Miłe zaskoczenie. Fabuła trzyma się kupy, kreska jest przyjemna a bywało że nawet zaśmiałam się na głos :)
Zgadzam się - świetny serial. humor i kreska, ale czy ktoś mi wytłumaczy, skąd wzięła się Milli jako praprawnuczka Ai, skoro jedynymi ocalałymi z Elpidy była Maya i jej brat? Chyba coś mi umknęło...
No, chyba tak. Maya i jej brat z tego co pamiętam, faktycznie byli jedynymi ocalałymi z Elpidy, ale tylko z TYCH, którym nie udało się uciec. Chyba niemożliwością jest, żeby w Elpidzie doszło do 100%-owej (tylko poza dwoma wyjątkami) eksterminacji obywateli. Ai chyba po prostu uciekła, i chyba było to dosyć wyraźnie pokazane/zasugerowane w jednym z odcinków. W każdym razie mogę się mylić, bo szczegółów już za bardzo niepamiętam, przez fakt że Daphne obejrzałem już kilka ładnych lat temu.
A co do serialu - jak dla mnie - bardzo dobry. Najbardziej wspominam klimacik, historie (jest kupa śmiechu, ale są też wzruszenia), postać głównej bohaterki, no i chyba jeszcze Park Yuu. Serial jest raczej skierowany do młodszej widowni ( jak dla mnie 10-15 lat), ale starsi też mogą znaleść coś dla siebie. Polecam.