Racja. Ciężko oglądać serial, w ktorym poprawność polityczna jest wciskana ludziom na siłę. Nie byloby nic zlego, gdyby chodziło tylko o aktorów różnych ras-kij z tym, ale netflix nawet w fabułę wplątał kwestie inności (Suzie), co było aż nadto roznudowane, czy gejowstwa (kuzyn Sabriny). Naprawdę trudno skupić się podczas ogladania bo człowiek tylko widzi tą dającą po oczach tolerancje.

Dokładnie. Ja rozumiem, że jest wiele takich ludzi w naszym otoczeniu i nie przeszkadza mi to, niech żyją po swojemu. Ale to denerwujące, kiedy w każdym serialu jest to wciskane na siłę, ostatnio coraz częściej. Jeden wątek tego typu okej, ale kilka (w zaledwie 10 odcinkach!) to już naprawdę przesada.

Ty przestań im podpowiadać.

Brakuje mi tu jeszcze Eskimosow, jak można pominąć taka mniejszość!

Zawsze starłam się bronić Polskie, ale zapada się coraz bardziej w Ciemnogród. Coś co w obecnych czasach w większości rozwiniętych państw jest normalnym aspektem życia tu staje się kontrowersją. No bo przecież homo to tylko moda, nie istnieje coś takiego jak niezgodność płci z umysłem , a czarnoskórzy? Przecież w Polsce ich nie ma, wię na bank w samej Ameryce jest może jeden na cały kontynent i akurat tego jednego wzięli, by oszukać ludzi, że czarnoskóre osoby żyją na świecie!
A kobieta to gorszy gatunek, jak można pokazać, że kobieta może być silna. Baba potrzebuje faceta, bo tylko chłop pokaże jej gdzie jej miejsce i obroni przed sobą samą!

Zgadzam się... a tak na żarty to sodomia u Szatana? Przecież to poprawność polityczna... :)

Netflix taki jest, masz dużo innych stacji, w których cała obsada jest biała i heteroseksualna, jeśli przeszkadzają ci postacie o innej orientacji czy kolorze skóry. Dla mnie to ciekawe, że są postacie, które nie są oklepane i stereotypowe. Nie wiem, w jaki sposób to ''propaganda'', w jaki sposób to się wpisuje w definicję propagandy? W jaki sposób pokazywanie homoseksualistów czy transeksualistów sieje propagandę? Tacy ludzie istnieją na świecie i tyle. Nigdzie w serialach Netflixa nie ma powiedziane, że połowa społeczeństwa to LGBT, więc nie sieją żadnej propagandy i nieprawdziwych informacji. Może akurat twórcy Netflixa chcą pokazywać życie niszowych i oryginalnych ludzi, a nie tylko heteroseksualnych białych ludzi, bo to już było w kinie pokazywane tysiące razy.

Czemu tylko obecność LGBT czy feminzmu to propaganda? To jak w filmie jest wątek patriotyczny to jest to propaganda patriotyzmu? Jak mamy wątek religijny to religii? A może Sabrina to propaganda satanizmu?

Jakbym zrobiła serial, w któym wszyscy są niepełnosprawni to bym siała propagandę niepełnosprawności? W jaki sposób orientacja ma cokolwiek propagować, jeśli to jest rzecz z którą ludzie się rodzą i nie mają na nią wpływu? Samo istnienie postaci homoseksualnej na ekranie też nie oznacza, że masz akceptować czy kochać ludzi LGBTw życiu codziennym. Chociaż ja uważam, że dopóki coś nie narusza twojego życia to tolerowanie tej rzeczy jest odpowiednią postawą, nawet jak jej nie lubimy.

Zawsze mnie bawi, że ludzie oburzają się o to, że w serialu występują osoby LGBT, ale magia i wiedźmy to już spoko, mimo że to nie istnieje. LGBT są małym procentem społeczeństwa, ale istnieją naprawdę, a wiedźmy w ogóle nie istnieją. Nie no, robienie czarow i wiedźm spoko, ale istnienie homoseksualistow i osób trans to już propaganda i jest to nierealne xD


Poza tym w Sabrinie nie ma pokazanego rasizmu. Postać mówi tylko o białej supremacji. Postać może mieć takie poglądy i odczuwać białą supremację, nikt nie pokazywał realnego rasizmu, wiec równie dobrze postać mogła sie mylić. Czarni mają często taką opinię, ze są uciskani, bo to są ich odczucia jako czarnych ludzi, wiec to jest jak najbardziej realne i zgodne z życiem rzeczywistym.

I czemu przejście na islam ma być propagandą? Chrześcijanstwo, satanizm i poganstwo to nie propaganda, tylko islam jest propagandą?