Ja też już obejrzałam-pewien niedosyt jest,ale sprawa całkiem ciekawa,lady Heather na osłodę(nieszczęścia za nią chodzą,swoją drogą), szoda,że to już koniec-15 lat minęło jak jeden dzień...

Może będzie dane, ale nie wiadomo kiedy. Cyber wydaje mi się, że będzie ciągnięty do syndykacji czyli tego 4 sezonu i wtedy może wrócić nowe CSI z córką Cat. Ja zacząłem oglądać, ale poczekam na napisy chyba, chociaż ciesze się na seans.
Ale widownia nie porwała tak jak się spodziewałem niestety, ale może w wynikach z nagrywarek dojdzie do 20 mln.

szczerze mówiąc spodziewałam sie czegoś innego po tym odcinku, za brakło mi scen Hodges i Griss.
pewnie jak będzie z napisami to jeszcze raz obejrzę, ale odcinek nie jest moim ulubionym. były lepsze.
ciesze sie za to że było casino Sama, lady Heather i jak zawsze jakaś drama i tragedia w jej życiu, dobrze że pojawił sie Jim, Gil i Cat.

Wydaje mi się, że to wina czasu, bo jednak to są tylko dwie godziny a w zasadzie 90 minut bez reklam. Więc gdyby może dostali taki finał typu 6 odcinków, ale z tym jednym wątkiem byłoby ciekawiej.

Podobno w Cyberze 02x06 padło coś o Finn.

Ja muszę powiedzieć że ten odcinek mnie nie porwał widać po nim że jego celem było zakończenie wszystkich wątków i całego serialu i w pewnym sensie wiele z wydarzeń było wymuszonych a i sama sprawa była nudnawa, ale faktem jest że nie wyobrażałem sobie nie obejrzeć tego odcinka bo był to jeden z moich ulubionych seriali jak sobie pomyślę ze 15 lat temu obejrzałem pierwszy odcinek w telewizyjnej 2 to aż nie wiem kiedy tyle czasu zleciało tyle lat i tyle odcinków minęło i w niedzielę historia się skończyła, szkoda ale na szczęście mam płytki z odcinkami a i tv puls też nie pozawala zapomnieć o serialu

gdzie można zobaczyć odcinek?

po angielsku http://thewatchseries.to/episode/csi:_crime_scene_investigation_s16_e1.html

Odcinek przeszedł moje oczekiwania.
Sprawa fajna. Reunion świetny. Trochę w pewnym momencie była nadzieja, że zakończą wielkim bum i nasi bohaterowie zginą; jednak szczęśliwy finisz równie dobry.

Brakowało mi niezwykle bardzo Nicka, szkoda, że jest buc i się nie zgodził.
Mogli również wcisnąć gdzieś Archiego i jakiś flashback z Warrickiem. Szkoda tych postaci.

Naprawdę miło było obejrzeć Mitcha, Brassa i Eckliego (mimo że plotki głosiły, że ostatni nie podpisał kontraktu), jeszcze milej Kate i Grissoma.

Smutno, że najlepszy seriali, jaki miałem okazję kiedykolwiek oglądać, schodzi z anteny. Zamyka się pewien rozdział, ale legenda pozostaje.

Myślę, że Nick jednak dobrze zrobił, że się nie pojawił. Wielu fanów jest rozczarowanych odcinkiem, ale jest to wina za małej ilości czasu by pokazać scenę z każdym i ogólnie. Odcinek był dobry, ale pozostaje niedosyt.

Zawsze jakby go wcisnęli, byłby komplet.
DB też miał iście marginalną rolę, a Ted Danson to jednak zupełnie inna liga niż George Eads, mimo to zgodził się „asystować”.

Ale jednak ten niedosyt byłby jeszcze większy. Myślę, że opcja z 6 odcinkami byłaby najlepsza, tylko zaś pytanie czy Petersen by się zgodził na wszystkie 6 czy tylko 3.

No cóż, Archie znikł już dawno i tak jakoś chyba bez wzmianki.

Cóż, też odczuwam pewien niedosyt. Mi właśnie zdecydowanie najbardziej zabrakło Nicka. W ogóle ta akcja z córką Cat to moim zdaniem niewypał. Cieszę się, że Sara i Gil wrócili do siebie. :) Jednak nie został wyjaśniony wątek z Jules, czy wróciła do zdrowia, albo czy w ogóle żyje.

zostało wyjaśnione ;) nie żyje - DB chował ze sobą pamiątkową tabliczkę z jej imieniem.

O ja no faktycznie, chował tą tabliczkę, ale nie skumałam :P Dzięki :)

i odznaką

Gdzie mogę to obejrzec w sieci za freee

Jestem świeżo po seansie. I jestem serio wkurzona.

CSI, mimo że nie był wybitnym serialem, kupił moje serce. Był też tym serialem, dzięki któremu zakochałam się w kryminale jako gatunku, nie tylko filmowym. Humor CSI, szczególnie starszych sezonów, był dla mnie idealny. A moją ulubioną postacią przez calutki serial był Greg (BTW, trochę było mi szkoda, że tak niewiele go było).

Normalnie nie byłabym jakoś tak wściekła, jak jestem teraz. Ale ja się tak MEGA nastawiłam na to, co znalazłam w internecie: "CSI goes out with a bang" czy jakoś tak. I do ostatniego momentu czekałam na ten bang. Brakowało mi też takiego... Nie do końca radosnego zakończenia. Po cichu liczyłam, że zespół się podzieli, że ktoś zginie... Tego typu sprawy mówiące "to koniec, nie jesteśmy już teamem".

Sama sprawa kryminalna całkiem ciekawa, aczkolwiek bez rewelacji. I zastanawia mnie *spoiler* czy ten saper przeżył */spoiler*.

To chyba tyle. Cieszę się tylko, że nie zabili mi Grega (aczkolwiek wtedy miałabym swój wymarzony BANG). Na pewno niedługo wrócę do starych odcinków :)

Zawsze w zapowiedzi musi być taki "chwyt marketingowy", że tak nazwę. Wiele fanów jest zawiedzionych, ale jak mówiłem, dla pełnego finału potrzebne byłoby ze 6 odcinków.

Zgadzam się. Wtedy byłam świeżo po, pełna emocji. Po prostu liczyłam na coś równie pełnego emocji co finał piątego sezonu np. I fakt, dwa odcinki to nieco za mało na pełne dokończenie serii... No ale jest co jest. Zawsze mogło być gorzej :)

Tzn ja sie nie dziwie, bo wiele osób pisało w emocjach na talk csi i tam naprawdę były ostre opinie. CBS też mogło poinformować wcześniej o finałowym sezonie, bo przecież ostatni odcinek był w lutym. Więc mogli powiedzieć, żeby przygotowali się na 6 czy 8 odcinków finałowych i pokazać je w wakacje w jakimś super dobrym paśmie i miałoby to dużo widzów. A tak...

Nie dziwię się tym ostrym opiniom. Nie dziwię się wkurzeniu połowy kuli ziemskiej. Teraz nawet nie dziwię się, że skopali Grande Finale. Teraz pomyślałam sobie jeszcze trzeźwiej i doszłam do wniosku, że w finale zbytnio skupili się na Sarze i Grissomie, zapominając o innych postaciach (liczyłam na jakąś zabawną/dramatyczną scenę z Sandersem...). To byłby dobry wątek, ale tak jak mówisz - w krótkim 6-8 odcinkowym sezoniku (nawet pięć odcinków by uszło, gdyby zgrabnie ujęto sprawę np. seryjnego mordercy, racjonalnego powrotu Catherine i Grissoma, może jakaś kłótnia w zespole.. I dunno). W każdym razie, zmarnował się olbrzymi potencjał. I moja cicha nadzieja... >.<

Dokładnie to - Sara i Grissom - za bardzo na to naciśnięto i wyszło jak wyszło. 86 minut, bo tyle trwał finał. Najbardziej wściekli są fani, że rzuciła wszystko i jak gdyby nigdy nic płynęli w stronę słońca... nawet nie trzeba byłoby seryjnego wystarczyłoby zrobić akcję z tymi bombami, ale rozłożyć ją, w międzyczasie może zaangażować Miami (by dokończyć wątki, bo urwali, że aż żal) i zrobić sceny każdy z każdym. Mam wrażenie, że CBS chciał zakończyć serial godnie, ale tylko rozwścieczyli fanów. No i widownia niestety też nie porwała...

ja liczyłam że powiedzą coś o innych zespołach. przecież nikt by sie nie obraził jakby jednym zdaniem (a najlepiej kilkunastoma) powiedzieli coś o laboratorium w NY i Miami, skoro od ich zakończenia minęło dobre kilka lat.

No mogli, ale jednak tego czasu było tak mega mało, że nawet LV porządnie nie zamknęli...

mi się bardzo zakończenie serialu nie podobało. cały wątek faceta, który zakochał się w lady heather i mści się za to, że ona jego "miłości" nie odwzajemniała.. ach, i ta scena, gdzie próbują rozbroić bomby w autach na parkingu: "żyjemy albo umieramy, jesteście ze mną? kocham was!". ja pierd..

mam pytanko...apropo Finley, co sie w koncu z nia stało? umarła czy jak? bo była wmianka ze ciało reaguje ale ztk jakby mózg odmawiał współpracy.... i juz sie pogubiłam... ktos moze mi pomóc? dziekuje...

zmarła - jest scena, w której DB chowa tabliczkę pamiątkową z jej nazwiskiem i datą śmierci.

o szkoda babeczki..... dziekuje ci bardzo Symbol

W Cyberze 02x05 była jakaś wzmianka, ale nie oglądałem odcinka.

mnie Cybersi jakos nie wciagneli ale dzieki za odpowiedz :)

Tzn ja ostatnio oglądałem pilota jeszcze raz (pokazywałem mamie nowe CSI) i jakoś nie było tragedii jak sądziłem za pierwszym razem.

ja nie lubie Patrycji to moze dlatego... ale chetnie po CSI.LV cos bym zaczeła ogladac... moze sie skusze, mówisz tragedi niema...:)

No tragedii nie ma, ale też polecam nie brać tego tak całkowicie poważnie, bo wiele osób chyba tego się spodziewało po Cyberze :D

mówisz :) dobra dzieki :)

W finale Catherine mówi że zostały 2 minuty i tak jest na odliczeniu na bombie lektor się pomylił mówiąc że 5 minut zostało.Jaki na dvd jest lektor?Mam nadzieję że inny.Ktoś ma 1 sezon to niech odpisze A co do finału zakończenie dobre.

Mam pytanie na końcu odcinka Catherine mówi,że chce wrócić i objąć stanowisko dowodzące to objęła je czy nie??

Sara dostała posadę dyrektora csi.a catherine została zwykłym chyba śledczym.o niej jedynie wspomnieli że chce wrócić do las Vegas do córki i być w csi i chciała się starać o posadę dyrektora csi.Sara wróciła do Grissoma a o reszcie nawet nie wspomnieli bardziej się skupili na losach grissoma i Sary

Jestem właśnie po ostatnim odcinku, obejrzałem cały serial w 2,5 roku i jednak łezka wzruszenia się pojawiła, żałuję tylko że nie miałem przyjemności oglądać tego od roku 2000 :D

Bardzo się cieszę ,że już nie muszę pani Sidle oglądać bood pierwszego odcinku mi grała na nerwach z ta reklama rimela
"get the London look"