W tym serialu brakuje magii dzięki której ogląda się lekko i przyjemnie . Ludwika przedstawiona jako nadęta , rozgoryczona starsza Pani . Zero relacji matka = córka . Ze strony Elżbiety widoczna pogarda . Zofia bez wyrazu . Obie postacie w serialu z 2021 wypadły o wiele korzystniej . Nie wspomnę o ojcu Sisi. Niby postać biograficzna i udokumentowane liczne zdrady, temat zaczerpnięty z historii , lecz bezbarwna i nudna jak flaki z olejem . Aktor kompletnie nie nadaje się do roli . Moim zdaniem mogli rozbudować postacie Zofii, Elżbiety i Maksymiliana, a nie na siłę koloryzować wątek z bratem . Niestety serial wypada blado na tle produkcji z 2021 która pomimo iż jest mocno przesadzona i ma mniej wspólnego z historią , w mojej ocenie ogląda się lepiej niż produkcja Netflixa