Trudno coś polecić jeśli nie wiadomo co poszukujący ceni i co go wzrusza. Wyłudzanie łez to na pewno Ano Hana. Przemyślenia życiowe też są, głownie dotyczące tego jak ludzie radzą sobie z przeszłością i stratą. Większość nawet twardzielów na tym ryczy więc może być dobre.
No i zależy co Cie w psychologicznych interesuje bo najczęściej ta "łatka", tag odnosi się do takich produkcji, które poruszają temat zaburzeń psychicznych lub/i szczególny nacisk kładą na monologi wewnętrzne postaci i analizę procesów myślowo-uczuciowych zachodzących w każdej z nich.
I właściwie prawie wszystkie anime nie będące komediami pozwalają na jakieś "przemyślenia życiowe".

Możesz zobaczyć Ergo Proxy to jest anime wybitne wg. mnie ale nie każdy pewnie by się ze mną zgodził.

jak wejdzisz w moj profil to zobaczysz ze tam ana hana, angel beats ogladalem, ( to apropo wyludzaczy lez), no nie wiem, chce obejrzec jakies wybitne anime w ktorym fabula bedzie interesujaca postac glowna nie bedzie inrytujaca a wszystkie inne beda mialy ciekawa istorie za soba

Tu masz listę anime poruszających tematy egzystencjalne: http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=tag&tagid=4417&reltb=animetb.
Z tych wymienionych zdecydowanie mogę polecić Ergo Proxy, Ghost in the Shell (jap. Koukaku Kidoutai) - kinówki, Serial Experiments Lain. Raczej wyciskacze łez to nie są ale za to naprawdę dobre produkcje raczej dla dojrzałego widza.

I niestety nie mam dostępu do listy na twoim profilu. Więc nie wiem czy i tego już nie widziałeś.

ghost in the shell ogladalem pare dni temu, ciekawe, jak na 20 letni 'film', i dzieki za link przyda sie

Hmmm może Ci się spodoba Stowarzyszenie Szaropiórych

Możesz spróbować jigoku shoujo

Evangelion: http://www.filmweb.pl/serial/Neon+Genesis+Evangelion-1995-100434

Ale jak przypuszczam masz już na rozkładzie. ;)

Death Note- dla mnie niekwestionowany numer 1 ;)
dodatkowo mogę polecić Elfen Lied ;))

Anime jak dla mnie ma na celu coś wnieść do człowieka, mam tu na myśli wartości rodem z buddyzmu. Niestety jako człowiek pozbawiony uczuć w każdym momencie który miał wzbudzać we mnie wzruszenie czy smutek czułem jedynie irytacje. Produkcja bardzo ładnie wykonana i skłaniająca do rozmyślań. Przeczuwam że zasługuje na 8, ale to jest nie dla mnie, dlatego dałbym 6 ale ze względu na kreskę i momenty mrocznej gęstej atmosfery daje 7.

Cholera zacząłem pisać w odpowiedzi a nawet nie odpowiedziałem :D Nie wiem czy widziałeś ale jeśli coś takiego szukasz to gniot Angel Beats! powinien Cię wzruszyć, a z fajnych produkcji to Psycho-pass albo Tokyo Ghul, to z nowszych bo te starsze pewnie widziales:)

no ja tam uczuciowy jestem, i mialem rozkminy nad celem zycia ostatnimi miesiacami kim my jestesmy w ogromie calego komosu? no nikim kolejnym gatunkiem jak krowy czy psy, wedlug mnie nie ma zadnego nieba czy niczego innego po smierci, jest nicosc znikamy i nas nie ma + pare innych rozmyslan sprawily ze to anime ( death parade) do mnie troszku przemowilo :P, angel beats tez ogladalem, nie ma jakies super fabuly no ale byly momenty gdzie lezka mi leciala., tokyo ghoula ogladalem i tez boski przezycia i zmiany w charakterze jakie musial zrobic by sie zaadaptowac do nowego otoczenia bylo bosko zaprezentowane

Jeśli w kosmosie istnieją inne bardziej rozwinięte istoty (co jest niemal pewne) to my dla nich jesteśmy zwierzętami. Dlaczego zapytacie? Otóż prowadzimy wojny, mówimy w różnych językach i jemy mięso.
Po śmierci znikamy? Bardzo prawdopodobne jest że po śmierci będziemy czuli to samo co przed narodzinami czyli przyjemne nic. W momencie śmierci zostaje wydzielona gromadzona przez całe życie dawka N,N-dimetylotryptaminy - najsilniejszego halucynogenu.To wyjaśnia przeżycia ludzi doświadczających śmierci klinicznej. Jeśli istnieje jakiś hipotetyczny stwórca który osądza każdego z osobna to bardzo źle. Dlaczego? Bo skoro świat jest pełen cierpienia i zła a on nas na taki świat zzsyła to znaczy że pragnie byśmy cierpieli. A czy taka osoba nagrodzi za dobro? Może po śmierci nagrodzeni zostaną mordercy? Dlatego mam nadzieje że wersja buddyjskiego kręgu Samsary jest prawdziwą.
W Tokyo ghul pocieszające jest że taki piz**ś plastuś zmienia się w prawdziwego faceta:) Jakby poszedł w drugą stronę to bym nie oglądał a tak to mnie kusi żeby przeczytać mangę:)

apropo tego kosmosu etc. sa substancje tak namagnetyzowane ze z 100km wyssa z ciebie zelazo, czy tak ciezkie ze jedna lyzka stolowa wazy kilkadziesiat ton, niczego nie mozna byc w zyciu pewnym, jednak istnienie obcej bardziej rozwinietego gatunku moze nalezec do tego wyjatku od reguly. no i prawda, tokyo ghoul kocham w kazdym calu, nawet 2 sezon co wydaje sie dla niektorych kiepskawy, ja uznaje za dobry, postac kanekiego pokazywala sie coraz mniej a jak juz to dostawalismy skrawki informacji tego co on przechodzi, przez co w reszcie moglismy uzyc wyobrazni, oraz budowala sie tajemniczosc jego postaci coraz bardziej.

Rainbow: Nisha Rokubou no Shichinin

Definitywnie, bezapelacyjnie i koniecznie: Shiki!

Moim zdaniem najgłębszy psychologicznie... twór stworzony przez człowieka (już nie ograniczam się tylko do mangi/anime). I nie dramatyzuje w tym miejscu ;) Porusza bardzo trudne dylematy moralne, a ostateczne ich rozwiązanie pozostawia odbiorcy. Ogromnie niedoceniony tytuł, a wielka szkoda!

No i oczywiście najwspanialsza ścieżka dźwiękowa - nie można tego aspektu pominąć. Oglądanie w słuchawkach obowiązkowe! ;)
(mała próbka: https://www.youtube.com/watch?v=LgPolvEThD4 )

Gorąco polecam :)