Nie widziałam tego odcinka z polskim lektorem, a jedynie z włoskim dubbingiem. Toteż niewiele zrozumiałam. Pewnej nocy Bia ze śpiącą na jej plecach Apo lezie po coś do jakiegoś zamku, który chyba jest domem Chiosy. W laboratorium Chiosa wytwarza coś w stylu Peleryny Niewidki z sagi "Harry Potter" i próbuje przeszkadzać Bii. Przybiega Noma i pomaga Bii. Obie chyba nieświadomie ujawniają swoje magiczne moce przed budzącą się Apo. Chiosa popycha Bię, za co Apo go atakuje. Chiosa - już świadomy, że Bia i Noma zdemaskowały się przed Apo - chce Apo coś zrobić, ale Bia go powstrzymuje. Bia i Noma się pojedynkują; ale przerywają, bo Apo strasznie źle się czuje. Chiosa stwierdza, że to coś poważnego i radzi wezwać karetkę. Cała trójka jedzie z Apo tą karetką. W karetce sanitariusz stwierdza, że Apo nic nie będzie. W szpitalu Apo wychodzi z toalety i czuje się już dobrze.