Breaking Bad (2008-2013)
Breaking Bad: Sezon 5 Breaking Bad sezon 5, odcinek 12
odcinek Breaking Bad (2008-2013)

Wściekły pies

Rabid Dog 48m
8,7 3 450
ocen
8,7 10 1 3450
Breaking Bad
powrót do forum s5e12

Sezon 5 odcinek 12

ocenił(a) serial na 10

Jessie orientuje się, że Walt otruł Brocka, leci do Goodmana, robi oborę, oskarża go o współpracę. Motyw z rycyną. Przecież Walt otruł Brocka konwalią majową, poważnie im to umknęło? Ale potworny błąd w scenariuszu! Btw koszmarnie skonstruowana postać Jessiego w piątym sezonie, ale to tak tylko na marginesie... Już w pierwszej serii spuszczali zwłoki w klopie, a teraz biedaczyna kompletnie się załamuje, bo ginie jakiś random dzieciak... Nie wiedział na co się pisze wchodząc w ten biznes i dochodząc do takiego pułapu? Ludzie, no to mnie akurat zdenerwowało...

ocenił(a) serial na 10
Aldirien

Wybaczcie, to był odcinek 11.

ocenił(a) serial na 7
Aldirien

Chyba nieuważnie oglądałeś poprzedni sezon. Jessie na początku myślał że to rycyna i przyszedł do Walta z rewolwerem grożąc że go zabije. Ten przekonał go, że to nie ma sensu bo sam nic by na otruciu Brocka nie zyskał, jednocześnie sugerując, że tylko Gus był w przeszłości w stanie dopuścić skrzywdzenia dziecka. Walt potrzebował zniknięcia rycyny aby nawiązać z Jessiem kontakt i przekonać go do ataku na Gusa. Gdy w wspomnianym przez Ciebie odcinku Jessie zorientował się w tej złożonej sytuacji, wściekł się na Walta, bo zrozumiał że to jednak on otruł Brocka.
Co do Jessiego z piątego sezonu. Od czasu śmierci brata Andrei było z nim coraz gorzej. Naprawdę ciężko tego nie zauważyć. Potem zabójstwo bogu ducha winnego Gale'a. W dodatku jego wrażliwość na krzywdę wyrządzoną dziecku, co widać chociażby po sytuacji z Brockiem, czy dzieckiem ćpunów. Jego reakcja na zabicie chłopaka na motocyklu jest uzasadniona. To było dla niego za dużo. On chciał zarabiać hajs i się dobrze bawić, a nie mordować dziesiątki ludzi i udawać że się nic nie dzieje.
Porównanie do pierwszego sezonu - to był pierwszy lub drugi odcinek, Jessie miał w założeniu zginąć w ostatnim odcinku z rąk Tuco, więc na tamtym poziomie nie bawiono się w nadawanie jakiejś głębi jego postaci. Później zmieniono kurs i z lanserskiego ćpunka zrobiono z niego postać bardzo wrażliwą i niemogącą się odnaleźć w świecie w którym żyje.

ocenił(a) serial na 10
Kaczibuczi

Tylko wiesz, zniknięcie rycyny, a otrucie dzieciaka, to dwie różne rzeczy. W ostatnim odcinku czwartej serii Jessie podchodzi do Walta i mówi mu, że prawie go zabił, bo myślał, że to on otruł Brocka, ale lekarze stwierdzili, że to konwalia majowa i sprawa rozchodzi się po kościach. Zatem nawet gdyby Jessie zorientował się, że rycyna z paczki znikła nieprzypadkowo, to i tak nie mógłby winić Walta za otrucie dzieciaka.

Zabójstwo Gale nie było w czwartym sezonie?

No i to uwrażliwienie Jessiego totalnie mi nie pasuje. Gość z topiącego w toalecie resztki szalonej ósemki ćpunka awansuje na jakąś matkę miłosierdzia. Po prostu ta postać w ostatnim sezonie jest niespójna z poprzednimi. Poza tym powinien chyba za wszelką cenę chcieć się zemścić na Toddzie, a nie rozwikływać skomplikowaną sytuację i koneksje Walta ze zniknięciem rycyny tudzież manipulację Jessim. Trochę to głupie nie? Gość do nieprzytomności wkurza się na Walta, pomimo tego, że to Todd zabił dziecko. No dla mnie to się nie trzyma kupy. I jeszcze ta konwalia majowa. Cały rdzeń fabularny od połowy do końca ostatniej serii, kluczowy moment kiedy Jessie ma podpalić dom Walta po prostu nie ma sensu.

ocenił(a) serial na 7
Aldirien

Walt cały czas manipulował Jessiem. Potrzebował ukraść mu rycynę i otruć Brocka żeby ten do niego przyszedł. Jessie nie ma totalnie żadnych dowodów, że to akurat Walt stoi za otruciem, ale czuje to w głębi i jest tego niemal pewien, ponieważ wie jak daleko jest w stanie się posunąć Walt żeby osiągnąć swoje. Tylko Walt zyskał na tym otruciu, uderzył w czuły punkt Jessiego żeby zdobyć jego pomoc przy eliminacji Gusa.

ocenił(a) serial na 7
Aldirien

Wracając do postaci Pinkmana, która jest dla Ciebie tak niespójna. Porównywanie rozpuszczania zwłok gangstera który groził Ci śmiercią i zabójstwa zupełnie niewinnego dzieciaka jest głupie. Musisz patrzeć przez pryzmat tego, że Pinkman miał jednak zniknąć w pierwszym sezonie. W kolejnych sezonach dodali mu tą głębię:

W drugim sezonie widać jak przeżywa różne rzeczy: jak ciężko wydrzeć mu hajs od ćpunów, śmierć Combo. On chce to rzucić bo już wtedy wie, że to wszystko nie jest dla niego. Ale niestety Walt nad nim czuwa, nie ratuje Jane tylko "ratuje Jessiego" i wysyła go na odwyk, żeby potem na nowo wciągnąć go w robienie mety.

ocenił(a) serial na 10
Kaczibuczi

Gdyby to był jego syn, ale tak psychologia nie działa, nie będziesz płakał, wieszał się i popadał w skrajną depresję, bo zginęło jakieś dziecko, którego nawet nie znałeś. Postaw się w tej sytuacji... Mogłoby być Ci przykro, ale bez przesady. Idąc takim torem Jessie nie mógłby absolutnie oglądać wiadomości w TV, bo by w kółko płakał. Wg mnie powinien o wiele gorzej zareagować po zabiciu Gale'a, tamtego w końcu sam zamordował patrząc mu w oczy. Poza tym w takim środowisku się wychowywał. Kradzieże, zabójstwa, narkotyki, nagle się rozsypuje. Tak, dokładnie, nagle. To nie jest płynna zmiana od Jessiego sprzed zabójstwa Combo, to nie jest taka zmiana, jak powiedzmy u Ricka z TWD, gdzie jego charakter jest poprowadzony po mistrzowsku. Zwyczajnie tutaj mi się to nie podoba i jest na siłę. Mogli inaczej skończyć serial, sam na kolanie teraz bym napisał lepsze zakończenie.

ocenił(a) serial na 7
Aldirien

Dobra nie będę się kłócił, mnie to przekonuje, Ciebie nie.
Przy okazji, skoro tak Ci to nie pasuje to czemu oceniasz serial na 10 (arcydzieło)? Jak dla mnie arcydzieło z definicji powinno być bez wad.

ocenił(a) serial na 10
Kaczibuczi

Wiedziałem, że uderzysz w ten ton :) Tylko na to czekałem. Tak, uważam, że całość jest arcydziełem, uwielbiam ten serial, wiele razy do niego wracałem, kocham jego klimat. Nie pasuje mi tylko ta jedna rzecz, ale i tak stwierdziłem, że dam dychę, bo nie było oceny 9,5. Poza tym ja też nie chcę się kłócić, tak sobie luźno wymieniamy opinie. Ps. Czy arcydzieło powinno być bez wad? Nie wiem, chyba w ogóle na świecie nie ma takiej rzeczy, która nie miałaby wad. Tak więc ponawiam, dla mnie ten serial jest absolutnie kapitalny. Pozdrawiam.

ocenił(a) serial na 7
Aldirien

Tylko z ciekawości spytałem. Każdy inaczej to punktowanie na filmwebie rozumie także nie chciałem się tutaj spinać :). Myślę, że w takim razie temat zamknięty. Również pozdrawiam

ocenił(a) serial na 8
Kaczibuczi

"...i wysyła go na odwyk, żeby potem na nowo wciągnąć go w robienie mety..."

W 3 sezonie to nie Walt wciągnął go w robienie mety po odwyku, tylko sam Pinkman postanowił dalej działać, nie mogąc się pogodzić z faktem, że Walt przyjął współpracę z Gusem.
Jesse na tym etapie mógł zakończyć swoją działalność, ale dalej robił syf w kamperze, za którym podążał już Hank. Potem skończyło się to obiciem mordy Pinkmana, a ten szantażem wcisnął się na siłę do laboratorium Gusa.
Konflikt na linii Walt - Gus również rozpoczął Jesse. To on chciał zabić dilerów, przez co White musiał go ratować i tym samym zepsuł swoje relacje z Fringiem.

ocenił(a) serial na 7
Aldirien

Trzeci sezon to w sumie cała sytuacja z Andreą, że to jej brat zabił Combo - Jessie buntuje się przeciw Gusowi, chce zabić jego ludzi. To doprowadza do sytuacji w której ratując siebie i Walta, Pinkman musi zabić Gale.

W ostatnich dwóch sezonach zmienia mu się nastawienie do życia na takie w stylu "a co tam, mam to gdzieś, mogę umierać nic mnie tutaj nie trzyma" do czasu aż zajmuje się nim Mike, który nieco postawił go na nogi. Jednak wszystko dalej siedzi w głowie Pinkmana i kolejne niewybaczalne dla niego incydenty coraz bardziej ryją mu psychikę. Ostatecznie za wszystko wini Walta, zresztą słusznie - czy to naprawdę takie dziwne i niewytłumaczalne?

ocenił(a) serial na 10
Aldirien

Brock trafia do szpitala. Jessie zauważa, że w pudełku nie ma jego papierosa na szczęście. Podejrzewa, że Brock został otruty rycyną, a jedyną osobą którą o niej wiedziała był Walt. Idzie do Waltera, który przekonuje go, że to sprawka Gusa. Potem okazuje się, że chłopiec nie był otruty rycyną tylko konwalią. Już wtedy Jessie wie, że to nie Gus go otruł, ale myślał że dzieciak sam to zrobił. Walter zorganizował to wszystko tak, żeby zwrócić Jessiego przeciwko Gusowi, ale do otrucia użył konwalii, bo była mniejsza szansa, że chłopiec zginie.
A zamordowanie małego, niewinnego chłopca to nie to samo co rozpuszczenie w kwasie dilerów, którzy chcieli zrobić z tobą to samo.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones