Tez się zastanawiałam skąd tak wysoka ocena tego gniota. Jednak przestałam, gdy w zeszłym roku otrzymał telekamere za chyba najlepszy serial roku
Ludzie oglądają z sentymentu, mysle ze gdyby ro nie była kontynuacja to dawno musieliby spakować manatki, a nie przedłużać jeszcze to coś na sile.

Telekamera?? Szok, nie wiedziałam. To świadczy o tym jak bardzo liczą się teraz koneksje...

Przez pierwszych kilka miesięcy chwilami nawet przyjemnie się ten serial oglądało. Ale to co dzieje się w odcinkach, które emitowane są tej jesieni to dramat. Wprowadzane są postacie, które absolutnie nic nie wnoszą do serialu (przykładowo siostra Adama), a ich obecność tylko irytuje. Część bohaterów zachowuje się jakby mieli co najmniej lekkie upośledzenie. No i to co w sumie denerwuje mnie najbardziej to brak pomysłów na prowadzenie akcji. Niektórzy bohaterowie serialu pojawiają się raz na kilka odcinków, w sumie nie wiadomo po co. Potem, równie nie wiadomo dlaczego, znikają i tak bez końca... Jeśli już siadam przed telewizorem, żeby obejrzeć odcinek, to co chwilę zerkam na zegarek ile zostało do końca. Coś co miało być przyjemnością stało się "przykrym obowiązkiem". No ale trzeba się odrobinkę poświęcić, żeby wyrobić sobie jakieś zdanie.

U mnie tak samo. Co chwilę zerkam na pasku ile minut zostało do końca. Oglądam z przyzwyczajenia,ale być może w końcu zaprzestanę oglądania.

Mnie najbardziej wkurza Bożenka. Jej postać nic nie wnosi,a tylko działa na nerwy zwłaszcza swoim poirytowaniem:"ojesku". Serial oglądam bo zaczęłam,ale nie angażuję się zbytnio w oglądanie. Koszmarnie nudzą wieczne rozstania,powroty i kłótnie między Markiem a Ulą,bo sami nie wiedzą czego chcą. Brak pomysłu na ciekawą fabułę ze strony scenarzystów. Po prostu brakuje czegoś co przykuje uwagę. Na pewno nie jest to komedia. Osobiście ani razu się nie zaśmiałam.

No właśnie... Relacja Marka i Uli to kolejna porażka... Mieszkali razem, pracowali razem a nigdy nie znajdywali czasu żeby zamienić 2 słowa i wyjaśnić sobie parę rzeczy.. No ten serial jest tak nierealny że aż boli

Na dodatek dzieci bardzo cierpią z tego powodu. Ula stale chodzi do psychologa,a i tak nic z tego nie wynika. Ciągłe rozstania,zdrady i powroty do siebie. I tak w kóło Macieju. Swoją drogą co się stało z postacią graną przez Koleśnik? Pamiętasz? Przeoczyłam w trakcie oglądania.

Po romansie z Alexem odeszła z pracy. Wątek głupio zakończony, bo uparła się że odejdzie, chociaż Marek chciał, żeby została. W rzeczywistości Magda Koleśnik dostała lukratywną rolę i zrezygnowała. W sumie na jej korzyść :D

Koleśnik to była jedyna aktorka, która tam trzymała jakiś poziom w tej drugiej części. No, może jeszcze serialowy Sebastian został sobą.

zgadzam się, Koleśnik w odpowiednim momencie się wycofała

Z tym Azjatą (Hujang?) to też ciekawa sprawa. Przecież to jest rasizm w czystej postaci Wyobrażacie sobie w jego miejsce bogatego szejka (np. za przeproszeniem imieniem Abdul Wisimulaha) albo afrykańskiego księcia Makumbę?

jeżu, ale śmiechłem :D
Ten komentarz to złoto!

Również przestałam to oglądać po kilku odcinkach. Niebo a ziemia :/