Uwielbiam ten serial, opus magnum Bartosza Walaska - właśnie tak jak Walo, Spejson i Wojtas, tak samo zachowują się blokersi z mojego osiedla - podobne dialogi, opowieści jak u Wojtasa, i przede wszystkim styl bycia wypełniony cwaniactwem, alkoholem, narkotykami i meczami lokalnej drużyny piłkaskiej, na której mecze poniekąd sam chodzę. "Blok Ekipa" to genialna parodia życia osiedlowych mętów i rozkładające na łopatki aluzje do polskiej rzeczywistości np. Bartłomiej Misiewicz oferujący na dyskotece pracę w MON-ie albo bójka jakichś pijanych kretynów w warszawskiej komunikacji miejskiej, co ktoś już o tym tutaj wspominał. Polecam tym, co lubią się pośmiać z głupszych od siebie, tak jak ja :).