PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=488486}

Castle

7,6 26 899
ocen
7,6 10 1 26899
Castle
powrót do forum serialu Castle

Zrobienie z Beckett senatora stanowego, zwłaszcza podczas egzaminu na kapitana to chyba najgłupszy pomysł, jaki widziałem w tym serialu. Dodatkowo ta laudacja na jej temat, jaka to jest wspaniała i jaką to jest bohaterką dla społeczeństwa, aż mnie mdliło. Jeżeli chodzi o wspomnienie Castla z dzieciństwa, które tak na niego wpłynęło, jakieś to takie szybkie i wymuszone, chociaż trzeba przyznać akcji trochę było. Ogólnie myślę, że to dobry moment na zakończenie serialu i otwarte zakończenie bez wielkiego cliffhangera pokazuje, że naprawdę nie byli pewni czy powstanie nowy sezon. Podsumowując odcinek słaby, jak cały sezon z małymi wyjątkami.

ocenił(a) serial na 8
gacek870

Gdzie oglądałeś/aś?

anson21

Na Project Free TV ale po angielsku.

ocenił(a) serial na 7
gacek870

Zgadzam się. Im więcej sezonów, tym bardziej wszystko staje się przekombinowane. Ogólnie odcinek dobry, ale praktycznie przez cały czas zastanawiałam się, jakie zakończenie szykują twórcy, a tutaj obyło się bez cliffhander'a. Było tak... spokojnie i jak dla mnie mogłoby to być już zakończenie całego serialu, bo boję się, że ósmy sezon będzie totalnym nieporozumieniem.

ocenił(a) serial na 9
Cherry_Z

Ten odcinek faktycznie mógłby być fajnym zakończeniem serialu... Ostatnia przemowa, która podsumowała trochę te siedem lat oraz sms informujący o nowym morderstwie. Trochę szkoda, że tak się nie zakończył cały serial, bo kolejny sezon może wszystko popsuć (szczególnie wtedy, kiedy Stana faktycznie nie podpisze kontraktu) ;/

magdapuck

Według deadline Stana podpisała oficjalnie kontrakt.

gacek870

Osobiście cieszę się że nie ma cliffhangera a poza tym domknęli większość wątków. Jeśli okaże się że sezon 8 to totalna lipa, to zawsze będzie można potraktować 7 jako ostatni. Taki swego rodzaju bezpieczny punkt na zakończenie oglądania, lubię takie rozwiązania w długich serialach. Sezon 8 oglądać zdecydowanie zamierzam, dla mnie już od pewnego czasu Castle to de facto taki tasiemiec, ale taki, który bezsprzecznie miło ogląda mi się we wtorkowe poranki lub popołudnia.

gacek870

Sprostuję: egzamin odbył się wcześniej, propozycja partyjna padła później. Natomiast sam pomysł... czemu nie? Beckett jest dość dobrze znana i nieźle odbierana, także dzięki związkowi z popularnym i nagradzanym pisarzem.
"Castle" fajnie wychwytuje pewne tendencje. Co prawda "góra" partyjna to dwóch facetów, ale przecież 12. posterunek dowodzony jest przez kobietę, detektyw i patolog to także kobiety. Beckett próbowała już swoich sił w FBI (jak Lisbon w "Mentaliście"), więc może teraz da się uwieść grze politycznej (jak Alicia Florrick w "Żonie idealnej").
Tak, ten odcinek wyglądał jak zamknięcie serialu. Zapewne scenarzyści brali pod uwagę możliwość zakończenia całości, biorąc pod uwagę przepychanki w ostatnim czasie i niepewność kontynuacji. Ale może też wyczuli, że pora na zmianę formuły. Ten odcinek nieco nawiązywał do "Detektywa", także a rebour przez monologi Beckett, której nigdy jeszcze nie słyszeliśmy mówiącej tak wprost o swoim powołaniu. Więc może dostaniemy w kolejnym sezonie, zamiast procedurala, fabułę rozpisaną na cały sezon? Thriller polityczny, którym odgrażał się Castle, też mógłby być ciekawy. Ja w każdym razie czekam :-)
I jeszcze jedno: synergia Beckett i Castle'a jest cudowna (myślę o motywie broni podanej pod drzwiami szopy). To też jest coś, przez co chętnie obejrzę ich znowu w akcji.

ACCb

Była już wcześniej mowa, że Beckett będzie senatorem (S06E05)., więc pewnie sezon 8 skupi się na jej kampanii wyborczej.

CarmenB

Oby nam darowano tę kampanię, naoglądałam się ostatnio - i chodzi o seriale :-)
Masz rację, była taka informacja od podróżnika w czasie, którego jednak nie do końca brano poważnie...

ocenił(a) serial na 8
CarmenB

Bez sensu. Castle to serial kryminalny, a nie polityczny. Powinna objąć dowodzenie nad posterunkiem.

Lellandra

I pewnie obejmie, skoro Penny nie będzie w 8 sezonie. Zapewne Kate obejmie stanowisko po Gates.

ocenił(a) serial na 8
gacek870

Niestety się zgadzam. Ta przemowa Kate wywołała na mojej twarzy bardziej śmiech niż chociaż próbę wysłuchania jej poważnie...
Ogólnie pomysł z tym wspomnieniem Ricka mógłby być bardziej ciekawy, gdyby rozbili to na 2 odcinki tak jak np. było przy porwaniu Alexis. Sezon 6 to było dno, sezon 7 to jest dno, aż boję się pomyśleć co będzie w sezonie ósmym.

pitixpl

Wiesz, ale według mnie 6 sezon miał chociaż motyw przewodni- przygotowania do ślubu, którego jak się potem okazało nie było. Sezon 7 według mnie to było 21odcinków zlepionych ze sobą bez ładu i jakiejkolwiek koncepcji plus 2 ciekawe odcinki kończące sprawę 3xk i to według mnie był problem tego sezonu, kompletny brak pomysłu na wiodący wątek w sezonie.

gacek870

Sezon 7 miał ewidentny motyw przewodni przynajmniej przez 20 odcinków, a było nim porwanie Castle'a. Natomiast jednym z najlepszych odcinków był 21, całkowicie samodzielny (w zasadzie mógłby zostać umieszczony w dowolnym miejscu tego lub poprzedniego sezonu bez strat dla fabuły), co pokazuje, że poziom serialu niekoniecznie zależy od historii łączącej poszczególne odcinki.

ACCb

Jeżeli motyw porwania był motywem przewodnim, to chyba najgłupszym jaki widziałem. Poza tym wydaje mi się, że po odejściu Marlowe i zatrudnieniu nowych showrunnerów, ten wątek nie będzie już poruszany i nie doczekamy się wyjaśnienia co działo się z Castlem przez te dwa miesiące.

ocenił(a) serial na 8
gacek870

Przygotowania do ślubu, które pojawiały się dosłownie w każdym odcinku, aż do bólu trzeba było to oglądać. A na koniec i tak ślubu nie było, więc jak dla mnie zamysł jak i wykonanie były słabe i przede wszystkim nudne. No i te happy endy w każdym odcinku pokazujące jak to Castle i Kate są dla siebie wręcz stworzeni. To mnie irytowało najbardziej w sezonie szóstym.

W siódmym najsłabszy motyw był z tym odejściem Castle'a z posterunku tylko po to, aby po kilku odcinkach go przywrócić. Sam chyba zresztą pisałeś (wybacz jeśli to nie Ty) że nie podoba Ci się fakt, że Rick został tak mocno odcięty przez scenarzystów i robi z siebie głupka, a nie pomaga rozwiązywać te sprawy. To też było irytujące, ale na szczęście scenarzyści to ogarnęli.

Ciekawe co będzie w sezonie ósmym...

pitixpl

A co sądzisz z tym motywem zrobienia z Kate senatora. Dla mnie ten pomysł nie ma szans powodzenia, gdyż zmieniło to by całą koncepcje serialu. Dodatkowo to już nierealne robienie z Beckett zbyt idealnej bohaterki.

ocenił(a) serial na 8
gacek870

No moim zdaniem to kiepski pomysł (wiem, że oceniam przed faktem), ale tak jak piszesz to zmienia całą koncepcję serialu. Gdzie w świecie polityki byłoby miejsce dla Ricka?
To trochę tak jak Kate próbowała swoich sił w biurze prokuratora i Castle za nią gonił, teraz raczej mu się to nie uda.

Ja zresztą nie rozumiem dlaczego ona nie mogła zostać po prostu kapitanem tego posterunku, zamysł dużo ciekawszy niż robienie z tego serialu drugiego House of Cards.

Z drugiej strony jednak nie dziwię się scenarzystom, że próbują odejść od tego schematu i spróbować czegoś nowego. Tylko moim zdaniem pomysł nie jest zbyt trafiony.

Podsumowując, ja nawet nie wiem czego się spodziewać w sezonie ósmym, pytanie na czym skupi się w ogóle ten sezon i o czym będzie opowiadał. Jeśli Kate zostanie senatorem to co dalej będzie z ludźmi z posterunku, znikną?

pitixpl

Sama nie wiem co myśleć o tym odcinku. Niby część rozwiązań było aż do bólu przewidywalnych, ale co z Rickiem?

ocenił(a) serial na 9
pitixpl

Raczej nie zostanie senatorem. W ósmym sezonie nie pojawi się Penny Johnson Jerald- kapitan Gates, więc pewnie będzie to wyglądało tak, że Kate się pozastanawia, pobije z myślami na początku sezonu a w rezultacie postanowi, że przecież chce mieć rodzinę i potrzebuje na to czasu a wejście w politykę ją zbytnio obciąży i zostanie kapitanem 12.
A co do odcinka to pachniało zakończeniem serialu, ale byłoby to słabe zakończenie. Odcinek nie trzymał tempa poprzednich finałów (pomijając feralne zakończenie sezonu 6.) i gdyby nie końcówka to można by go spokojnie umieścić gdzieś w środku sezonu.
Ostatnio większość pomysłów nie jest zbyt trafiona, bo serial się po prostu wypalił i to jest już tylko dojenie kasy. Niby zmienił się showrunner, niby przedstawił Stanie takie perspektywy rozwoju postaci, że można się spodziewać poprawy, zobaczymy...
Gdzieś tam można się spodziewać też ciąży Beckett niejako wymuszonej przez sytuację życiową- Stana wyszła za mąż, nie jest już młoda, więc to właściwie ostatnie lata a jest raczej osobą prorodzinną i lubiącą dzieci, więc pewnie o tym myśli.

ocenił(a) serial na 7
Alee

Czy w odcinku z facetem z przyszłości, nie powiedział on że Kate zostanie senatorem i będzie mieć trójkę dzieci ? Przyszłość staje się na naszych oczach, poza ciążą Kate i/lub Alexis albo małżeństwem matki Castla wiele już się nie da wymyślić w warstwie obyczajowej serialu.

feeniks

Każdy się zgodzi co do informacji z tym facetem z przyszłości i wgl, ale z drugiej strony to, że Kate rozlała kawę na jakiś skrawek papieru wcale nie oznacza, że ta przyszłość się spełni. A przynajmniej nie od razu. Może przecież być też tak, że najpierw zostanie senatorem, by spróbować swoich sił (tak jak było w przypadku jej pracy w FBI) a potem przyjmie propozycję przejęcia 12, bo nie sądzę, żeby Gates nie było chociaż w 1 odcinku, bo jak niby mieli by wyjaśnić jej odejście, bez pożegnania itp.

Albo może być odwrotnie, najpierw kapitan a po kilku (kilkunastu) latach senator, chociaż ta opcja jest o wiele słabsza i mniej realna.

A poza tym nie można wierzyć jakiemuś facetowi z przyszłości, ponieważ tak naprawdę nigdy nie wiadomo jak się życie potoczy, wszystko się może zmienić.
Przyszłość nie jest jeszcze przesądzona, prawda?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones