Oglądam kolejno wszystkie odcinki. Początkowo miało to jakiś sens, tajemnica skąd wzieła się i na czym polega ich moc. Wciąż nie wiadomo skąd ale wiadomo jak. Ogólnie jest nudno, brak chemii między Cloak and Dagger. Niby mają być parą bohaterów i pracować ze sobą a tu zupełnie jakby byli zmuszeni do przebywania w tym samym pokoju. Jakbym zamknął kota i psa w jednym małym pokoiku to chyba lepiej by się dogadali niż ta dwójka. Czuję antypatie do obu bohaterów. Nie lubie ani jej ani jego. To taki dziwny serial że ogląda się by zobaczyć co dalej i co chwila myśli się co ja pacze :D