Wyjątkowo Ricky postawił się w tym serialu w roli osobnika mniej inteligentnego od postaci K.Pilkington'a. Nareszcie nie mamy do czynienia z pielegnowaniem wybujałego ego Gervais'a na tle idioty - Karla. Serial jest zabawny, ale tylko mało uważny widz niedostrzeże, że to tak na prawdę gorzka tragedia w masce satyry.
W skrócie: można się pośmiać i jednocześnie zastanowić nad ludzkim życiem, jego celowością i starościa jaka nas czeka, przynajmniej wiekszości z nas.
Jestem po drugim odcinku i chyba mogę stwierdzić, że serial jest naprawdę dobry... nie chodzi mi tu tylko o satyrę - która jest całkiem niezła, ale (tak jak wspomniał Adhoc_fw) - o ukazanie starości i celowości życia...
Momenty w których kamera uchwyca staruszków, są niesamowicie wzruszające. Najbardziej poruszyła mnie końcowa scena z 2 odc, kiedy pokazane były urywki młodości tych ludzi... Jak dla mnie, świetna robota.
Przyznam, że w trakcie oglądania 6 odcinka szczerze się wzruszyłem. Nie spodziewałem się takiej dojrzałości po Gervais'ie.
Dobry serial ,kamerowanie troche podobne do chłopaków z baraków ,ogólnie pierwszy odcinek najmniej mi sie podobał potem były caraz lepsze
Zgodzę sie z wypowiedzią z wyjątkiem " pielęgnowania wybujałego ego Ricky Gervaisa". Ricky uwielbia Karła określając go mianem a different type of genious , z czym nie sposób sie nie zgodzić słuchając jego wypowiedzi.