Fajnie, że pokazali w serialu także problemy ludzi świata współczesnego, niestety nie rozumiem ostatniego odcinka. Jak dla mnie temat zakończył się w połowie, tj kiedy wyjechały z miasta. Dalsza część zupełnie niepotrzebna. Do dziś nie wiadomo, czy cała historia miała obracać się wokół choroby psychicznej gł. bohaterki, czy może na pierwszym planie miały być nadprzyrodzone wydarzenia z CR? Bo jeśli wydarzenia z CR, to znaczy że plany strasznego anioła śmierci pokrzyżowała zwykła kobieta z nieleczoną chorobą psychiczną. Taki scenariusz nadaje się na szóstą część "Strasznego Filmu".
Moim zdaniem, serial kręci się wokół pielęgniarki. Zaczyna się jak kradnie leki, kończy zaś, no właśnie gdzie akcja się działa, w jej głowie?