Nieco przypomina "kontrakt rysownika" - zwłaszcza w kwestii swobody erotycznej i tempa... Nawet ścieżka dźwiękowa wydaje się być inspirowana muzyką Michaela Nyman-a do "Kontraktu ..." właśnie. Generalnie super.
Nieco przypomina "kontrakt rysownika" - zwłaszcza w kwestii swobody erotycznej i tempa... Nawet ścieżka dźwiękowa wydaje się być inspirowana muzyką Michaela Nyman-a do "Kontraktu ..." właśnie. Generalnie super.
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem