Cały serial jest taki...
Nie tylko to jest denerwujące. Nie zrozumiałeś są zachowania niektórych bohaterów. Bardzo słaba gra aktorska. I ogólnie cała ta magia gestów śmiesznie wygląda.

Już pominąłem nawet fakt że główna bohaterka 5min przed tym wykonała sabotaż aby być z chłopakiem co poskutkowało że cała jej grupa musiała do wyprawy dołączyć i zginąć przez nią + tak kochała tego ukochanego i tak poświęcała innych dla niego żeby na koniec go olać i być z generałem i to wszystko w jednym odcinku

DLA CIEBIE są niezrozumiałe. Bo se siedzisz w ciepełku i oglądasz. W życiu na pewno też się zachowujesz nielogicznie, i to nieraz :)

Czytałem całą trylogię groszy i książka jest tak samo słaba jak serial. Bohaterowie tak samo wkurzają czytelnika jak postacie serialu widza. Jako adaptacja jest całkiem spoko bo wiernie oddaje książkę. Tak samo nie lubi się głównej bohaterki w serialu jak w trylogii xD

Zastanawia mnie jedno. Czemu oni ie byli pod pokładem(zakładam że dużo towaru, i nie było gdzie się schować) I jak oni wrócili? W sensie ona zabłysła światłem, i statek się obrócił i wrócili stamtąd gdzie wypłynęli. Przecież to sensu nie ma. Ci co byli na pokładzie, wszyscy ledwo żyli, więc kto nadymał żagiel, i jak u licha okręt sam zawrócił?  A co do chłopa z lampą. To zawsze znajdą się takie pajace. W życiu realnym także. Powiesz takiemu, żeby czegoś nie zrobił, to i tak to idiota zrobi. Albo z głupoty, albo z strachu.