Ty sam chyba jesteś zaprogramowany. Raptem na tabuny białych aktorów gra kilku czarnych i to w tle, a już ogłaszasz światu wielki spisek wytwórni szkalującej jakoby białe postaci choć de facto czarna psycholog na zastępstwie okazała się jędzą, a czarny strażnik odmawiający próśb Jimmy'ego dupkiem, a pozytywnych postaci granych przez białych aktorów było w serialu całkiem sporo.

Tacy ludzie jak Ty wchodzą do meczetu i narzekają, że za dużo tam muzułmanów. Własne uprzedzenia przesłaniają Ci cały świat i wszędzie widzisz motywacje innych, które tak naprawdę nie istnieją.

Tak, tak, zawody prawnicze i lekarskie w latach 90-tych na prowincji USA były zdominowane przez czarnych. A tacy ludzie jak ty oglądają czarnego Hamleta albo Annę Boleyn i się cieszą.

Akurat czarni lekarze na prowincji Stanów Zjednoczonych w latach 90-tych to nic zadziwiającego. Po latach 60-tych nawet w najbardziej znanych z supremacji stanach, zaczęto wprowadzać politykę integracji. A przytaczanie argumentu w postaci koloru skory postaci historycznych lub literackich w danych produkcjach, jako argument poparcia Twoich tez, świadczy o braku realnych dowodów na ich obronę. Jakby czarny lekarz z prownicji miał coś wspólnego z obsadzeniem czarnej aktorki w roli Anny Boleyn.

To na pewno wygodne żyć w takiej bańce. Pierwszy przykład: prokurator z prawdziwej sprawy Keene'a był biały. I wpisz sobie w google obrazy dr Zicherman i zobacz jakie twarze się pokażą.

https://www.historyvshollywood.com/reelfaces/black-bird/ agentka FBI też raczej nie była beżowa.

Raczej nie obejrzę serialu, wiec mam w nosie czy jest na faktach i z jakiego okresu pochodzi. Jeśli się odnosi do dzisiejszych realiów to na prowincjach (nie wiem jakich, ale głównie południe) nie uświadczysz tam dzisiaj białego lekarza/ prawnika bo oni wszyscy wynoszą się do miast. Zostają czarni przywiązani do tej ziemi, albo sprowadzają hinduskich lekarzy jak na zamówienie. Tak, wcześniej było inaczej, ale wytłumacz to widzowi, który pochodzi i mieszka w takiej prowincji. Przecież widzi kto jest jego lekarzem. I jest mnóstwo „beżowych” zgaduje - muzułmanów w szeregach FBI. No ale jak ktoś zna Amerykę tylko z mapy to nic dziwnego, ze nie ma pojęcia o dzisiejszych realiach, nawet jeśli serial odnosi się do lat 90tych.

Serial przedstawia historię z pierwszej połowy lat 90 i w tamtych latach się dzieje ta historia.

twój problem jest dziwaczny, to jest do rozkminy u psychologa, nie na forum filmowym

Dobre stalinowskie metody, przykleić komuś łatkę psychicznego. Najlepsza schizofrenia bezobjawowa.

Nie, po prostu nie masz większych problemów i się chyba nudzisz. Ostatnio jeden taki liczył białe i czarne manekiny. Do głowy mu nie przyszło, że jasne ubrania lepiej się eksponuje na ciemnym tle. A tutaj może akurat ci, a nie inni aktorzy byli dostępni, a do tego Afroamerykanie też zostali uwzględnieni. Oni też są widzami, jest ich w USA sporo. Żadnego spisku do tego nie potrzeba.

Tak, tak. Socjotechnika to mit, a propaganda to taki drink.

Na Ciebie działa. Jesteś już czarnoskórym gejem czy jeszcze trochę trzeba Cię poindoktrynować? Rozumien, że aby Cię uchronić, Apple winno zrezygnować z umieszczania czarnoskórych aktorów, którzy im przyciągają czarnoskórą widownię. Na pewno by się im opłaciło.

Czy ja mówiłem coś o gejach? Chyba masz urojenia.

A wybacz, ktoś niżej pisał o LGBT. Zwykle to idzie w parze i już mi się mylicie z Waszymi obsesjami.
A mecz oglądałam. Świątek - Stephens... Zgadnij. Znowu promocja czarnoskórych. W Ameryce rzecz jasna... ;)))

W punkt, zastanawiałem się czy ktoś inny też to zauważył.

Od dłuższego już czasu platformy streamingowe próbują dla tępych, łykających każdą papkę umysłów wykuć przekaz, że całe zło świata to domena białych mężczyzn. Z osób czarnoskórych w filmach i serialach prawie wyłącznie tworzy się naukowców, lekarzy, ludzi prawa itp. I nie chodzi mi, że takich ludzi w rzeczywistości nie ma bo jest ich całe mnóstwo, chodzi mi o "zakaz" przedstawiania czarnych w złym świetle, nawet jeżeli jest to bzdurą, nielogicznością czy odstępstwem od pierwowzoru/oryginału.

Czy to popieram? Nie wiem, niczego złego to nie powoduje a widocznie socjolodzy czy inni lodzy uważają, że czarnoskóry młodociany musi mieć przekaz, że czarny to nie tylko raper czy gangsta ale też ludzie nauki, prawa czy polityki.

Ja po prostu zauważam zjawisko, nie walczę z tym bo i nie ma po co, nie jest to ani groźne ani szkodliwe a widocznie ma to sens skoro wygląda to na odgórnie zaplanowane masowe działanie mediów amerykańskich i europejskich.

To samo dotyczy "trendu" na wyłącznie pozytywne postrzeganie ludzi lgbt jak i masowy wysyp produkcji z "silnymi, mądrymi kobietami w otoczeniu białych głupców i ciamajd".

Oglądałeś to w ogóle? Paos

Oglądałeś to w ogóle? Czarnoskórą wredną psychiatrę zauważyłeś? Albo choć strażnika, który nie daje bohaterowi ołówka? Faktem jest, że głowni bohaterowie są biali. I tak było. Liczyć osoby białe i czarne z tła może tylko ktoś, kto ma jakieś... Nawet nie wiem, jak to nazwać w sumie. Ale wybacz, normalne to nie jest...

Cóż poradzę, że masz ograniczenia umysłowe i nie zauważasz kiedy jesteś "sterowany"?
Dam ci przykład, może zrozumiesz. Wpisz w google grafika "happy black woman", obejrzyj obrazki a potem wpisz "happy white woman" i obejrzyj obrazki.
Nieee, nie ma żadnego "sterowania" przez media :)

Tyle że to Ty nie zauważasz, że Twój przykład to manipulacja właśnie. Toż wpisując frazę "happy white/black woman" definiujesz rasę i możesz się spodziewać, że znajdziesz zdjęcia podkreślające pozytywne lub negatywne konotacje z tym związane. W jednym i w drugim przypadku pojawiają się mieszane pary. Pani w ciąży nieco wyże w wynikach, czarnoskóra dziewczyna z białym partnerem nieco później. Choć w wynikach z binga brak na pierwszych miejscach szczęśliwej pani w ciąży z czarnoskórym. Ale może warto wpisać w google rzeczywiście neutralną frazę "happy woman"? Ciemna karnacja na miejscu... jedenastym. Cóż Ci poradzę, że nie dostrzegasz oczywistej manipulacji? Jeśli uważasz, że wyniki w Google mogą mną sterować, bo jedyne, co mi w życiu potrzebne to wpisywanie zadanej frazy w przeglądarce i gapienie się na fotki, to albo jesteś bardzo młoda osoba, która nie ma większych problemów, albo jesteś wyznawcą danego światopoglądu, który patrzy na świat przez zniekształcający pryzmat. Mnie po prostu nie interesuje czyjś kolor skóry, orientacja, ale to, czy ktoś jest w porządku, czy nie jest w porządku, czy mi się podoba, czy nie, czy go lubię, czy nie, czy mamy jakies wspólne pole działania, interesy nawet, czy nie. Cała reszta to didaskalia, którymi nie warto się zajmować.

Amen. Szkoda "szczempić ryja".

Na lewaków nie ma co szczępić ryja. Za głupi są na zrozumienie najprostszych faktów, np. że ma miejsce programowanie i zamienili prawdziwą postać białego Beaumonta w murzyna. Ale wam pewnie zakłamywanie historii nie przeszkadza, bo to takie postępowe.

Jeden ze strażników - czarnoskóry i szuja. Pani psychiatra - ciemnoskóra szuja. Latynos detektyw - debil. A biali? Główny bohater ajriszowłoch jakieś sumienie ma. Główny detektyw, który popchnął wszystko do przodu - białawy.Coś ci się strasznie pomyliło, albo oczekujesz żeby każdy niebiały w obsadzie to był szuja a każdy biały to heros - wtedy poczujesz się lepiej. Słaby z ciebie zawodnik.

Nie słuchaj lewaków. Oni z rozumem i godnością człowieka nie mają nic wspólnego. Ten serial zmienił Beaumonta w murzyna!!! Prawdziwą białą postać zmienili w murzyna!!! Oczywiście serial jest świetny, ale byłby lepszy gdyby jednak przedstawili postacie takimi jakie były. Dla mnie to by była obraza jakby mnie zagrała osoba innej rasy.

Kurde rasiści jak ty to mają nieźle zryte berety, nigdy bym nie zwrócił na coś takiego uwagi.