Nachalna propaganda adresowana do bardzo prostego widza. To jest po prostu skandal, co oni zrobili z tą powieścią...
Jak Amazone kiedyś nakręci film o Polce Jagiełły, to pewnie dowiemy się, że Władzio też był gejem, a Grunwald wygrali eskimosi... Obowiązkowo czarni...
No dziwne, żeby nie było propagandy w uniwersum gdzie dwa totalitarne mocarstwa są u władzy
Daven, chyba mój wpis był zbyt trudny do zrozumienia dla Ciebie. Nie mówię o propagandzie W filmie, pisałem o chamskiej propagandzie, jaką JEST ten film. Rozumiesz różnicę? A niby dlaczego przedstawianie białego człowieka, jako głównego negatywnego bohatera, robienie z yakuzy cacy fajnych chłopców, z afroamerykanów zbawców świata oraz dodawanie nic nie wnoszących do fabuły wątków homoseksualnych, miałoby by być czymś oczywistym? Dla mnie tak daleko idące modyfikacje arcydzieła literatury są nie do przyjęcia. Poza tym nie akceptuję rasizmu - tego skierowanego w stronę białej części ludzkości również, a to ma miejsce w tym serialu.
Smutne..., po 2 sezonach chciałem dać mocne 7, po 3 już 6 przez z d. wzięty wątek LGBTQWERTY++++.
Po 4 sezonie ledwo 5. Przez zakończenie i czarni jako jedyni (prawie) członkowie ruchu oporu. Trochę tak jakby z sezonu 3 na 4 biały ruch oporu przestał istnieć, tak wiem było kilku białych z ruchu oporu ale porównując ilością do czarnych to.. aż szkoda gadać.
Podsumowując szkoda... bo 2 sezony dobrze mi się oglądało...
Bardziej niż "nachalne" wpychanie mniejszości irytuje mnie marudzenie za każdym razem kiedy jakaś mniejszość się pojawi i w absolutnie żaden sposób nie jest przedstawiana nachalnie. W serialu może były tylko 4 osoby homoseksualne, Ed McCarthy i jego chłopak oraz ta co pracowała tworząc propagandę nazistowską i jej partnerka i nie widziałem aby ten homoseksualizm był tu ekstremalnie eksponowany. Poza tym, nie widziałem, aby z białego człowieka robiono tego złego (poza nazistami rzecz jasna), a z yakuzy tych fajnych. Nie wiem w jaki sposób to rasizm skierowany do białych.
Czytałes książkę? Ja tak. I większośc bibliografi Dicka. Tam było 0 agitacji lgbt i gloryfikacji nie-białych. Ale, jeśli Ci to w filmie nie przeszkadzało, no to ok.
Tak działa upolitycznianie seriali. Dają widzowi "jedyną słuszną doktrynę na rozumienie zachowań ludzkich" i tak jakby patrzeli na ciebie z góry wysyłając sygnały: "jak tobie coś nie pasuje to znaczy, że to z tobą jest coś nie tak". Od razu trzeba się bronić do prawa do krytyki, bo wiesz, że ludzie-automaty zareagują sugerując ci rasizm. Tak. Trzeba się bronić przed myśleniem, szczególnie kiedy we własnym przekonaniu jestem szlachetny/a a ktoś mi sugeruję, że prawdziwe życie nie jest takie proste.
Upolityczniane jest to przez osoby które myślą że musi mieć to cokolwiek wspólnego z polityką. Nie czytałem książki, oceniam ten serial po prostu jak serial i mi się podobał, a przypieprzanie się za każdym razem kiedy po prostu pojawi się dosłownie jakikolwiek element mniejszości jest dla mnie niezrozumiałe.
To sprawdz seriale Netflixa i tam zobacz co siędopiero dzieje, jak na chamcora wciskają człowiekowi ideologię LGBT.