Chwała
powrót do forum 1 sezonu

Dobrze nakręcony serial, który zachęca do oglądania kolejnych odcinków. Szkoda, że logicznie nie trzyma się kupy a zbiegi okoliczności są tu takie, że ho ho! No i te przerysowane wybuchy gniewu u aktorów... może to tylko moje odczucia ale dorosłe osoby tarzające się po podłodze w złości - weird shit xD

ocenił(a) serial na 8
Flip_89

Jeśli masz na myślę Sa-Rę, bo chyba tylko ona dosłownie tarzała się po podłodze, to nie robiła tego tylko z powodu złości, bo coś poszło nie po jej myśli. Ona przede wszystkim była na odwyku, a ćpuny na odwyku robią o wiele gorsze rzeczy niż tarzanie się po podłodze, są chodzącą tykającą bombą na głodzie. U pozostałych też nie widziałam przerysowanych wybuchów gniewu, nawet u Yeon-Jin, która w kostnicy waliła torebką o stół, bo zdarzyło mi się widzieć takie reakcje w prawdziwym życiu, więc wiem, że w chwilach wściekłości z człowieka może wyjść kompletnie inna osoba.

Co masz na myśli pisząc, że logicznie nie trzyma się kupy? Możesz podać jakieś przykłady? Ze zbiegami okoliczności się zgodzę, niektóre rzeczy szły wyjątkowo gładko, ale do logiki nie miałam większych zastrzeżeń, więc chętnie poczytam.

ocenił(a) serial na 5
Necto

Parę reakcji nie miało sensu. Na przykład Pani Stewardesa. Jak główna bohaterka weszła do szpitala w ostatnim odcinku, zaczęła rzucać w nią rzeczami, no drama nad dramami w stylu "to przez Ciebie tu wylądowałam". Czemu? Z Yeon-Jin pokłóciła się w sumie trochę o faceta, trochę niby o tą zdradę, że pracowała dla Dong-eun ale i tak jeździły jej ciągle od początku, że jest biedakiem szpanerem. Yeon-Jin nawet w tej scenie akurat nie wydawała się specjalnie wkurzona jak na jej aktorskie możliwości. Bardziej takie "mam Cię w dupie, jesteś nikim" co pokazywała jej już wielokrotnie wcześniej.

Co do Sa-ra to w ogóle, jedyne co tu się wydarzyło to dostała filmik na tableta i została za to dźgnięta w szyję - na pewno to było częścią planu głównej bohaterki... eeee... what?

Co do logiki to chodzi mi głównie o te zbiegi okoliczności. No bo tak na prawdę, jakby się zastanowić, to jaki był ten masterplan głównej bohaterki przygotowywany skrupulatnie przez 18 lat. Wynająć randomową typiarę do jeżdżenia i robienia zdjęć? Może coś z tego wyjdzie? Poznanie męża Yeon-Jin? Pogram w Go, zostanę mistrzem i na pewno oczaruję w klubie multimilionera - już mocno naciągane. Szansa 1/100000 a gdyby się nie udało to co? Rozdmuchanie, że dziecko nie jest jego? Nie wiedziała tego na początku - spadło jej to z nieba. Jedyną tak na prawdę zaplanowaną rzeczą była praca w szkole, gdzie uczyła się córka Yeon-Jin. Reszta to przypadek, który oczywiście zawsze działał na korzyść bohaterki. Nie chce mi się wymieniać wszystkiego ale trochę tego było za dużo.

ocenił(a) serial na 8
Flip_89

"Jak główna bohaterka weszła do szpitala w ostatnim odcinku, zaczęła rzucać w nią rzeczami, no drama nad dramami w stylu "to przez Ciebie tu wylądowałam". Czemu?"

Bo to jest "wina" głównej bohaterki. Dong-Eun wróciła po latach, aby zemścić się na swoich oprawcach z przeszłości i to zapoczątkowało związek przyczynowo - skutkowy. Przed jej pojawieniem się paczka oprawców działała na prostych schematach, sama Hye-Jeong była ich chłopcem do bicia, głównie znęcano się nad nią psychicznie, ale dzięki temu układowi mogła obracać się w nieco wyższych sferach. Nie była zbyt szczęśliwa, ale chętnie wymieniała nadużycia pozostałych na korzyści materialne oraz zasięgi (np. scena, w której została wyśmiana za pożyczoną sukienkę z pralni, a po odejściu Yeon-Jin i Sa-Ry od razu zapostowała zdjęcie w mediach społecznościowych). Chory układ, ale trzymał jej status społeczny na dość stabilnym poziomie i w miarę bezpieczny, bo nie groziły jej obrażenia na skalę tych, które zostały zadane przez Sa-Rę. Swoją drogą, nie uważam, że było to zaplanowane przez główną bohaterkę, to się po prostu stało podczas eskalacji konfliktu i wyręczyło Dong-Eun w zaplanowaniu zemsty dla Hye-Jeong, bo zrobiła to Sa-Ra. W tamtym momencie celem były głównie Yeon-Jin i Sa-Ra, Hye-Jeong oberwała rykoszetem, przede wszystkim przez swoje bezczelne zachowanie wobec tej drugiej. Dodatkowo wydaje się, że Hye-Jeong miała delikatne przeświadczenie, że dzięki pomaganiu głównej bohaterce będzie bezpieczniejsza na tle reszty i uda jej się wyplątać tracąc przy tym najmniej. Logiczne więc, że obwiniała za wszystko Dong-Eun i była na nią wściekła, bo sprawy potoczyły się źle po jej powrocie, jednak z perspektywy widza oczywiste jest, że dostała wszystko na co zasłużyła i jej wściekłość jest śmieszna. Zgadzam się jednak z tym, że scena konfrontacji pomiędzy Yeon-Jin i Hye-Jeong była bardzo dziwna, jakby z innej linii czasowej. Spodziewałam się, że Yeon-Jin z miejsca zrówna z ziemią Hye-Jeong, tymczasem rzeczywiście nie wydawała się nawet trochę zła, jakby w tamtym momencie było już jej to obojętne. Prawda, że miała już gorsze zmartwienia na głowie, a Hye-Jeong jej groziła, ale nadal, to jest Yeon-Jin.

Częściowo zgadzam się też z planem głównej bohaterki, masz rację, jedyne co dokładnie zaplanowała, to zostanie nauczycielką i dostanie się do szkoły oraz klasy, w której uczy się córka Yeon-Jin. Zebrała także papiery, które potwierdzały wersję o tym, co stało się podczas jej uczęszczania do szkoły. Hyun-Nam (kobieta, która została jej pomocnicą w zamian za pozbycie się męża) stanęła na jej drodze tak naprawdę przez przypadek. Obstawiam, że gdyby nie podeszła do głównej bohaterki, to ta sama zaczęłaby robić te zdjęcia lub znalazła kogoś innego. Poznanie Do-Yeong mogło się udać lub nie, czysty hazard i tak, uważam, że gdyby nie zainteresował się Dong-Eun, to ta mogłaby rozdmuchać to w sieci, a media mają ogromną moc, co było widać w przypadku opublikowania listu o "anonimowej pogodynce" (chyba tak nazwano Yeon-Jin, ale mogę źle pamiętać). Ostatecznie chodziło o to, aby Yeon-Jin została sama, a zdradzanie męża oraz dziecko spłodzone przez kochanka to już ogromny klin w ich małżeństwo + wyjawienie prawdy o przeszłości Yeon-Jin. Zakładam, że w ten sposób właśnie działałaby główna bohaterka, gdyby mąż Yeon-Jin się nią nie zainteresował. No i Yeo-Jeong, który stał się najpotężniejszym sprzymierzeńcem Dong-Eun, też nie był zaplanowany, to on działał celowo zbliżając się do głównej bohaterki. Więc tak, parę rzeczy było naciąganych, ale większość w jakiś sposób się ze sobą łączy.

ocenił(a) serial na 5
Necto

True ale wówczas zajełoby to 2 odcinki.

Odcinek 1 - historia Dong-Eun + jej dojście do pozycji nauczyciela.
Odcinek 2 - Dong-Eun rozdmuchuje informację na temat prześladowań i klocki domina padają po kolei.

Koniec serialu :D Heheh, wiadomo, że nie o to chodzi, więc pododawali masę wątków. Z Hye-Jeong masz rację - ma to sens jeżeli spojrzy się na to w ten sposób.

Flip_89

A tak się wtrącę odnośnie do poznania milionera - wiedziała, że mają córkę i sama mężowi Yeon-Jin odpowiedziała na to pytanie - po prostu zrobiłaby wywiadówkę :D

ocenił(a) serial na 5
AwangardowyParapet

Hahaah istotnie. Dużo łatwiejsze niż lata praktyki na zostanie mistrzynią go :D

ocenił(a) serial na 7
Flip_89

A propos przerysowanej gry i reakcji. To jest typowe dla kina koreańskiego, japońskiego czy chińskiego. Osoby negatywne często niezrównoważone lub nierozgarnięte są tak przedstawiane. Wykorzystywane jest to też w wątkach komediowych , różnią się tym od nas, od kina zachodniego, humoru angielskiego lub amerykańskiego. Dlatego dla osob, które sa wychowane na innym kinie może wydawać się to dziwne.

ocenił(a) serial na 5
Achaja_3

Prawda! Oglądałem już parę seriali i filmów koreańskich i po prostu tu akurat wydało mi się to mocno przerysowane nawet uwzględniając inne standardy kina azjatyckiego :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones