wie co jest w nich zawarte, ale powinien w końcu zainteresować się tą sprawą. Chyba, że jest tak pewny tego, że nie zostawił ani jednego śladu... Na przykładzie ze zdjęciem powinien zorientować się, że mógł po sobie coś zostawić. Może też polegać tylko na Debrze, ale ciągle zaznaczał, że zajmie się tą sprawą sam. Dawniej był bardzo ostrożny i za wszelką cenę starał się, by jego mroczny pasażer nie wyszedł na światło dzienne, a teraz?

Może wyskoczy z jakąś wielką niespodzianką pod koniec w ostatnim odcinku - ja jestem spokojny o Dexa. A może La Guerta zginie przez Hannah, którą Dex później zabije.

Oj liczę na to, że rzeczywiście ktoś LaGuertę zabije. Nie zachwyca mnie wizja, że to ona miałaby odkryć zbrodnie Dextera i przeżyć...

Znakomity odcinek! Przypomina mi 4x09 "Hungry Man". Spokojne budowanie napięcia, R-E-W-E-L-A-C-Y-J-N-E dialogi. Miło, że dzieciaki wróciły brakowało mi ich. Wrócił chłodny, pogubiony w emocjach, precyzyjny Dexter (uwielbiam sposób w jaki poderżnął gardło temu zabójcy!). No i jeszcze raz dialogi! Nie przypominam sobie kiedy ostatnio konwersacje budziły we mnie takie emocje. Druga perła tego sezonu.
9/10

Odcinek ok, fajny monolog Dexa, szkoda Issaca, bycie gejem nie pasuje do niego :P
Debra w końcu powiedziała co czuje do Dextera(ta jego mina bezcenna), LaGuerta nareszcie zacznie szpącić.
Aaa wiemy że Cody i Astor jednak żyją :D Astor co prawda zaczła jarać ale jest ok :P
A poza tym Jamie Batista(Aimee Garcia) wpadła mi w oko w tym bikini ;)
Wątek z Hannah byłby ok gdyby nie było wcześniej wątku Lumen-Dex.

Bardzo fajna scena z wyznaniem Debry, super to zagrali. Nie podoba mi się tylko olewczy stosunek Dextera do własnej rodziny. Co to ma być? Dzieci przyjeżdżają, nie widział ich sporo czasu, zamiast z nimi dłużej posiedzieć, zostawia wszystko siostrze, widział je raz na plaży, a później wpadał do domu tylko jak już spały, głupota. Ja rozumiem, że znalazł miłość, chemia i te sprawy (strasznie sztuczne to dla mnie) ale no kurcze, nie podoba mi się ;D. I cały czas gada tylko, że wszystkim się zajmie (Isaak, Laguerta itp.). Ja rozumiem, że taki był zamysł scenarzystów, chodziło im o to żeby pokazać, że jednak pętla się zaciska i mu się to nie uda. Ogólnie charakter Dextera strasznie się zmienił, nie wiem czy tak sobie to wymyślili scenarzyści ale coraz mniej lubię tę postać.

dexter zajmujacy sie przez caly odcinek dzieciakami bylby najgorszym epizodem serialu, 2 sceny poswiecajace rodzinie w zupelnosci wystarczyly

wszyscy piszą ze wątek dextera z hannah jest chujowy ale mi sie to wlasnie najbardziej spodobalo w tym sezonie + oczywiscie issac

Swoją drogą jak można wysłać taką pi*dę do zlikwidowania Sirko?
Dał się załatwić jak nastolatek z gangu a jego zachowanie "ja go załatwię" było w stylu żula który walczy o puszkę.

Dokładnie koleś miał broń normalny zabójca by zastrzelił Dexa i tyle. Odcinek średniawy Dexter coraz bardziej mnie wkurza oby ta piz*** Hanna poszła do piachu.

Super odcinek. Wszystko wątki na prawde na poziomie. Nawet zakochany Dexter coraz bardziej mnie przekonuje- nie wiem czy to tylko moje odczucie ale Michel C Hall znowu wrócił na mistrzowski poziom gry.
O dziwo nawet nie zdenerwowało mnie to że zrobili z Issaka geja. Jego postać jest wręcz genialna, a gra aktorska to cud miód. Ciekawe jak skoncza ich watek. Ciągle mam nadzieje że Issak zabije Hanne, a Dexter zabije Issaka i popełni przy tym błędy. A nad nim czuwa już przecież duch Laguerty
Tak jak wszyscy piszą- fenomenalne dialogi. Przypominają się czasy rozmów Dexa z Trójkowym. Świetna rozmowa z Issakiem i Debrą(nie spodziewałem się też że wrocą do wątku jej uczucia do Dexa). No i na koniec nostalgiczny monolog Dextera i ostatnie spokojne chwile w ramionach Hanny. 4 odcinki do końca i będzie się działo !

Przeciez dialogi byly tragikomiczne, naprawde gdybym nie wiedziala co ogladam, pomyslalabym, ze to "Dynastia". Nie mowie nawet o rozmowe z Deb, ale Issak rozprawiajacy o straconej milosci, prawiacy banaly... Przeciez widzowi wystarczy do wiadomosci fakt, ze stracil ukochanego. Jakies niedopowiedziane tajemnice i wzajemne porozumienie bylyby lepszym rozwiazaniem niz lzawy monolog Issaka .Mam wrazenie, ze serial traktuje widza jak 12- letnie dziecko...
W zaden sposob to nie sa dialogi Dextera z Trojkowym.

Moim zdaniem odcinek bardzo dobry po mimo braku akcji. Ale jedyne do czego się przyczepie to na nowo wyciągnięty wątek miłości Debry do Dextera. Nie leży mi to od samego początku zwłaszcza że ich relacje zawsze były na zasadzie siostra-brat.

A mnie to leży i jestem bardzo z tego powodu zadowolony - nie są prawdziwym rodzeństwem więc droga wolna, a jak Hannah zginie to będzie "good to go...".

NAJGORSZY ODCINEK TEGO SEZONU
skandal

coraz większe bzdety się robią z tego serialu, tzn od 4 sezonu to były same bzdety ale teraz to już się nie da oglądać, same bzdury
Isaak wielki szefunio poważnej mafii okazuje się być ciotą - nie chodzi już o to że jest gejem, to zwykła ciota - na początku był twardy, wbijał śrubokrety między oczy, a teraz rozkleja się przed Dexterem w barze do gejów. Myślałem że to twardy skurczybyk którego nic nie zatrzymie by Dextera zabić (takie sprawiał wrażenie w więzieniu) - to jak załatwił tych 3 w tej spelunie było mocne i pokazywało że to bezwzględny facet który nie liczy się z konsekwencjami, natomiast w barze do gejów jak ma Dextera jak w garści to zamiast go zabić z zimną krwią lub połamać mu gnaty to gada sobie z nim jakby ze swoim nowo poznanym chłopakiem. Poza tym ta akcja jak strzela do niego w cukierni - żal, po prostu żal mi scenarzystów - Isaak Surko wielki szefunio mafii nie potrafi zabić z kilku metrów faceta odwróconego plecami - co to w ogóle za żałosny plan - wcześniej włamał mu sie do mieszkania i czekał, to przynajmniej miało jakiś sens chociaż też można było coś inteligentniejszego wymysleć, natomiast teraz jak jakiś desperat z gangu narkotykowego próbuje załatwić kogoś kto nie zapłacił na czas za kokę. Dexter zabija zabójcę-amatora ze zdjęciem z komunii Isaaka i oczywiście zapomniał o swych zasadach - ze jak kogoś załatwi to lepiej jest posprzątać... w ogóle po co on przyszedł do tego mieszkania - zeby załatwić Isaaka, więc jak już tam wszedł, załatwił konkurencję, to chyba mógł jeszcze na niego poczekać chwilkę by później hurtowo pozbyć się ciał...
a Isaak to też jest trep - ma dowód na to że Dexter zabił jego "przyjaciela" więc zamiast wydać go policji (bo jak znalazł truposza w domu to nie miał problemów zeby z nia współracować) i zniszczyć mu życie i karierę to bawi sie w jakies osobiste gierki i tym samym zadziera ze swoją mafią, bezsens.