Chwała
powrót do forum 1 sezonu

Mam wrażenie, że "oprawcy" strasznie jednowymiarowi i nie mają żadnych pozytywnych cech, Każda scena, w której ich widzimy, pokazuje wyłącznie ich złe strony. Znacznie prawdziwsze są osoby z wątków pobocznych.

ocenił(a) serial na 9
ekowalski

Odniosłam podobne wrażenie ale czy nie jest to celowy zabieg by pokazać oprawców tylko z punktu we odzienia ofiary ?

ocenił(a) serial na 9
ekowalski

Jakie pozytywne cechy mogą mieć psychopaci? Jedno co można by uznać za plus to, że ten który się dowiedział, że jest ojcem rzeczywiście postanowił dzieckiem się zainteresować, choć uważam, że dla powodu posiadania, choć może jakiś skrawek miłości ojcowskiej się w nim ujawnił. Z kolei ten który za/ginął, ewidentnie wykazał słabość wobec ich pierwszej ofiary i się jej losem zainteresował, on z nich myślę, że najbardziej wyszedłby na ludzi gdyby tylko miał kompletnie innych przyjaciół wokół siebie, pozostała reszta ekipy to egoiści i manipulanci myślący tylko o sobie co uwidacznia się gdy sytuacja się zagęszcza i na czacie każdy piszę tylko o swojej sytuacji pomijając kompletnie resztę, bo każdy myślał tylko o sobie. No i nasza główna oprawczyni co by nie mówić to jednak dobrą matką była.

użytkownik usunięty
Rossellinique

No swietną matką była..jak już poświęciła córcie 5 minut w tygodniu pewnie to uczyła ja tylko jak być snobem, mieć co najdroższe i mieć się za coś lepszego - 3 generacja potwora by wyrosła

ocenił(a) serial na 9
Rossellinique

Zgadzam się-jakie dobre cechy mogą mieć psychopaci... Ludzie którzy dopuszczają się podobnych czynów raczej ich nie mają. Druga sprawa, ja odniosłam wrażenie, że wszystkie zle rzeczy robili, bo wiedzieli że mogą i kara ich nie spotka, a to z opresji wyciągnie mama, a to ktoś w zamian za pomoc wyciągnie łapkę po pieniążki...
SPOJLER!!!!

Jestem po całym 2 sezonie. Ta sama matka która pomagała córce, głównej złej bohaterce, na samym końcu wybiera swoje "dobro" a córce nie pomaga pogrążając ją (siebie zresztą finalnie też). W więzieniu nawet powieka jej nie drgnęła gdy wola ją córka. To tylko pokazuje jacy są to ludzie i jak z niczym poza sobą się nie liczą. Niestety, są takie przypadki... Pieniądze rządziły i rządzić będą światem a ten co je ma, może pozwolić sobie na wszystko, bo takich odważnych bohaterów jak Moon które podejmują się ukarania (choć tak naprawdę nikomu nic nie zrobiła, przez swoje samolubstwo grupa psycholi sama się wykańcza) jest niewiele

ocenił(a) serial na 9
dark_angel_1989

Gdzie jest 2 sezon?

ocenił(a) serial na 9
rybkie

Na netflixie, wyszedł i to już kawałek temu

ocenił(a) serial na 8
Rossellinique

Kilka razy już natknęłam się na opinię, że Yeon-Jin przynajmniej była dobrą matką i, prawdę mówiąc, nie wiem z której strony. Być może nie nakłaniała swojej córki do maltretowania innych, bo bała się, że jej zgniła strona ujrzy światło dzienne, ale wpajała jej, że może robić na co ma ochotę, że jest ponad innymi i w przyszłości będzie miała wszystko, czego zapragnie, bez względu na innych. Wydaje mi się, że to częściowa zasługa Do-Yeonga, przy którym Yeon-Jin musiała się hamować, udawać inną osobę i który brał cząstkowy udział w wychowaniu córki (większość czasu spędzała w szkole i pod opieką opiekunki). Mała była jeszcze dobrym dzieckiem, które nie chciało krzywdzić innych i czuła odrazę do matki, gdy dowiedziała się, że ta w młodości brutalnie znęcała się nad innymi, ale przypuszczam, że kilka lat takiego wychowania z udziałem Yeon-Jin i wyrosłaby z niej niezła snobka, która być może poszłaby w ślady matki.

Zgadzam się jednak z pierwszą częścią wypowiedzi, bo po co mieliby pokazywać oprawców z innej strony, jeśli to i tak niczego nie zmienia? Nie mieli dobrych cech, byli psycholami, którzy odnajdowali dobrą zabawę w znęcaniu się nad innymi i czuli się pewnie przez wieczną ochronę rodziców. Tak naprawdę nawet nie lubili siebie, gdy jedno z nich podupadło, to reszta martwiła się tylko o swoje dobro i podkopywało wzajemnie, aby podratować własny wizerunek, taka to była znajomość. Nawet jeśli któreś miałoby smutną historię, samemu będąc ofiarą przemocy domowej, nadal niczego to nie zmienia, znęcali się nad innymi, bo chcieli i sprawiało im to przyjemność, nikt ich do tego nie zmuszał. Dlatego pokazanie oprawców z punktu widzenia ofiary to nawet nie jest celowy zabieg, bo widzimy ich takimi, jacy naprawdę są.

ocenił(a) serial na 8
Rossellinique

Mnie zastanawia inna rzecz, czy pewne kwestie trochę nie podchodziły pod kategorie sci-fi. Nie znam kultury Koreańskiej ale tak myślę czy byłoby możliwe że przypalali uczennicę i zero konsekwencji (tak wiem mieli kasę, no ale..), do tego matka która nie wiem nawet po co ją urodziła skoro jej tak nienawidziła, do tego nauczyciel bijący ją przy wszystkich i zero reakcji kogokolwiek. Oceniłem serial bardzo dobrze bo wciągnał mnie a poza tym uwielbiam motyw zemsty ale no niektore rzeczy faktycznie trochę były przerysowane

ocenił(a) serial na 9
czyjasniePanie

Co do przypalania okazało się, że podobna sytuacja rzeczywiście miała miejsce, ta kobieta, ma na imię Park Sungmin i na youtube jest kilka filmików, a nawet wywiad z nią. Oczywiście, nie ma tylu oparzeń co bohaterka z serialu, niemniej takie coś się wydarzyło. Brak reakcji innych nauczycieli też mnie zdziwił ale w Azji, ogólnie jest problem z tym, że ludzie boją się co inni powiedzą i raczej nie reagują zwłaszcza jeśli jest ryzyko, że sami stracą posadę. Przykre ale tak jest. A wyrodna matka, cóż, i takie się trafiają nawet u nas w Polsce, w Korei zauważyłam też jest niekiedy przeświadczenie, że dziecko należy do rodzica, tam nie jest dziwnym, że dziecko spłaca długi pozaciągane przez rodziców, więc niektórzy mogą patrzeć na dzieci jak na realną inwestycję w przyszłość, nawet jeśli go nie kochają, to liczą, że ono z poczucia obowiązku zajmie się nimi i ich problemami w przyszłości. No i może po prostu nie udało się jej ciąży usunąć, a może na początku wszystko było dobrze, tylko potem się zaczęło 'sypać', jest wiele możliwości.

ocenił(a) serial na 8
Rossellinique

Mimo wszystko w przypalanie i bogate dzieciuchy jestem w stanie uwierzyć, podobnie w wyrodną matkę która myśli tylko o sobie ale jak przypominam sobie scenę gdzie nauczyciel przy wszystkich bije uczennice aż mnie poraża

ocenił(a) serial na 8
czyjasniePanie

Też początkowo myślałam, że te wszystkie sceny znęcania się (głównie w szkołach), które często pojawiają się w k-dramach są mocno przerysowane na potrzeby fabuły, ale zaczęłam szperać na ten temat, przede wszystkim podczas oglądania The Glory i mnie ścięło. Cała moja wiedza pochodzi od ludzi, którzy opisywali swoje przeżycia ze szkół i tych, którzy znają realia tam panujące z pierwszej ręki i po przeczytaniu setek komentarzy oraz obejrzeniu wielu filmów na ten temat myślę, że rzeczywiście jest powód, dla którego ludzie są wściekli, gdy ich idol zostanie oskarżony o znęcanie się nad innymi w przeszłości i dlaczego takie oskarżenie może całkowicie zrujnować karierę idola lub celebryty. To nie jest oczywiście problem, który dotyka każdą szkołę w Korei, a uczniowie chodzą z lokówkami i nożami w plecakach, ale występuje i są to rzeczywiście akty potwornego znęcania się. Polecam obejrzeć ten wywiad, który został wspomniany wyżej, z Park Sungmin lub obejrzeć jakiś materiał na yt pochodzący od osoby, która zna realia. Od siebie nawet polecę "The Horrifying Reality of Bullying in Korea". Nauczyciel, który bije uczennicę na oczach wszystkich i nikt nie ośmieli się zareagować, też rzecz jasna nie jest zjawiskiem, które jest nieodłącznym elementem szkół, ale może się zdarzyć. Zapomnij na chwilę o naszych europejskich standardach i nie patrz na to przez nasz pryzmat. Azjaci, Koreańczycy, ich kultura bardzo różni się od naszej, pozycja społeczna oraz strach przed przełożonym ma zupełnie inny poziom i jest przestrzegana w sposób odmienny od naszego. Na potrzeby serialu wszystko zostało zebrane do kupy i połączone w całość, ale niestety, takie sytuacje czasami w jakichś placówkach mają miejsce.

Matka też wcale nie jest tak nierealną postacią, jak się wydaje i nie trzeba wyjeżdżać do Korei, aby taką spotkać. Na własnym podwórku mamy rodziców, matki, które rodzą, żeby urodzić i na tym ich rodzicielstwo się kończy. Mamy wiele historii patologicznego traktowania dzieci przez własnych rodziców i to się niestety dzieje na całym świecie.

czyjasniePanie

Tak, takie sytuacje choc sa ekstremalne i niewyobrazalne moga, a raczej mogly miec miejsce w Korei Poludniowej. Mieszkalam w Korei ponad 6 lat, moj maz jest Koreanczykiem. W Korei przemoc nauczycieli wobec uczniow miala miejsce, ale Korea bardzo zmienila sie pod tym wzgledem w ciagu ostatnich moze 10-15 lat. Moi znajomi tez potrafili od nauczycieli oberwac za zle zachowanie... Nikt tego nie kwestionowal wtedy. W Korei sa ludzie bajecznie bogaci, Ci ludzie rzadko sa pociagani do odpowiedzialnosci, a tym bardziej jesli winne jest dziecko bardzo zamoznego czlowieka na prowincji... W Korei nic nie liczy sie bardziej od pieniedzy dla wielu ludzi... niestety. Korea to kraj gdzie pieniedzmi kupuje sie sobie szacunek i podziw innych... Czlowiek niezamozny jest w Korei czesto nieszanowany, lekcewazony... Ci ludzie maja inna mentalnosc, to ze dla nas cos wydaje sie niewyobrazalne czy niezrozumiale nie oznacza ze jest niemozliwe..

ocenił(a) serial na 9
Rossellinique

bo to nie serial amerykański, jak np Ginny i Georgia, gdzie reżyser próbuje relatywizować postawy matki-morderczyni psychopatki. A Yeon-Jin wcale nie była dobrą matką, jedyne co mówiła córce, to że pieniądze są najważniejsze, i że dzięki nim może robić co chce. To jest serial który ma nieść pewne przesłanie, a Yeon-Jin ma być uosobieniem zła.

ocenił(a) serial na 9
KasiaK_10

Wg mnie była dobrą matką, tak jak potrafiła sama najlepiej, to że jej wartości były le odbierane przez ogół społeczeństwa to inna kwestia, ale dziecko było zadbane i kochane. Co do pieniędzy, takie przeświadczenie jest ogólnie w Korei powszechne, więc uważam, że trochę miała rację, no bo czy jej będąc bogatą było źle.

ocenił(a) serial na 7
ekowalski

Momentami przerysowany , zdecydowanie skróciłabym ta historie o kilka odcinków. To sprawiło ze zamiast oceny 8 dałam 7 aczkolwiek serial pozostawia ślad w pamięci . Znęcanie się nad główna bohaterka to nie był zwykły policzek, obelgi czy wyśmiewanie się. To co zrobili tej dziewczynie to horror. Po czymś takim, w realnym życiu myślę że 90 % osób żyła by zemstą. Sceny znęcania się były bardzo mocne i mam nadzieje ze nikomu nigdy cos takiego się nie przydazy. W subtelny sposób przedstawiona relacja między główna bohaterka a lekarzem. W żadnym amerykańskim serialu czy filmie nie widziałam tak rozkwitającej miłości.

ekowalski

W Korei, nie takie rzeczy się działy. Molestowanie psychicznie oraz bicie, innych dzieci, między innymi wynosi się właśnie, z domu. W tym kraju, jest zupełna inna mentalność, i inne relacje, pomiędzy rodzicami i dziećmi oraz rodzeństwem. Dzieci, z bogatych rodzin często są bite przez swoich rodziców, a prawdziwym rodzicem oraz autorytetem, pozostaję nauczyciel który ma bardzo surowy, stosunek, dziecka do nauki i nie łączy wartości rodzinnych, ze szkołą, niema tu czasu na sentymenty, ponieważ najważniejsza jest dyscyplina, widać to szczególnie, w nowobogackich, rodzinach, gdzie dzieci, tak naprawdę chowają się same. Takie "paczki", które znęcają się nad, słabszymi, nie zaznały w życiu, żadnej miłości od bliskich, ba nawet ich przyjaźń jest na pokaz i szkolą sobie, przyszłych niewolników,których poznają w szkołach, wpajane jest im od małego, że one są pępkiem świata, a cała reszta ludzi to odpady.Wiem, bo rozmawiałem z kilkoma, ludźmi którzy byli bici w szkole, przez kilka lat i do dzisiaj, psychicznie, nie potrafią się pozbierać, nie potrafią założyć rodziny, bo nikomu nie potrafią zaufać.Mają problemy z zagadaniem do dziewczyny, lub nawiązaniu przyjaźni, bo wszędzie widzą wrogów. Ludzie,przedstawieni w filmie(wiadomo są podkoloryzowani)i niektóre sytuację nie miały by nigdy miejsca, lecz przypadki w Korei, bicia po twarzy przez nauczycieli, były także odnotowane, wielu z nich wyleciało na zbity pysk i do dzisiaj, np. mają budki z jedzeniem, albo zmieniają nazwisko i zostają nauczycielami w domach.Wiadomo, jak działa prawo, wiadomo że jak się zemścisz, to Ty, będziesz tym złym. Ale, czy na pewno? ile na świecie, ludzi popełnia morderstwa w afekcie, gdy ktoś im zabiję dziecko...serial daję do myślenia.Ile, na świecie jest zdrad? przez które kobiety jak i mężczyźni, siedzą w wiezieniach, dlatego że zbudowali związek, i zaufali komuś, a ta osoba przespała się z kimś innym.I na przykład,30 lat wspólnego współżycia, idzie do kosza...osobiście, nie wyobrażam sobie, żeby mnie kobieta po 30, 40 latach zdradziła, mając ze mną dzieci. I szczerze? zemściłbym się na niej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones